Czy na taką wybredność jest rada? I jaka przyczyna tej wybredności?

Jak przeglądam zdjęcia dziewczyn w portalu randkowym to wydaje mi się, że w prawie żadnej nie zakkochałbym się chyba. Ale może się mylę. Mam taką nadzieję. Może gdybym spotkał się z taką dziewczyną na żywo, usłyszał jej głos albo jeszcze poczuł dotyk jej dłoni, dotyk jej ramienia, ciepło bijące od jej ciała. Może to pozwala się zakochać? Ja do tej pory rzadko przebywałem tak z dziewczyną a jeśli to z taką, która mi się zupełnie nie podobała. Te, o których teraz mówie podobają mi się trochę ale nie tak na maxa. Cóż powiecie pewnie, że trzeba spróbować. No to spróbuję i się przekonam. No a teraz druga sprawa. Skąd może się brać wybredność, pod warunkiem, że to co ja mam to rzeczywiście jest wybredność. Bo może każdy tak ma, tylko wszyscy poza mną wiedzą, że dziewczyna nie musi się tak podobać odrazu a mimo to można się w niej zakochać. No ale załóżmy, że jestem wybredny. Przecież jestem nieśmiały a nie nadmiernie pewny siebie. to dziwne. Ale może dlatego, że sam czuję się niedowartościowany chcę mieć jak najpiękniejszą dziewczynę? Tak jak każdy kto ma kompleksy chce mieć jak najłądniejszy samochód i wszystko naj? No ale mam nadzieję, że jednak nie jestem "chory" na wybredność i jak już będę z dziewczyną w "realu" to coś mi "zaskoczy" w głowie:)

ale ja mówię o tych, które umieściły fotkę przecież a czy większość ludzi gorzej wygląda na zdjęciu niż w rzeczywistości, no może coś w tym tez jest ale jak jest kilka zdjęć to już łatwiej wywnioskować jak ktoś naprawdę wygląda

co masz na myśli mówiąc "zdaj się na los"?

aaaaa pewnie, żeby sie spotkać i przekoac? no tak zrobie chyba

Fecet, ty nie jesteś wybredny, tylko masz problem z bliskością i zaangażowaniem. Wybredność to maska. Tak naprawdę z jakiegoś powodu obawiasz się związku. Każdy terapeuta ci to powie.To coś w rodzaju strategii kwaśnych winogron. Ta ładna, ale ma nie taki nos, a ta prawie doskonała, ale ma oczy nie w tym kolorze. Ty sobie je celowo zbrzydzasz, na wszelki wypadek, zeby któraś przypadkiem ci się nie spodobała i nie było z tego coś więcej.

i nigdy nie miałem dziewczyny :-)