Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość koteceeeeek

Maleńki kotecek...

Polecane posty

Gość koteceeeeek

Znalazłam kotka jest malenki bardzo... nie wiem jak z nim postepować? ktos ma doswiadczenie? moze jakies wskazowki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoczek
njwazniejsze nei dawaj mu mleka (bo zawiera laktoze i kocinka dostanei biegunki)kup mu mleczko dla kociat i nie karm whiskasami i kitekatem i kochaj go mocno jesli ma z toba zostac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polecam wizytę u weterynarza - niech go obejrzy, odpchli, może odrobaczy itp. Na pewno poradzi też jak się takim maleństwem opiekować. Ja swoją musiałam karmić pipetę (znalazłam ją jak miała niecałe 2 tygodnie). Mleczko tylko dla kotków (najczęsciej rozrabia się je z wodą).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pipetą oczywiście ;) PS.moja akkurat średnio tolewrowała kocie mleko, za to podpasowało jej Bebiko 1 hypoalergiczne (dla niemowląt)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce byc chamska
Skoczek ----> ja mojego kotka odkarmilam na krowim mleku, dostawala whiskasy, kitekaty a nawet pedigree i przezyła lat 13 wiec czemu od razu generalizujesz ze wszystkim kotkom mleko krowie szkodzi ? ?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kot nie toleruje krowiego mleka i może miec problemy (biegunki, zaparcia itp.). Whiskasy i kitekaty ja tez daję (najstarszy z moich kotów je tylko kitekaty, bo innych nie lubi), ale przecież wiadomo, że to taki koci fast food :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce być chamska
no jak nie toleruje jak moja tolerowala a tez ją strzykawką odkarmialam bo jak ją znalazłam to jeszcze na oczka nie widziala :O i nigdy ani nie miala po tym mleku biegunki ani nie wymiotowala zreszta podejrzewam ze wiekszosc ludzi daje kotom zwykle krowie mleko a nie jakies specjalistyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chce być chamska ----> spytaj weterynarza, to ci wyjasni dlaczego. Ja ci moge powiedziec, że koty nie przyswajaja laktozy. Mojej tez bardziej służyło Bebiko aniżeli specjalistyczne, ale ze zwykłym to bym nie ryzykowała. A co roba inni, to mnie akurat mało obchodzi - słucham mojego weterynarza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No kurcze, ale dzis literówki robię :D Do wzrostu oczywiście :) Zwykłe mleko pozbawione jest wielu elementów potrzebnych małemu kociakowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce być chamska
no ok może i masz rację ale moja kotka na krowim mleku przezyla lat 13 wiec sama rozumiesz ze dziwi mnie twoja teoria ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może i weterynarz
wie swoje a ludziska swoje ;) na wsi u mojej babci od pokoleń poi się koty mlekiem i jakoś przezywają jak tylko nadchodzi pora dojenia to już sie 2 nasze kociska kręcą, same, bez namawiani ;) żeby im nalać trochę jeszcze ciepłego w miseczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chce być chamska ----> to nie moja teoria a lekarzy :D Moja tez wolała Bebiko, więc to róznie bywa. Po prostu po zwykłym kot może mieć poważne problemy. Nie zaryzykowałabym z takim maleństwem. może i weterynarz -----> jak bywają traktowane zwierzęta na wsi, to się orientuję. I czasem mnie to przeraża (bo jak chorują, to rzadko sa prowadzone do lekarza). Poza tym to, że ktos tak robi \"od wieków\" to mnie nie przekonuje - przekonuje mnie mój weterynarz, który nigdy mnie nie zawiódł, a nie ludziska :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak, tylko ile zyją takie wiejskie koty a ile te, które karmi sie prawidowo? mojej kolezanki kot żył 19 lat a na wsi co 5 -6 lat kot \"znika\" i bierze sie następnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce być chamska
coś mi się wydaję , że Katarina nie da się przekonać mimo, ze nasze argumenty sa niepodwarzalne :P bo pisze cały czas że moja kotka 13 lat na takim mleku przezyla a nie że zdechla po miesiacu z powodu nadmiaru laktozy czy czegos tam a z mojego doswiadczenia wiem, że weterynarzom nie nalezy ufac w 100 % bo oni tez sie czasami myla w niektorych sytuacjach lepiej liczyc na intuicje oraz na to jaki jest nasz zwierzak bo kazdy kot jest inny, podobnie jak piesek i inne zwierzatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chce być chamska -----> nie dam się przekonać, bo wasze argumenty nie sa niepodważalne :D Zaufanie do mojego weterynarza mam pelne - mieliśmy rózne problemy ze zwierzakami i on nigdy nie zawdiódł. Natomiast opinia kogoś nt. jednej kotki jest dla mnie niezbyt miarodajna;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chce być chamska
ok ja swojego zdania tez nie zmienie wiec sie nie dogadamy ;) bo poza moja kocicą mialam dwie sunie i jedna uwielbiala mleko (wypijala 2 miski dziennie) i dozyla lat 17 , no chyba ze psy na laktoze reaguja inaczej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może i weterynarz
a ja tam do żadnego weterynarza nie będę mieć takiego zaufania, jak to mądrości ludowej, co od wieków wsłuchuje się w naturę ;) Mnie weterynarz prawie uśmiercił ptaka, bo owodażerne pisklę kazał karmić ziarnem, nawet mi pokazał, jak się to zboże :o podaje pincetką do gardła :o dopiero gdy zaczęły mu wypadać piórka, zaczełam karmić po swojemu i ptak odżył, ale niestety niewłaściwa dieta doprowadziła do niedorowoju piór i ptak już nigdy nie móg się usamodzielnić i latać. aa i np. ptaki też poiłam mlekiem krowim, pipetką, szczególnie przy zatruciu takiego skrzydlaka mleko potrafi uczynić cuda, wyleczyć :) ale może i miastowym kotom mleko krowie podawać to ryzykowna sprawa, nie przyzwyczajone toto ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zależy jak mały, mój, jak go znaleźliśmy miał ok r4-5 tyg. (weterynarz tak powiedział) i na pocztku (tak gdzies przez dwa-trzy miesiace) dostawał tylko karmę royal canin BABY CAT, suchą, ale zalaną wodą (żeby mu sie łatwiej jadło). teraz już wsuwa whiskasa i frieskies (całe szczęście ;) bo bym zbankrutowała). no i idź z nim do weterynarza, moze mu da coś na wzmocnienie. bo mój dostał, był takio malutki i osłabiony :( weterynarz tez za dużych szans mu nie dwała, a teraz to wyrósł zbój nad zbóje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taa, co do kotów i mleka krowiego, to normalne mleko bym kotu dała (zawsze u moje babci koty miały mleczko w spodeczku, ale to wtedy nie było mleka, które otwwarte po tygodniu sie nie psuło), ale nasze UHT? nieee, mleko świeże tak, ale nie UHT.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kto to hahahaha ------> jestes moherem czy nierobem?? Bo tylko takie glisty sie mnie czepiają :D Naraziłam się chyba :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie będę dyskutować z pomarańczowym chamem, bo topik jest zbyt fajny, by rozbijać go rozmową z kims takim jak ty. Dla mnie nie istniejesz. A chamem, moherem czy nierobem facet może być jak najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marusia nie wiem o co chodzi z tym mlekiem, tzn. czy jest różnica między \"miejskim\" a \"wiejskim\" mlekiem. Na pewno te wszystkie UHT to chemia, więc w życiu nie dałabym mojemu kotu tego ;) Ale w wiejskim jest laktoza, a ona może rozregulowac maleństwu układ pokarmowy itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×