dlaczego jest taki egoistyczny?

moj facet mnie dobija.... jestem chora na przewlekla angine :( mam niepozaliczane egzaminy, nie potrafie skoncentrowac sie na nauce, podchodze do kolejnych poprawek i nic.... moj mezczyzna wychodzi z zalozenia ,ze i tak poradze sobie jak zawsze! dla niego to ze radze sobie sama w wiekszosci jest rzecza normalna!!! i chyba nie ma zamiaru mnie juz wspierac ani zainteresowac sie mna....jak on potrzebuje pomocy to nie musi o nia prosic, ja sama widze i pomagam mu,nie musi mowic slowa ale sam nie zapyta wcale jak sie czuje, mimo goraczki, wymaga ze wciaz bede gotowa na łozkowe potyczki z nim :( Nie moge sie ruszac niemal, bola mnie miesnie jak by mnie ktos pobil, nie moge przelknac sliny tak boli mnie gardlo, jade do niego przez cale miasto bo poprosil... jak nie chce pobaraszkowac to mi mowi ze jestem dziwna i obraza sie :[ nie powie ze moze pouczymy sie razem skoro zdaje juz ten sam banalny egzamin juz 3 raz, nie potrafie skupic sie i zakuc tego swinstwa.... wiec moze razem bedzie nam latwiej ...nic on ma to w dupie a ja czuje sie ... SAMA a to dobija mnie tylko moze przesadzam,ale potrzebuje opieki!!! choc troche zainteresowania i pomocy :( on mnie nie slucha.... mial ktos tak czy tylko ja trafilam na takiego drania kiedys nie byl taki

arava, to Ty? :O

choroba,wysoka goraczka,okres i egzamin przeniesiony bez uprzedzenia i az 1 dzien na przygotowanie sie...a facet stwierdzil,ze przesadzam...zero pocieszenia...dopiero go cos ruszylo jak puscily mi nerwy i sie rozplakalam

jestes chora ,a on Cie prosi zebys do niego jechala przez cale miasto ? co za pieprzony egoista.... jak ja bylam chora- moj przyjezdzal tak czesto jak mogl, zeby mi psa wyprowadzic... :D

Powiedz wreszcie "nie" - i nie jedz do niego pol miasta, jak jestes chora :o co to, jemu Bozia nozek nie dala?

najgorsze jest to, ze to byl taki moj miasiaczek, zawsze dobry. ten najlepszy od jakiegos czasu,jest kims obcym :( zmienil sie, ja tez bardzoooo, ale jak moge byc taka jak kiedys skoro jestem traktowana inaczej, wtedy bylam szczesliwa dzis juz raczej nie. Nie chce go stracic, kocham go cholernie mocno.... ale nie umiem z nim rozmawiac, moje slowa jakby puste.... ulatuja gdzies i tyle. Na babski placz reakcja jest przepraszanie faceta,ale konczy sie placz i konczy sie skrucha. No wlasnie... kocham ale szcesliwa nie umiem byc. Poradzcie cos prosze. To ciezki moment w naszym zyciu, szkoda byloby to raczej zmarnowac :(

smutna_mysz - po co nam to piszesz? Co my mozemy zrobic? Zamiast go rzucic i znalezc sobie normalnego faceta to wolisz narzekac. Ale ja znam logike kobiet - on mnie na pewno kocha i kiedys sie poprawi. :o

jak dla mnie jestes tylko kolejna kobieta, ktora nie potrafi wykonywac podstawowej czynnosci w zwiazku - rozmawiac. siedz dalej na forum, na pewno ktos da Ci zlota rade i Twoje zycie odmieni sie cudownie jak w kalejdoskopie... zawsze tam, gdzie koncza sie slowa, zaczynaja sie niedopowiedzenia...

leśne -----:D:D:D: dawno jestem po studiach , a łózko to dla mnie nie plac boju , żebym pisała o potyczkach. Az tak marne robię wrażenie?:o JA daję tylko jedną ostatnią szansę, ale daję.Czasami warto.Ale piperzonym egoistom nalezy powiedzieć fora ze dwora.

