Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PaLąCa i WrEdNa

Palę

Polecane posty

Gość 111666
e wykształcone mamusiki palaczki pisze sie prof. dr hab. ale wam nie w glowie nauka tepaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teraz to już se pal
Wasz wybór, i ryzyko zdrowe czy nie. Jeżeli wsze dzieci zasługują na takie traktowanie, to wasz wybór, nie zdajecie sobie sprawy jaka krzywdę robicie dzieciom, ale może póżniej sie przekonacie, czego wam nie zyczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niulllek
Ja tez palilam,dziecko ok.A moj gin wlasnie podkreslal ze nie mozna gwaltownie odstawic papierosow bo to spowoduje za duzy szok dla organizmu i nawet mozna poronic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 111666
mam nadzieje, ze położne jak zobaczą ten syf na łożysku to wam dadzą popalic :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 111666
czyli udowodniłyscie wszem i wobec że palenie jest dobra, lepsze od niepalenia. gratuluję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzewczyny nie chcecie krytyki, ale przeciez nikt Was nie bedzie chwalic :( rozumiem Was doskonale..... wiem ze jest ciezko, ale czy maluszek nie determinuje Was w dostateczny sposob? glupie pytanie, nie determinuje, bo przeciez gdyby tak bylo nie palilybyscie teraz..... na swoim przykladzie moge Wam poradzic, ale nie wiem czy bedzie to skuteczne, zagryzanie marchewki albo jakiegos innego twardego warzywa ja nie mialam co zrobic z rekoma, mialam potworny slinotok pomagalo mi to ze prawie ciagle zagryzalam ogorki malosolne i marchewke pokrojaona w cienkie slupki niestety bylo mi o tyle latwiej ze dosc dlugo mialam mdlosci i ogorki poprawialy mi samopoczucie a paierosy niestety je pogarszaly moze sprobujcie moich sposobow i oprocz tego porosicie o pomoc psychologa... trzymam za Was w kciuki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teraz poszły zajarac
bo za dużo słów krytyki, a chciały zeby je chwalono :O Ja też mam nadzieję za na porodówce zostaniecie odpowiednio potraktowane !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaLąCa i WrEdNa
No tak wykonałam właśnie pierwszy krok . Wyszorowałam popielniczkę :-) Mam nadzieję że wytrzymam ................................ Tak mam ogromną nadzieję. Ja juz mam dziecko ale w pierwszej ciąży nie paliłam. Powiem wam jeszcze coś mam kolezankę która nigdy nie paliła,a jak była w ciąży to uwielbiała dym i " zapach "papierosowy. Dziecko było zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaLąCa i WrEdNa
A wyszorowałam popielniczkę nie po to zebym mogła ją znowu zabrudzic tylko po to zeby ją schować i nie kożystać z niej. Zeby nie swieciła mi przed oczami za kazdym razem jak wyjdę na balkon. Mam nadzieję że się uda ,dla mojej dzidzi. Dzięki za słowa wsparcia i za te "opierdalacze"--chyba pomogły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teraz to juz se pal
Mam nadzieje, wiesz czasami trzeba kopa dostac zeby zrozumiec, nie pal, przecież wiesz ze nie można, dasz radę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaLąCa i WrEdNa
Tak muszę dać radę,nie dla siebie ale dla malucha .... Jak urodzę to sobie cały wagon wykopce na jeden raz....mam nadzieję że juz się jednak nigdy fajek nie tknę. Moje maleństwo nie jest jeszcze potwierdzone przez gina,zrobiłam test. Dzisiaj rano ....... I po głowie chodzi mi tysiąc myśli,a właśnie te papierochy to mnie najbardziej trapiły,ale rzucę ,rzucę nie będę truła dziecka. DZIĘKUJĘ WAM...... Dam wam znac jak mi idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Teraz to juz se pal
