100 dni Napoleona od jutra!!!!!

do 1? ciekawa praca ;-) wiec napisz pozniej pozdrawiam

Nie chce krakac, ale 100 dni Napoleona nie skonczylo sie szczesliwie... :O :P

zmienimy historie...nam się uda

wrocilam:D

oj zmienia się ;)

hmm...mam na oku takiego jednego....chyba sie bujnelam w nim...az wstyd sie przyznac,ale bujnelam sie w jego wygladzie...:o chcialabym go poznac i zobaczyc jaki on jest...wtedy by wyszlo na jaw czy rozwieje moje nadzieje czy do konca zwariuje na jego punkcie;)

ja też mam na oku takich trzech: jednemu kazałam się na oczy nie pokazywać - eks przyjaciel, drugi jest 12 lat starszy i ma zone a tzreci rok młodszy i ma kobitę :O

no i już o 1 dzień mniej. co porabiacie? ja planowałam zjeść mniesze sniadanie na poczatek....nie udało się...ALE.. dzień się jeszcze nie skończył :P

witam, dzien całkiem fajny!! Jadłam mniej, w ogole jakos tak super pozdrawiam

mialam go widziec dzisiaj,ale go nie bylo....chyba nie jest nam pisana znajomosc:( A tak wogole to wyszlam troche z tych czterech scian i spotkalam sie ze znajomymi:P

ja tez wyszlam z moich czterech scian i spotkalm sie ze znajoma ktorej nie widzialam szmat czasu

komp mi szaleje

hello ;) padam po całym dniu w pracy, najadłam sie sakramencko :D opiłam drinów, pooglądałam meczyk,,,są widoki na zdanie mojego egzaminku więc chyba coś ruszyło...cos pewnie w tym jest ;)

cześć. pewnie już śpicie...a ja? -nie zgadniecie. właśnie obżeram się orzechami ziemnymi :O

jakie orzeszki!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dzisiaj juz nic więcej nie jedz, ja mam zapalenie nerwu jakiegos w zebie i mnie boli jak cholera, teraz juz troche lepiej ale od przeciwbólowych mi się w głowie kręci

postaram sie juz nic dzisiaj nie zjeść.. ten mój ząb to mi akurat w tym pomaga ;-) pozdrawiam wszystkich!!

witam kochane! tiaaa, wtedy orzeszki, a teraz likier jajeczny sobie wciagam...nie wiem, co bardziej tuczace..:O a co to? puścizna, jak u mnie w lodówce po wyżerce :P nie, no ja obiecuje zacząć te dietkę, tylko nie wiem, jak się za to zabrać, hehe :) a co tak poza tym u Was słychać? ja dzis poprawiałam pracę dypl. , musze jeszcze napisać streszczenie po polsku i angielsku :O a wcale się do tego nie garnę... crazydaffodil (kurka, jaki masz skomplikowany ten nick ;) , jak ząbek?

przeprowadzam reanimację topiku :) jest tam kto?

ząb już dobrze, powoli sobie umiera. Ja jestem zabiegana strasznie ale staram się trzymac diety ( no dobra w niedziele zaszalalałam), co do facetów- podoba mi isę jeden ale z tego samego typu co zawsze czyli przystojne cwaniaczki, wiec musze sobie go odpuscić musze musze muszę ... sobie to powtarzać :-)

ja chce napisac prace i sie obronic. tylko tyle, albo az

a co u was słychać?

praca, praca ....Ja za kilka dni na studia wracam. Mozesz sie pocieszyc,ze jestes juz blisko końca, jeszcze tylko praca .... i the end

dasz radę!!

helloł kompania!! moja dieta -no comments! za to jutro dzień bieganiny: 100 milionów druczków do dziekanatu, dla recenzenta, dla promotora, praca do druku, i takie tam... ja to w ogóle już nynać w łóżku powinnam, przeciez musze wstać skoro swit, zeby to wszystko pozałatwiać :O

powodzenia jutro!!!