Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Rzeczniczka Mieszkania

brakuje mi na wszystko czasu

Polecane posty

Gość Rzeczniczka Mieszkania

Rzeczniczka Mieszkania a nie mam dzieci i skąd ten brud się wziłą, skoro codziennie sprzatam? Pełno ubrań mojego ukochanego, łózko rozwalone, na stole jakies gazety , miska po czipsach, kubek nie umyty...skąd to sie bierze? Czy wystarczy ,ze ukochany jest sam w domu i to wszystko się"robi?" Musze od razu przy wejściu wpadac w furię jak widze ten bałagan, zaraz ide układac te gazety na kupke i myć kubek i mieske, układam ubrania a dopiero potem patrze z e w przedpokoju lezy moja torebka , torba z zakupami, rzucone buty...i znów musze to posprzatac. Urwanie głowy, a jeszcze w kuchni musze te zakupy wyładować, wyjąc zupe z lodówki, podgrzac, a tu kosz na smieci cały, przeciez rano wyrzucałam, skąd tego sie wzieło. W miedzy czasie lecę szybko odkurzyć latające koty, i zasłac łóżko. szybko przebieram sie w strój domowy i rzucam ubrania na fotel, potem poprawiam je , chowam, albo wyjmuje inne na drugi dzień do pracy. Coraz bardziej jestesm wsciekła i głodna ze nie mam na nic czasu. Zupa juz sie podgrzsła ide zjeśc......aha jeszcze musze uprac bielizne z dzisiejszego dnia bo nie lubie brudów. Trzeba umyc nogi i pipke jeszcze.czasami włosy. Kurcze zupa ostygła, znów lecę do kuchni a tam patrze chleba niema. Kurcze nie mam siły iść po chleb, kolacji nie ma. Jest - bo własnie ukochany zaopatrzył się w pizze z zamrazarnika. Ja mam więc głodówke bo pizza jest mała i tylko on ją zjada i teraz pyanie. A jakbym miała dziecko? jakby wyglądało moje zycie? kobiety nalezy nam się nobel. ide prac skarpetki bo własnie podrzucił mi je do prania ukochany. [21.09] 13:03 ja mam tak jak ty ale.. a ja wlasnie mam dziecko i mam chyba sto razy gorzej od ciebie eh juz nie mam sily, pracuje w szkole wiec mam generalnie duzo wolnego czasu ale co z tego ze dzis skonczylam lekcje o 11 weszlam do domu i byl sajgon ( wychodzac rano posprzatalam rzeczy z podlogi z wczorajszego dnia kiedy to moj synek z mezem bawili sie w duzym pokoju) wracam do domu i zastaje to samo ( byl z opiekunka) teraz polozylam go spac wstawilam pranie zaraz musze odgrzac zupe przygotowac krokiety (zrobione wczoraj) przyjdzie maz podam obiab nakarmie dziecko , pozniej moze sama zjem , pozmywam musze zabrac dziecko na spacer sprawdzic dyktanda, posprzatac zrobic zakupy wykapac dziecko zrobic kolacje itd..... moglabym pisac w nieskonczonosc. dlatego lubie byc w pracy bo tam odpoczywam [21.09] 13:09 Rzeczniczka Mieszkania no to faktycznie masz gorzej. ja wracam ok 16.00 więc mam kilka godzin wyjetych z dnia. jak my to wszystko znosimy, mamy dośc , a jednak dalej to robimy. te sterty ubrań, kubków, gazet, marudzenie wciąz, a jeszcze gotowac trzeba, i zadbac o siebie bo jak nie to mąz poszuka młodszej opiekunki. Urwanie głowy. [21.09] 13:39 Hanka Rumcajsowa Myslałam ,że tylko ja odnosze takie wrażenie. Mam identyczna sytuację. Równiez nie wiem od czego zacząc po przyjściu z pracy, a gdyby jeszcze mały dzieciaczek mi narzekał, zawracał głowe to chyba bym powiesiła sie na kiju od miotły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rzeczniczka Mieszkania
jak przychodze to blat sie klei, koty w powietrzu latają, kurz sie unosi, kubki nie pozmywane, łózko ni ezascielone, istny sajgo, czy ktos z was tez tak ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to pomyśl, czyje to skartepty pierzesz, czyje kubki i miski myjesz i będziesz wiedzieć, dlaczego nei masz czasu dla siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rzeczniczka Mieszkania
ukochanego, bo on nie umył, a czemu ja mam wszystko robić? i to i owo i tamto? a moze lepiej jest być stara panna i nie miec tego wszystkiego na głowie? tylko ze zyłam sama iles czasu i miałam sterylnie, nie miałam nic brudnego a teraz mam, a slub niebawem. No w sumie jak byłam sama było mi smutno, jak palec sama, niesądziłam ,że zycie we dwoje to jeden wielki rumor, bałagan, syf i koty w powietrzu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIE SPRZĄTAJ JEGO RZECZY
to się nauczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musisz z nim porozmawiac
