wyobrazcie sobie ze mam kolezanke która nie byla u ginekologa jeszcze//

a ma 24 lata ... szok! czy my zyjemy w ciemnogrodzie ? to tragedia zeby nie chodzic do gina a potem raki macicy są..

ja chodze co tydzień

"ciemnogrodzie";)

co takiego? 24 lata i nie byla u gina? sorki ale nie wierze..

faktycznie z tą kolezanka jest cos nie tak twoją ..

i co?

i tez nie bylam, i co?

dzieci rodziłaś w burakach?

skad wiesz?:P

Przepraszam, a co w tym takiego niezwykłego?? Ja nigdy w życiu nie byłam u laryngologa ani u chirurga, co nie oznacza, że wychowałam się w ciemnogrodzie. Chodzę do lekarza tylko wtedy kiedy jestem chora, albo potrzebne jest mi zaświadczenie o stanie zdrowia. Nie będę zawracać lekarzowi głowy skoro jest to niepotrzebne. Jeśli chodzi o ginekologa, nie odczuwam potrzeby, żeby ktokolwiek inny prócz mojego faceta zaglądał mi w tyłek. Może jest ze mną coś nie tak, ale tak czuję i nic na to nie poradzę. Jeśli zajdzie taka konieczność, że będę musiała iść do ginekologa to pójdę, ale póki co się tam nie wybieram.

ty pojebana dziewucho mowisz tak bo masz pewno ponizej 20 lat..

a takie co nie chodzą nie wiedzą ze maja raki szyjki macicy... wy idiotki potem sie dziwicie ze umieracie..na raka.. rak macicy nie daje zadnych objawow na początku...dlaczego sie nie udajecie do gina profilaktycznie. a jak ząb was boli to tez idziecie dopiero wtedy do dentysty?

niestety, sporo jest takich osób, które idą do dentysty, jak już ząb daje im nieźle popalić i jedyne wyjście-to usunięcie... podobnie, niestety jak się okazuje, jest z ginekologiem... trudno porównywać ginekologa np. z laryngologiem czy okulistą ale to nie zwalnia zadnej kobiety z potrzeby odwiedzania gabientu ginekologicznego, szczególnie jak skończyła już 18 lat, jak prowadzi życie seksualne, czy zwyczajnie- poprostu dba o swoje zdrowie.

ma kolezanka własnie nie ma faceta i nigdy nie kochala sie jeszcze ale chyba to nie zwalnia jej z tego ze majac 24 lata nie poszla do gina.. zakonnice tez chodzą prawda?

oczywiście, że jej nie zwalnia! kobieta nie musi uprawiać seksu, żeby mieć jakieś dolegliwości, choroby ginekologiczne... dziwne, bo przecież mamy XXI wiek

a moja babcia dawniej mowila ze nie bylo takich lekarzy i jakos żyla zdrowa..wiec nie pierdolcie ze trzeba chodzic ..

podszywaczu gratuluje tekstu..

moja kolezanka z pracy ma 30 i tez nigdy nie byla!!!!!!!!!!!!!!Jak to uslyszalam to mnie normalnie wbiło w ziemię. Wiem, ze nie współżyje ale cytologię raz w roku to chyba w tym wieku wypada juz robic, co?

gratulacje dla babci:P jak chcesz, to możesz brać z niej przykład, tylko pamiętaj, ze dawniej też prądu nie było i babcia też jakoś zyła:) więc jak bierzesz z niej przykład- to we wszystkim! :D

zboku opamietaj sie i nie chodz na babskie fora...

tak moja kuzynka ma 26l i też nie była bo sie wstydzi :O

a jest mężatką i ma problemy...

pewnie masz jakieś paskudne choróbsko i boisz się pójść fuuu

ja mam 28 lat i nie bylam też :(wstyd mi pokazac moja owlosioną kasie:(serio:(

ja sama sobie w brodę pluję, że chociaż zaczęłam chodzić do ginekologa w wieku 17 lat to potem na kilka lat zaprzestałam. I jakie efekty? A takie, że mam 10 cm guza na macicy, ktory w początkowym stadium mógł być leczony farmakologicznie. A teraz czeka mnie operacja usunięcia guza razem z macicą najprawdopodobniej. Gdybym chodziła na kontrole to szybko by wyszło na jaw co mi tam rośnie. Nie dawało żadnych oznak, nie miałam bóli, problemów więc twierdziłam, że nie trzeba chodzić. A teraz cierpię za własną głupotę. Nikrt nie wie co mu się tam w środku dzieje, więc po to są lekarze żeby do nich co jakiś czas chodzić.

polecam gina libera..z niepołomic./.

wierzyć się nie chce...

i tez nie bylam :-o i nie mam wcale zamiaru isc.