:D takie postępowanie lubię, trzymam kciuki :) Nie daj sie papierochom, nie warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Palenie w czasie ciąży oznacza: czterokrotnie większe ryzyko zachorowania dziecka na zapalenie oskrzeli i zapalenie płuc w pierwszych latach życia; czterokrotnie większe ryzyko nagłej śmierci łóżeczkowej niemowlęcia; ryzyko urodzenia dziecka słabszego i o niższej masie urodzeniowej; mniejsze szanse na karmienie piersią i krótszy okres karmienia.Żadne argumenty nie docierają więc ten też pewnie nie.Nie szkoda Ci dziecka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anita27
ja tez palilam a pale .moje dziecko urodzilo sie zdrowe .ma 5 lat i czy chcecie wiezyz czy nie to nigdy w zyciu nie bralo antybiotykow.a te wlasnie ktore tak chuchaja i dmuchaja maja najbardziej chorowite dzieci.byle pierdniecie i juz w kolejce do lekaza.a jak sa w ciazy to jakby mogly to krzyzem na lozku by lezaly cale 9 miesiecy.bo ciaza to choroba i wcale sie nie dziwie natar ze jechala po nich jak uwazaly ze sa wyjatkowe i caly autobus ma im ustepowac miejsca .a juz najbardziej mnie rozbawilo jak kiedys przeczytalam putanie kobiety czy moze farbowac wlosy.ludzie przeciez farbe naklada sie na wlosy a nie na c...e. a ty jak nie mozesz zuciuc to ogranicz i daj spokoj nie martw sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to palisz na balkonie zeby w domu nie zadymiac rozumiem a swojemu dziecko hasz komore robisz w brzuchu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli rozumiem ze matki powinny zrzucac swoje dzieci z hustawek zeby byly zachartowane i nie wychuchane?chuchac nie ale truc?a co do farby nie masz racji, toksyny i chemikalia w duzym stezeniu przenikaja przez skore glowy do obiegu, skora jest nawet w stanie wchlonac pare proc kremu do organizmu.i nie powinno sie tego lekcewazyc, ja farbujac wlosy co miesiac na blond przez pare lat zartulam organizm chemikaliami i teraz klops

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lAMPS
palenie nie jest dobre, i najlepiej jest absolutnie i bezwzględnie odstawić, od początku ciąży. Oczywiscie, wiadomo że na początku, jak jeszcze nie wiemy czy jesteśmy w ciaży czy też nie, to możemy palić nie będąc tego świadomym... ale potem lepiej rzucić, i to całkowicie, bez popalania. Co do farb - no tak, lepiej rzeczywiście nie farbować ale nie popadajmy w paranoję. Bo ja znam wiele matek, które w taką właśnie paranoję popadły, odstawiły wszystko co możliwe, jadły same zdrowe rzeczy, cuda niewidy, a potem dzieci rodziły się i od urodzenia były alergikami na mleko, na gluten, na milion rzeczy... także nie wariujmy!!!! Palenie, picie alkoholu - oczywiście zabronione, poza lampeczką winka czerwonego od czasu do czasu ( to akurat jest zdrowe, zwłaszcza dla anemiczek), ale bez wariactw, bez odstawiania wszystkiego co możliwe, bo zrobimy więcej szkody niż pożytku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do farb-uwierz ze to nie paranoja. oczywiscie ciaza to nie choroba i bez przesady ale akurat chemia zawarta w farbach kumuluje sie w ciele, sa to metale ciezkie i inne, tak ze lepiej nie serwowac tego dziecku skoro mozna. zreszta sa sposoby zeby tego uniknac i miec pofarbowane wlosy. rozmawialam z fryzjerkami z dobrego salonu i takze nie polecaly kontaktu farby ze skora.oczywiscie dziecko moze sie urodzic zdrowe, ale ten pakiet skazenia bedzie w sobie nosic ciagle. a od tego robia sie choroby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
