Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość riviera

jak to powiedziec, zeby nikogo nie urazic?

Polecane posty

Gość riviera

pracuje w dosc duzej istytucji panstwowej; niedawno wyszlam za maz, moi wspolpracownicy chca zebym do pracy przyniosla zdjecia z mojego slubu, bo chca obejrzec (z ciekawosci... pewnie tez po to zeby miec temat do ploteczek itp. jak to w urzedach...) ja nie chce tego robic, bo dla mnie to bardzo osobiste zdjecia... takie moje... nie bardzo chce zeby ktos obcy je ogladal.. radosne chwile itp. jednak oni ciagle mnie napominaja, pytaja: " kiedy przyniesiesz?"...itd. ja odwlekam... ale dluzej nie wiem co mam mowic, w koncu bede musiala przyniesc... jak nie przyniose to powiedza, ze sie alienuje itd. ... daczego ludzie maja tak malo taktu i chca wetknac swoj nos wszedzie!??? mysla, ze jak ze mna pracuja to juz moga wszystko!??? nie wchodzi w gre postawienie sprawy asertywnie, bo sie obraza... ze nie chce pokazac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co jest intymnego w zdjęciu ślubnym? Oni nie rozumieją Twojego podejscia, bo jest ono nietypowe. Z reguły ludzie chwalą sie swoimi slubnymi fotkami, rozdają je znajomym, rodzinie. Po to się przeciez te zdjęcia robi. Pokaz im jedno i po sprawie. A jeżeli tak bardzo nie chcesz, to powiedz im wprost dlaczego. Watpię, czy uwierzą. Pewnie dojdą do wniosku, że głupio wyszłas i dlatego wstydzisz sie je pokazać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorry... ale niektorzy cenia sobie swoja prywatnosc bardziej niz inni. Ja rozumiem!! NIgdy bym sie nie prosila o czyjes zdjecia jakby ktos sam nie przyniosl. Moglas od razu powiedziec, teraz troche glupio... Po prostu zwlekaj, zwlekaj, az zapomna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja a ja
u mnie w pracy kolezanka sama mi podetknela pod nos swoje zdjecia, fakt ladne byly :) powiedz im ze porozdawalas rodzinie, wykrec sie jakos na zarty i zmien temat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wątpię, czy zapomną. Takie rzeczy się pamięta. Zwłaszcza, że ona nie ma jakiegos wiarygodnego wykrętu. No ja bym tez pewnie powiedziała, ze porozdawałam i nie mam. I nie wiem kiedy będe miała. Na miejscu tych ludzi dałabym juz spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu codziennie mowic, ze zapomniala :D Przeciez moze zapomniec ;) Moze miec skleroze. I nikomu do tego, by to podwazac :P Jak sa tacy niedomyslni i z butami komus w zycie chca wchodzic to trudno :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bara bara
ja to sie od razu chwalila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwna jesteś
weź chociaż ze dwa i wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwna jesteś
przecież to nie zdjęcia z domowej imprezy tylko wielkiego dnia, którym ludzie lubią się chwalić i cieszyć z innymi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jedni lubia inni nie. Nalezy to uszanowac, a nie tak upierdliwie sie domagac... Raz mozna napomknac, dwa razy... ale jak ktos nie przynosi to zarzucic temat i juz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwna jesteś
jakbym nie chciała pokazać to bym ze śmiechem powiedziała, że to nie wybory miss i nic tam nie ma do oglądania, bo ślub jak tysiące innych a pannę młodą mają przed oczami właśnie. nie przyniosę i niech nie proszą.:D nie robiłabym tajemnicy państwowej.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwna jesteś
swoją drogą, nie cierpię oglądać zdjęć i filmów z wesel;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybierz dwa - trzy i te pokaz, nei musisz wszystkich, sama zadecydujesz ktore intymne a ktore nie, a oni zaprzestana sie dopytywac. Plotki to sie zaczna jak sie pokapuja, ze sie wymigujesz, beda myslec ze cos ukrywasz: wlasny zly wyglad na slubie, brzydkiego meza, cos kompromitujacego... albo uznaja cie za niekolezenska badz za dziwaczke. A dlaczego nie masz odwagi powiedziec prawdy? Powiedz, ze nie chcesz i tyle? Skoro nie chcesz... Mnie zawsze draznili ludzie ktorzy nie potrafili powiedziec wprost, krecili i czekali az inni sie domysla o co im chodzi, albo sprawa sama sie rozejdzie po kosciach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, no tez jestem zdania ze mogla od razu powiedziec cos takiego zeby sie odczepili, a nie dawac nadzieje :P Ale moze sie zniechecia tym \"zapominalstwem\". Ja w ogole za ogladaniem cudzych zdjec nie przepadam :D (znaczy zdjec na ktorych nie znam nikogo ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Calamity Jane - a skad ty wiesz jak ona to robi? Moze sie normalnie pytaja, zyczliwie, a ona wyolbrzymia bo nie chce i sama przesadza z tym nagabywaniem? Moze z usmiechem wymysla kolejne wykrety typu: ups! znowu zapomnialam!jutro napewno przyniose! A potem sie dziwi ludzkiej reakcji... Intymne to moga byc zdjecia z... nocy poslubnej... :-) Mogla zostawic intymna wiadomosc, ze wychodzi za maz dla siebie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
radosnka---> Przeciez nie pisze jak to robi... Mi nie chodzi o to czy zyczliwie pytaja, czy nie... Tylko jak zapytali raz, drugi i trzecie to juz by mogli sobie odpuscic... Zreszta jak widac inni tez uwazaja to za dziwne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
intymnej wiadomosci nie mogla zostawic, bo pewnie wziela dzien czy dwa wolnego na ta okolicznosc (zreszta po weselu ustawowo nalezy sie jeden dzien ponoc) i moze zmienila nazwisko = \"tajemnicy\" sie nie uchowa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
O rany! wybierz kilka ładnych zdjęć i zanieś do pracy a resztę powiedz, że rozdałaś i zostawiłaś u rodziny i po sprawie :-) a tak w ogóle to dla mnie to też dość dziwne bo ja osobiście uwielbiam zdjęcia i oglądać i robić :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym Radomiem to fajne :). Moja kuzynka straciła swoje zdjęcia slubne (większość). Jej małoletni szwagier niósł je gdzies do rodziny i zgubił. Oni potem szukali po całym osiedlu, dowiedzieli się, że dzieciaki bawiły sie jakimis zdjeciami koło smietnika, więc poszli do tego smietnika... Kicha, zniknęły razem z kliszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×