nie oczekuj cudu, bo on nie bedzie ukłdał gazet na kupke równuteńko ale sa rzeczy w któr7ych powinien ci pomóc, np zrobic zakupy, które mu wypiszesz czy ugotowac coś. A ogólnie to takie jest zycie, zawsze się coś zapomni kupić lub nie przewidzi ze ta druga strona cos zje czy cos w tym stylu. Moim zdaniem zreszta masz zła organizacje czasu. Po przyjsciu rzucasz rzeczy swoje i sprzatasz reszte, idziesz gotowac i znów sprzatac a obiad stygnie. Zła organizacja. Wejdz do domu i idz do kuchni, nastaw zupe jesli masz ja tylko podgrzac i w miedzyczasie schowaj zakupy, jesli zas musisz zupe ugotowac to najpierw pochowaj rzeczy. Zjedz a potem idz sprzatac reszte, oszdzedzisz wtedy czas i nie bedziesz zabiegana bo ciągle cos ci wypadnie i nawet obiad wystygnie. Mysl o tym co robisz!!! Lepiej organizuj czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rzeczniczka Mieszkania
nie sprzatałam, ucyłam go , poprawił sie a teraz znów. a jak ja nie posprzatam to to wszystko lezy na kupie brudne. musze znów nagadac mu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renomowana
to macie nieciekawie. moja córka wraca ze szkoły o 15, wychodzi z psem, odkurza, zmywa podłogi, mąz wraca po 16, gotuje obiad, spzrata potem kuchnie (zmywa nawet), ja potem wracam po 18 wszystko jest czysto, moge odpoczywać :) rano wszyscy wychodza koło 7 ja mam na 10 d pracy to rano jeszcze kurze powycieram, upiore (u nas prasuje kazdy sam dla siebie) mąż z córka robią zakupy- bo lubią w kazdy wekend wyjezdzamy na działke, córka zostaje, pozwalam jej zapraszac kolezanki na noc, ale za to jak wracam w niedziele wieczorem mam cały dom wymuskany do czysta, okna błyszcza, kazda płytka w kuchni... :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
porządki robi sie szybko, jesli rzeczy zawsze odnosi sie na miejsce... nie zgadzaj sie na zmywanie po nim czy na pranie jego rzeczy jesli on nic za ciebie nie robi... daj mu wyraźnie do zrozumienia, że zmywanie ciagle po nim to przesada, że mozesz dorzucic jego rzeczy do pralki (jesli ci to nie przeszkadza) ale pod warunkiem ze bedą w koszu z brudna bielizną a nie rozciagniete po calym mieszkaniu... nie wrzucaj do pralki niczego, co nie znajduje sie w koszu z praniem - kiedys skończą mu sie czyste koszule... jesli ciagle bedziesz sprzatac za niego, to on sie nie nauczy tego robić po sobie z WYGODNICTWA...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kerymka
u mnie codzienne sprzatanie ogranicza sie do wytarcia kurzu i odkurzenia, wszystko odkładam zawsze na miejce, nawet po ugotowaniu mam czysciutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rzeczniczka Mieszkania
to super ze mąz gotuje córka sprząta a ty nie robisz nic. pozazdrościć:) no to sobie wychowałas rodzinę:P mój facet ma duzo pracy związanej ze swoja działalnością, robi duze pieniązki i to on zarabia. ja co zarobie to na majtki i czynsz satrcza więc mi głowa nie odleci jak posprzątam, pozmywam i ugotuję. tylko ze czasami zapominam ze to on zarabia duzo i długo pracuje, niemoze zrobic przeciez jeszcze innych rzeczy za mnie bo wtedy bym całowicie nie miała co robić. tak jak poprzedniczka która wszyscy w domu wyręczają. mówiłam mu ze ma kłasć na swoje ale on "zapomnina". w koszu owszem brudy lezą, ale na pufkach tez jakieś bluzki ni to czyste ni brudne, i tłumacze ze jak sie pogniotą to bedzie miał wyginiecione. ja sama mu piore i prasuje koszule jak jest w delegacji, ja to robie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rzeczniczka Mieszkania
moze dlatego ze to małe mieszkanie i dlatego wszystko tak na kupie jest i jest efekt przepełnienia i syfu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nata_
mi też niedawno odkryłam dlatego www.a.pl polecam zapracowanym :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Elwirka222
Chcialam sie dowiedziec czy ktos z was kupował juz cos w sklepie www.petrini.pl bo podoba mi się tam jedna torebka. Rzmawialam na gg z osoba z tego sklepu i wszytsko wygladalo ok Ale wiecie przezorna zawsze ubezpieczona :-) Ja nie mam jeszcze doswiadczenia w zakupach przez internet a torebeczka kosztuje 120 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emiliaa89

Powiem Wam ze jak brakuje mi czasu na gotowanie to kupuje taką gotową mieszanke warzywa z ryżem albo ziemniakami Gotove w Polomarkecie. I potem pakuje w pudełka do 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×