JAK POZBYC SIE PCHEŁ???? POMOZCIE JESLI WIECIE

Mam powazny problem, moj kot ktory mieszkal z nami w domu nabył pcheł a ja nabyłam ich od niego. Nie widze ich ale co jakis czas cos mnie ukaci robia sie wielkie krosy i strasznie swedzi!! Nie wiem jak sie pozbyc tych pcheł kota juz sie pozbyłam a one nadal sa nie wiem moze gdzies w ubraniach sie zagniezdzily!! Pomozcie jesli macie na nie jakis sposob prosze!!!

długo nie umialam wytepić. W końcu włozyłam posciel do workai odkurzaczzem odciagnełam powietrze z niej, pare razy tak zrobilam. Kupilam tez obróżki przeciw pchłom dla kotow, pociełam na kawałki i porozrzucalam po całym domu i w szafach. Już nie ma pcheł

pschy od kota, psa nie gryzą ludzi, musi być to coś innego

też to słyszałam a jednak gryzły, to były pchly, niejedna w łóżku złapałam

jejku to jest straszne, ale w domu obsiady tylko mnie.Cala jestem pogryziona najgorsze ze nie widze ich nieraz patrze sie na reke nic nie ma a nagle wyskakuje czerwona krosta nie wiem juz co mnie gryzie ale mam dosc nie wiem juz coo robic

aha powietrze odsyalam w worku prożniowym, są takie o kupienia, ja akurat kupilam w plusie po 2,50zł. W realu są po ok 25zl wzwyż więc drozsze.

to odsysanie pomaga??

to tak jak u mnie, tylko mnie gryzły. długo ich nie widizalam az razodsloniłam kołdre bo cos mnie znowu ugryzło i sobie jedna skakała. Piekielnie swedza te ugryzienia. Chyba ze to pluskwy...

hmm czy to pomaga... nie wiem bo odsysalam no i te obrożki byly wszędzie porozrzucane... (pocięte na 4 cm kawalki)

nie mam pchel w domu od tego czasu

musze sie wobec tego tez zaopatrzyc w obroze dzieki za porade