mewww wiesz czasem sie kogos kocha.... a czasem to slabnie przestaje sie kochac i wiele decyzji podejmuje sie ciezko, trudno zostawic kogos kto po 4 latach nagle stal sie gruboskorny a jesli masa ludzi popiera twoje dzialanie chociazby jakims slowem na forum to ma sie juz chociaz jakis poglad na sprawe nie mam zamiaru sie oszukiwac,staram sie rozmwiac ze swoim facetem ale nie przynioslo to jak na razie wiekszych skutkow, zanim pojde do niego z ostateczna rozmowa, lub gotowym tekstem zerwania zwiazku, wole wiedziec ze robie dobrze

Moja Droga............ bo my kobiety nie możemy chorować, nie możemy mieć złego humoru i zawsze musimy być seksowne dla naszych facetów............. Ty lepiej uważaj i przyjrzyj się, czy czasem nie znalazł sobie zdrowiej kobietki, która nie jest tak żałosna jak Ty............. niestety - taka jest prawda........... A że jest egoistyczny? Taki widać po prostu jest, tylko wcześniej tego nie zauważyłaś.......... No i nie bądź taka głupia i nie lataj na jego skinienie i nie pchaj mu się z pomocą... Teraz widzisz jak Ci zapłacił za Twoją nadgorliwość............ Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu (to mi powtarzał mój były drań)

\"Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu\" bede wyjatkowo zlosliwy tym razem, bo takie zdanie mogl ukuc tylko debil, ktory nie ma pojecia czym byl faszyzm. ale powtarzajcie frazesy skoro Wam dobrze. w koncu w ten sposob kazde klamstwo staje sie prawda...

phiiiiiiii też mi wyjątkowa złośliwość............ nieważne co kto powiedział....... i tak prawda jest pojęciem względnym........... a jak zauważyłam forum jest świetnym miejscem, żeby sobie ponarzekać i poużalać się nad sobą......... matko święta jakie to żałosne........ jak chcę się poużalać to piszę sobie pamiętnik i nikt nie musi wiedzieć co się dzieje w moim życiu.........

zastanowmy sie po co jest forum? by pisac bez emocji o zyciu? jak mozna bez emocji?? tu kazdy chwali sie czyms, zali, wywyzsza ( phiiiiiiiiii) lub prosi o pomoc. jesli tak bardzo przeszkadza ci,ze zajelam jeden wolny, niewykorzystany temat , ktory i tak zostanie usuniety za kilka dni to bardzo przepraszam , wykorzystaj go ty lepiej. Zalosne jest dla ciebie ze ktos ma problem i ma ochote sobie o nim popisac, o tym jak mu smutno i z czym zle ? nie oczekuje ze jakas laska lub koles na forum roziaze moje problemy. Ale czasem gdy komus ciezko, lepiej napisac jakiekolwiek slowo do obcej osoby niz siedziec samemu i zadreczac sie. Masz racje,pisz sobie w pamietniku, bo tam nikt tak beznadziejny jak ty nie napisze ci ze jestes zalosna. Doskonaly wybor, taki bezpieczny! pamietnik nie nazwie cie zalosna ...

małe sprostowanie - moje phiiiiiiiii dotyczyło wyjątkowej złośliwości \"leśnego mruczenia\", która była słabo wyjątkowa........... a co do pamiętnika to naprawdę świetna sprawa, tylko teraz nie mam czasu na pisanie pamiętnika, bo siedzę na forum i czytam czyjeś żale i nawet przez to czuję się lepiej.... jestem realną egoistką ja też jestem żałosna, bo ukrywam się pod jakimiś nickami, staję się złośliwa i wredna, bo anonimowość daje poczucie władzy i umożliwia bycie kim się chce - dobrym lub złym........... staję się złośliwa, bo Twoja wypowiedź jest strasznie banalna.......... poza tym właśnie ludzie powinni poznawać się w takich sytuacjach jak Twoja, znać się od tej gorszej strony, wtedy byłoby łatwiej........... ale i tak kobieta zawsze znajdzie usprawiedliwienie dla swojego mężczyzny i męczy się z nim przez resztę życia mając nadzieję, że się zmieni......... Przepraszam za moją złośliwość, ale ja tez byłam taka głupia.........

okey juz dobrze, uspokoilam sie a swojemu facetowi pokaze jaka jestem,ile jestem na prawde warta jak nie doceni ...jego strata ,amoj zysk, jesli zmieni sie cos na lepsze.. nasze wspolne szczescie. tymczasem zycze wam spokojnej nocy

no to powodzenia

powiem krótko: nalezy mu się porządny zjeb. jak nie zrozumie tego, co powiesz mu wprost, to już nie masz co liczyć na zmianę.