100 dni Napoleona od jutra!!!!!

do konca roku 100 dni, kto sie pisze na zmiany totalne. Co chcecie, waga,szkoła, chłopak,mąż wszystko co sprawi,że .......... 1.01.2007 będziecie szczęsliwsze/ szczęsliwsi

naprawde od jutra do konca roku jest 100 dni??

nom naprawdę

ja chce się w końcu zabrać do roboty, napisać cholerną pracę i się obronić, wyjść za mąż i urodzić pięcioro dzieci tylko boję się, że do stycznia to mi na to czasu nie starczy :P

aleś wymysliła! :P ok, no może coś tam z siebie wykrzeszę. przyłączam się!

no to ja musze sie zaczac zastanawiac nad sylwiekm gdzie go spedzic:D przydalby sie tez jakis pan ktory chcialby spedzic ze mna ten wieczor:D

tiaaaa. a ja to bym tak chciała: schudnąć, wyjechac na staż no i...obronić się! już niedługo zresztą!

Gienka? zostajesz?

ja tez bym chciała schudnać trochę,pozałatwiac kilka zaległych spraw zapisac sie na prawko( juz z 6 lat to moje postanowienie noworoczne) i znalezc sobie fajnego prawdziwego, ciepłego faceta. (zasze mam szczęscie to wrednych chamów--tzn pewnie podswiadomie sama ich wybieram)

gdzie zostaje???;)

na topiku! :D

ale macie pomysl co zmienić? bo schudnać to takie oklepane ;-) ale niech bedzie od jutra dieta!!

aaa, no i faceta znaleźć! też prawda.

sztama! mozemy pisac, co zrobiłsmy w danym dniu... ;)

no jasne ze zostaje:P a wiec moje postanowienia to znalezc tego faceta ktory spedzi ze mna czas w sylwestra i nie tylko:P....w sumie nie wiem co jeszcze:D moze...wieksza systematycznosc??

to ja wrócilam ale pod nową nazwą

ide sie umyc,ale wroce tu:P

juz nie jestem rwaqw

cóż Wam moge powiedzieć na razie: może to, ze mam zamiar rzadziej na necie siedzieć i zabrać się za naukę w końcu, bo obrona się zbliża...

więc piszmy co zrobiłysmy KAZDEGO DNIA przez te 100 Własciwie to przydaloby się ustalić co robimy

;-) ja tez powinnam ograniczyć korzystaniez netu, ale serio skoro kazda pisala o kilogramach kilku no to dieta i duuuuuuuuuuzo sportu od jutra

to może ta obrona na początek jako priorytet :D resztę przy okazji ;) tylko nie wiem jak ja poradzę sobie z ta piątką dzieci w sto dni :P

okej. może wreszcie będę miała motywację. a co do diety, to macie jakąś szczególną?

;-) ja obronę juz jedna miałam druga za dwa lata ale to u mnie niech będzie zaliczenie semestru tez w sto dni da sie zrobić --> to jesli chodzi o naukowe sprawy

piatka dzieci???

5 dzieci? musiałabys zajść w ciąże ale od razu pięcioraczki to juz jakies hormony byłyby potrzebne ;-) Naturalnie moze byc trudno

a takie marzenie stare: mąż i pięcioro dzieci. Z wiekiem coraz bardziej się przekonuję że to nierealne :O chyba że era mi dopasuje :D

ja to na razie chłopa muszę znaleźć, dzieci to za 100 lat chyba!!

tiaaa, albo taki przeładny wszystkomający...