Chorobliwa zazdrość!!!!!!

Czy macie wśród swoich znajomych osoby, które są chorobliwie zazdrosne o swoich partnerów?? A może sami jesteście w związku, w którym druga osoba ogranicza waszą wolność, kontroluje, podejrzewa, wybiera znajomych lub nie pozwala ich mieć. Czy osoba chorobliwie zazdrosna to tyran działający z premedytacją, czy chory człowiek, który cierpi w swej chorobie i należy mu pomóc??? Jeśli tak to jak to zrobić. Proszę o opinie.

ja jestem chorobliwie zazdrosna.. uwazam ze tak nie powinno byc.. napewno trzeba to sobie uswiadomic ze tak jest i starac sie nad tym panowac... tyle

Mój mąż to typowy przykład człowieka chorego "na zazdrość".Chciałby mnie odizolować od znajomych i rodziny,a najlepiej byłoby,gdybym nie wychodziła w ogóle z domu.Sam wyjeżdża na różne sympozja i baluje całymi nocami na bankietach i dyskotekach a do mnie dzwoni i robi awanturę,że napewno nie jestem sama i go zdradzam.Mamy synka 5-latka I serdecznie mam dość podejrzeń,awantur i całej tej sytuacji.Na cholerę mi to wszystko!!!!!!!!

Do prawie Izaura - jak wyzej...

prawie izaura - popieram przedmowce - kopnij go w dupe!!! ja tak zrpobilam ze sowim - sama milosc czasem nie wystarcza, niestety, a mnie nie odposiwada ciagly kontroling i zycie na smyczy - wiec powiedzialam dosc. Bolalao ale przestalo wiec tobie tez tak radze...

dodam jeszcze tylko ze zycie z kim chorobliwie zadzrosnym jest KOSZMAREM i pierwszym czynnikiem popychajacym - paradokslanie - do zdrady, z takim kims sienie da zyc i ja szczerze naprawde szczerze wspolczuje wszystkim ktorych partnerzy sa chorobliwie zazdrosni - albo trzeba ich namowic na psychologa albo sie rozstac, bo te ciagle afery i kontroling sa po pierwsze zalosne a po drugie MECZACE

ja jestem chorobliwie zazdrosna..wiem ze to powinno sie leczyc ale co mam zrobic