czy żeby być z kimś trzeba świetnie wyglądać?

takie odnoszę wrażenie patrząć na znajome dziewczyny..tylko te bardzo ładne mają fajnych facetów-fajnych to znaczy nie tylko przystojnych,ale i "sensownych" tym brzydkim pozostają palanci.albo nikt jak nie chcą palanta. ja oceniam się na średnio ładną,nawet ładną z odpowiedniego punktu widzenia,a podobam się tylko strasznym brzydalom i nudziarzom..:/

odsloń nogi, pokaż cycki to ci sie poszczesci ;)

Moze nie ladnie... ale trza troche zadbac o siebie... Ja siedze teraz rozczochrana, w podartej koszuli flanelowej, ktora uwielbiam, w kapciach od ktorych odpada podeszwa... i watpie, czy wzbudzilabym w kims jakies glebsze emocje :D

pozytywne emocje mialam na mysli... :P

no dokladnie..nogi, cycki i do przodu...ja mam skarpetki w myszki z napisem "mrówka" i dżiny :o...seksownie jak diabli ...:o

wiecie mi sie wydaje, ze to nie tak: tu chodzi o pewnosc siebie podobno pewni siebie przyciagaja pewnych siebie i razem się trzymają a wogóle to jak czlowiek zmeczony to mu sie odechciewa i tych facetów tylko by te skarpetki zalozyl, zjadl to ciasto z jablkami i nie urszal tylka z miejsca:o

oceniam w tej chwili bo sie zastanawiam nad wplywem wygladu na atrakcyjnosc,na codzien nie.

srednio ladna lecz oryginalna,moze to jakis plus

moje subiektywe odczucie - niech panna czuje sie dobrze w tym w czym jest, a moze to byc nawet kombinezon pletwonurka. zgadza sie, pewnosc siebie przyciaga, chociaz do zarozumialosci niedaleko i trzeba uwazac...

znaczy sie moja podarta koszula flanelowa, rozpadajace sie kapcie i szopa na glowie sa ok? :D

CJ>>>tak podobnie jak moje seksowne skarpetki w myszki

Do niedawna jesze mialam w miare cale spodnie... Ale juz nie sa, bo przed ok. godzina ugiely sie pod naporem psich klow :O

nie trzeba swietnie wygladać..Wcale ladne dziewczyny nie maja fajnych facetow czasem tak ,ale roznie jest

jowita21 wiem o czym mówisz. Tez nie należę do brzydkich, jestem zadbana, mam poczucie gustu i dobrego smaku, ale trafiaja mi się same pasztety:/ Oczywiście pustego przystojniaka też nie chcę, ale chodzi o to, że Ci, którzy mnie podrywaja sa zawsze brzydcy i nudni. Nie wiem dlaczgeo tak się dzieje:/

niunuska---> Te skarpetki mogly by byc nawet rozczulajace :D BYleby czeste! :P

tych co wam odpowiadają, albo chociaż "wysyłać sygnały" ;)

CJ>>>czasem to nawet mam w inne zwierzątka, tylko rzadko kiedy udaje mi sie dobrac szybko parę:D

Ale czego Wy oczekujecie, skoro mowicie o kims, ze jest pasztetem :O Jak Kuba Bogu, tak Bog Kubie :P

stańczyk, jestem ładna. Mówi mi to wielu facetów włącznie z moim:)

Ja tez chce ksiecia z bajki, w lsniacej zbroi, na bialym koniu :) Ale nie mam szans, bo jestem pasztetem :D

to kwestia gustu.... co najwyżej można powiedzieć mieszczący się we współczesnym kanonie urody....

stańczyk w niczym, po prostu się wypowiedziałam. nie wolno?

Ola... tylko, ze z Twojej wczesniejszej wypowiedzi wynikal inny sens... Brak konsekwencji? :O

jestes ładna bo mowia ci to faceci menele..

ja uwazam sie za osobe atrakcyjna, nie szukam z tego powodu fajnego faceta, moj facet jest troszke nizszy odemnie i nie zachwyca uroda, ale ma to cos w sobie....:) nie nosze tez ekstra ciuchow bo mnie na nie jak narzie nie stac, ale tez czesto sie krepuje w towarzystwie lasek, ktore swieca swoim ubiorem a tak naprawde sa puste... wiem cos o tym:) pozdrawiam

Pisałam o takich facetach, którzy mnie podrywają w różnych miejscach.

Ola_25 paru facetow ci powiedzialo, ze jestes ladna, a ty od razu w to wierzysz, oczywiste ze to tylko byl bajer zebys na to poleciała, i ktory z prawda ma niewiele wspolnego, hehehe, powiedziec lasce ze ladna i zaraz zgrywa niewiadomo jaka pieknosc haha, a to zwykla szara przecietniara :o

calamity - ja mialem raczej na mysli, zeby kazdy chodzil w tym w czym mu dobrze. zeby na sile nie ubierac sie na randke w ciuchy, o ktorych sie wie, ze nie pasuja \"ale sa ladne\". grunt to pozostac soba. oczywiscie, latwiej powiedziec, trudniej wykonac. stanczyk - wlasnie chodzi o to, zeby znalezc sobie kogos, dla kogo bedzie sie tym ksieciem z bajki, czy tez krolewna.samo piekno do tego nie wystarczy. chyba nie ma kanonow urody. gdyby wybory miss world odbywaly sie na podstawie samego wdzieku czy intelektu, nie musialyby paradowac w kostiumach kompielowych. pewnie, ze niejedno z nas chcialoby stanac tam chociaz na 5 minut - i powiedziec sobie \"patrzcie, oto jestem\". jakos z wiekiem zaczynam uwazac, ze wazniejsze to co w glowie niz na tapecie, ale tym samym nie mam pretensji do ludzi, ktorzy mysla odwrotnie. tak jest od zawsze.

ubranym wcale nie trzeba mieć fury pieniędzy.... wystarczy dobry gust i troszkę sprytu.... można kupować na wyprzedażach a secondhendzie nawet i torba od gucciego czasem się trafi... moim zdaniem, to kiepskie tłumaczenie.... że ma się zamało pieniędzy...