Jak słyszycie seksowny męski głos w sluchawce....

to wyobrażacie sobie jak ten ktoś wygląda???

a jak widzisz jakiegos seksownego goscia to wyobrazasz sobie jaki on ma glos? ;)

no też....

tak. najpierw mam wizję przystojnego wysokiego mężczyzny a za chwilę myślę, że pewnie to pryszczaty grubasek z małym pyrtkiem:P

hehehe to tylko dowodzi jak ta nasza wyboraźnia jest złudna....wiele miałam takich przypadków że wyobrażałam sobie Bó tylko wie co a rzeczywistość była zupełnie inna ;-)

Ja sobie z reguły wyobrażam jakiegoś przystojniaka po drugiej stronie linii, a potem niestety rzeczywistość weryfikuje moje wyobrażenia :) Ale czy to ważne? Kazdy facet ma w sobie coś specjalnego (myślę o urodzie, nie charakterze), tylko trzeba to chcieć w nim odnaleźć. Super modeli sztuk 3 to sobie można pooglądać w reklamie 3 Bit ;)

Nie znam definicji tego okreslenia \"sexowny\". Ale glos to jest pierwsze na co zwracam uwage :) Fajnie miec \"dobry glos\" taki gleboki, niski, gardlowy, nie monotonny, jescze z nutka czegos charakterystycznego. Nie, nie wyobrazam sobie kogos na podstawie glosu, a juz napewno nie tak, ze z takim glosem to od razu jakis model bedzie. Wyobrazenie jakos zawsze zasmo przychodzi i niekoniecznie takiego ksiecia z bajki od razu ;)

No ma nie przecze...wiecie co moje dorgie ja kiedys miałam taki przypadek ze umówiłam sie z kolesiem z internetu ktorego tylko głos slyszałam a jak go zobaczyłam to poprostu odprawiłam go pierwszym lepszynm pociagiem haha bo był nudny i okropnyyy!!! biedaczek

faktycznie biedaczek :o ja bym nie spławiła faceta tylko z powodu wyglądu :o

Jasie z paroma umowilam :) Zaden nie byl nudny i okropny ;) TYlko ja bylam taka

Nie musze sobie wyobrazac,ja wiem ja wyglada:D:D:DTo mój mąz kochany:)

nie spławiłam go tylko i wyłacznie z pwodou wyglądu...ale jak byś przeczytała dokładnie to co napisałam to byś wiedziała dlaczego go spławiłam

Senyszyn. łedny głos, to głos "z przepony".

no dobra, nudny i okropny biedaczek:o mimo wszystko żal mi go, pewnie zakompleksiony chłopaczyna

przez neta gadało nam się bosko przez telefon też ale rzeczywistośc była okrutna..najgorsze ze ja mu się strasznie spodobałam a on mi nie.Z takim kolesiem to bym chyba się na życie wtargnęła bo takie miał podejście do życia bardzo pesymistyczne.Zamiast w górę ciągnął by mnie w dół...porażka

ten który zadzwonił do mnie dzisiaj miał śliczny głos normalnie jak balsam kojący....;-)

mówimy o wadzie wymowy i poprawnej dykcji. nie o skali głosu.

Nie znam się w zupełności na odmianach głosu ale potrafię rozrużnić który koi jak balsam a kotry drażni ucho.. ;-)

mowic z dykcja a jednak to bardzo wysoko

Mój znajomy umówił się niedawno z dziewczyną z netu, połazili trochę po mieście, spędzili razem miło czas - to spotkanie było całkiem przypadkowe, bo ta dziewczyna przyjechała z innego miasta do poznanego w necie faceta, który dał noge momentalnie, jak ją zobaczył na przystanku tramwajowym :o Powiedział jej tylko przez telefon, że nie chce się z nią jednak spotkać i tyle go widziała (a stał naprzeciw niej, na przystanku tramwajów jadących w druga stronę). Dziewczyna nie wiedziała co ma robić - do pociągu duzo czasu, więc weszła do kafejki i zgadała się właśnie z moim znajomym. To tak apropos wyglądu i zaskakującyh sytuacji. Zresztą ja też kiedys spotkałam się z kims na kawie i pierwszą myślą było jak najszybsze zakończenie tego spotkania, ale przemogłam się, pomyslałam że może ma chociaz fajny charakter, niestety.... Mimo to wytrzymałam kilka godzin, żal mi było tego faceta :o

Mi sie podoba gardlowy... Nie interesuje mnie skad sie wydobywa :P Niski i dzwieczny, nie znam sie na altach i basach :D

mało przyjemny dla ucha

u kobiety taki niski, gleboki i seksowny glos to alt u faceta to bas

gardłowy to bardzo drażniący głos, taki jak senyszyn, to jest gardłowa. Te niskie seksowne są z przepony jak ktoś napisał.

W zyciu nie pojechalabym na pierwsze spotkanie jesli musialabym tyle kasy na pociag wywalic :D No chyba, ze przy okazji, przejazdem :P Ale tez nigdy nie zrobilabym jak ten gosc :O Ponizej pasa, heh

.....azzela a widzisz jednak tez mialas taki przypadek ;-) niestety musiałam go odprawić bo zaczął mi tak nudzić że znieść tego nie mogłam i nagle wyciągnąl mi kartke z rozkładami jazdy pociągow i mowi do mnie to ktorym pociagiem mam jechac a ja do niego ze nie moge mu czefgos takiego powiedziec niech jedzie kiedy chce....jakos jeszcze to wszystko znosilam ale potem w trakcie rozmowy rece mi opadaly i sama go odprowadzilam na peron i powiedzialam.nie wiem ktory na liscie byl ten pociag ktory teraz odjezdza ale jedz wlasnei nim.koles mysla ze chociaz na do widzenia dam mu buziaczka a ja czmychnelam bardzo szybko buahaha.masakraaaa.ale mam co wspominac smiesznie bylo...ale kolesia mi zal do tej pory ;-)

ja też uwielbiam niski męski głos, taki własnie ma mój mąż - choć gdy pierwszy raz usłyszałam go przez telefon bardzo się zdziwiłam, bo myślałam, że zabrzmi jak Artur Rojek (przyszłego męża znałam z rozmów w necie i ze zdjęcia) :)

tenor też jest przyjemny. nie mówiłam jednak o skali głosu a tłumaczyłam złe użycie okreslenia "gardłowy". "gardłowy" może wiązać się ze skalą głosu, ale nie musi. gardłowy głos, to zduszony, rzężący, chrapliwy. jedyny miły gardłowy głos jaki słyszałam, to ma katarzyna figura, kiedy gra jakąś seksi kotkę i wprawia głos w drżenie.;)