btw mysle ze autorka chce usprawiedliwic sie przed soba tymi bajkami o goraczce po odstawieniu fajek.ze to takie niebezpieczne jest w ciazy.no chyba lepsze niz zatruwanie dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaLąCa i WrEdNa
No to opiszę wam mój dotychczasowy przebieg sytuacji. Wczoraj o godzinie 17 zapaliłam ostatni raz tego dnia. Zapaliłam jeszcze jednego dzisiaj przy kawie i do konca dnia mam zamiar juz nic nie wykopcić. I tego mam się zamiar trzymać,kupiłam kilo gruszek i kilo jabłek jak mnie wezmie na fajkę to ją zagryzę gruszką albo jabłkiem. Mam nadzieję że wytrwam......będę silna. Co dziennie napiszę jak mi idzie i będę na 100% szczera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co oznacza skrót btw
?????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
BTW - by the way :P Paląca - mały sukces toby był, gdybyś nie zapaliła ani jednego od wczoraj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co oznacza skrót btw
a co oznacza on po przetłumaczeniu na PL???????????? Nie kumam anglika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anita 27
skoro tak przestrzegasz wszystkiego to z jakiej racji siedzisz przy komputerze przeciez to tez szkodzi . powoli zaczynam stwierdzac ze coniektore kobitki popadaja w paranoje w czasie ciazy. acha a przez komorke tez pewnie nawijasz a to tez szkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaLąCa i WrEdNa
Jak narazie nie jest zle. Ja nie mam zamiaru wszystkiego przestrzegać,bo ciąża to nie choroba. Przy kompie siedzę 2-3 godziny dziennie z przerwami, Ale te fajki to muszę rzucić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anita 27
a nie do ciebie z tym komputerem tylko do absinthe a tobie odpisalam wczesniej co uwazam na temat palenia.przeczytaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja w ciazy nie jestem...i uwierz jestem przeciwna robieniu z ciazy nie wiadomo czego.ale wybacz fajki szkodza dziecku, a chemia plus inne czynniki spowodowaly u mnie chorobe wiec wybacz ze ostrzegam innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyobraz sobie ze jak palisz to i pali twoje dziecko. Tak wiem trudno sobie wyobrazic ale Wyobraz sobie ze twoje dziecko urodzilo sie juz ma kilka tygoni, miesiecy-niewazne i ze dajesz mu na sile zapalic papierosa. Jak bys sie czula? Ja przy pierwszym dziecku palilam i dzieki Bogu jest zdrowe a przy drugim dziecku moj organizm sam odrzucil papierosy po prostu nie dalam rady palic. Ciagle myslalam o tym ze to ja daje mojemu dziecku papierosa (wyobrazenie fizycznego dawania do reki i wsadzanie mu do buzi palacego sie papirosa-nie moglam zniesc tej mysli) Jak moze wygladac tekie dzidzi z papierosem w piastce? To straszne. Zycze Ci powodzenia.Jak nie dasz rady to sprobuj choc ograniczyc: np: Ustal sobie konkretna godzine o ktorej zapalisz: np 9 rano ( w miedzyczasie mysl ze to ty dajesz do reki papierosa swojemu dziecku). Zaciagniesz sie pare razy i mam nadzieje ze zgasisz-bedziesz z siebie dumna ze nie spalilas calej fajki Nastepna fajka np o 12:30 a potem o 4:30 i jak najwczesniej idz spac aby cie nie ciaglo. Spedzaj duzo czasu na roznych czynnosciach fizycznych. Szybciej ci minie czas. Wyjdz na pole i pomysl sobie ze swieze powietrze ktorym oddycha twoj bobas doskonale dotlenia jego malutki mozg. Zadbaj o siebie. Zrob pediciur bo jak bedziesz w 8 lub 9 m-cu to prawdopodobnie sobie tylko o tym pomarzysz. Powodzenia Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehe hoooooooooooooooooo
moja kumpela w ciąży jarała fajke za fajką i ma zdrowe dzieci całą trójkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×