NORMALNI !!! Pogadajmy

Mam to w nosie żeby mi było zimno...załozyłam kurtkę :) Głowa mnie chyba z tego wszystkiego zaczyba boleć...:/

O mamo, ale zima na południu...Patrzyłam w tv i oczom nie wierze...nieźle...Dziewczyny już Was rozumiem...

Dzień dobry...:D Wiosna....:) Tylko gdzie?

U nas na pewno nie

Witam ! Pijemy kawę ?????????????? Ja z doskoku, bo będę prasować ;)

Witam :) Jasne,że pijemy kawkę:) Ja dzisiaj z małym opóźnieniem ale miałam troszkę rzeczy do zorbienia. Dzisiaj to mnie przemokły buty...i zaczynam kichać...Echhhh Ja chce słońce!!!!

A śnieg jakby oszalał...sypie cały czas...

W takim razie jutro znów spotkam się z zimą...Na przekór biorę tylko polar, jest gruby pod spód ciepły swetr i będzie dobrze... Swoją drogą liczę, że zima jednak odpuści. Wszak to już wiosna nam się zaczęła ;) Nie wiem jak będzie z netem i czasem, więc żegnam się już do poniedziałku wieczorem...Buźka dziewczyny od nas :)

Pada...:((( Gdzie ta wiosna? Pogoda nie nastraja zbyt optymistycznie...Do tego zbliżają się Święta...brrrr, jesli nie znajdę niczego sensownego do wynajęcia na ten okres bedę musiała pichcić i sprzątać...ojoj, aż mi skóra cierpnie... Nie poddaję się, idę nadal poszukiwać chaty... Wy jeszcze w drodze do pracy, \"Informatycy\" w drodze do Mamy...a ja zasiadam do kawy w samotności... zajrzę jeszcze...

Dziulaa jak to w samotności, ja z chęcią dotrzymam Ci towarzystwa:) Brrr ale zimno, ale przynajmniej śnieg już nie sypie.

witam. Dzisiaj z małym opóźnieniem ale nie było pradu:) Zza chmur nieśmiało wyglada słoneczko i co najwazniejsze nie pada ani śnieg ani deszcz:)

nie ma mojego popołudniwego wpisu...Coś pewnie przeoczyłam...Kurcze... sprzątałam cały dzionek, styrana jestem okropnie, przynajmniej czuję, że żyję: wszystko mnie boli...;) Prawie udało mi się wypucować cały dom...jutro kuchnia i z głowy...:) Wiosna powitana należycie, wiosennymi porządkami...:P A tutaj ciszaaaaaaa...

Heja... Pobudke miałam o 5...!!! Ledwo siedzę, sączę kawkę i mam ogromną ochotę przytulić się do poduszki...do tego ta deszczowa, wietrzna, spiąca pogoda... Byle do lata...:)

dzień dobry:) Ja też z kawką w rekach siedzę:) Za oknem kropi deszcz...mam nadzieje, ze prognozy sie sprawdzą i od jutra pogoda będzie się poprawiac:) Dzisiaj piątek...Mam ambitny plan doprowadzić mieszkanie do błysku...:) Super Magda, że Ty juz mas zto prawie za sobą:)

Przyleciały bociany...widziałam je na własne oczy...wiosna...:)

Heja...Kolejny już dzień popijam kawę w samotności...Gdzie się podziewacie? Ale piękne słonko, wybieram się z Rodzinką na długi spacer... Miłej niedzieli Wam życzę...

Witam, witam:) Ja wczoraj wzięłam się za porządki...Umęczyłam się ale ile spaliłam kalorii:D:D Dzisiaj słonko pięknie świeciło a ja się lecze...:/ Gardło mnie boli okropnie...do tego mam katar...Echhhh.... Ide sie wygrzewac:) Do jutra

Cześć Dziewczynki... Dula oj uważaj na siebie, podobno panuje znowu cholerna grypa, ja też zakatarzona, z bolącym gardłem, ale to chyba zwykłe przeziebienie... Helga znowu milcząca.... Kasia w drodze do domu...Damian siłą rzeczy też... Pusto... Za oknem słonko, choć na razie zimno... Mam do napisania referat na sobotę, niewiele czasu więc muszę ostro zabrać się do pracy...

Cześć:) U mnie tez świeci słonko, ale chłodno jest. Gardło jak mnie bolało tak mnie boli, nie wiem nawet czy nie bardziej...:( Poł nocy nie spałam , mówić nie mogę... Robię kawkę...Może chociaz ona mi poprawi humor

Oj, Dula, to niedobrze....wiesz ja kupuje halls\'y jak boli mnie gardło...spróbuj...kiedyś jak bolało mnie gardło a Córcia była maleńka i karmiłam ją piersią, pediatra powiedział, że najbezpiecznie będzie ssać halls\'y...Miał rację, to przynosi dużą ulgę, choc na pewno nie leczy...Polecam, sprawdziłam na sobie...Tantum Verde w aerozolu, leczniczo...rewelacja... spróbuj i pisz jak działa... a póki co dbaj o siebie...;)

Dziękuje Ci Madziu za rady.Dzisiaj po pracy jade prosto do apteki. Mam nadzieje,że choć troszkę mi ulży:)

Ale ładnie jest na dworze...Przespacerowałam się do kiosku i aż mi się przyjemniej zrobiło:) Niestety dzisiaj popołudniu zamiast spacerowac będe leżeć...Ale za to jak będe zdrowa...:D

U nas też cudnie...Słonecznie, ciepło...super... Strasznie sie spracowałam w ogrodzie...Pocieszam się, że to pewna forma ruchu więc pewnie zadziała korzystnie na mojąfigurę...;) nie mam siły, idę poleżec... Aaa w ogrodzie kwitną tulipany...:D Jeszcze chyba nie kwitły tak wcześnie...Narazie

witajcie... Dzisiaj mnie boli gardło...znowu...O mamo nie mogę przełknąc śliny......Wiedziałam, że tak skonczy się moja wczorajsza praca w ogrodzie.....Katar utrzymuje się już ponad przysłowiowe siedem dni...ojoj...Wiosna... Dula a jak u Ciebie, lepiej?

Dzień dobry:) Ja dzisiaj mam wiekszy katar niz wczoraj, za to gardło juz mnie tak bardzo nie boli i zamiast suchego kaszlu mam mokry...Ale od wczoraj mam temperature. Gdyby nie ten kaszel i temp. to by było świetnie:) Ale i tak nie chce narzekać bo się czuje lepiej niż wczoraj. Niewyspana jestem bo pół nocy nie spałam...kaszel i katar mi nie dawał pospac:/ Idę sobie zorbić kawkę, kto chętny?:) P.S. W piatek mam zamiar myć okna i obawiam sie ze znowu mnie coś dopadnie...

Zaznaczam, że na własne życzenia... Dzień 1 7 godzin w pociągu... Dzień 2 odbiór dowodu osobistego, spotkanie ze znajomymi, a w trakcie wizyta u lekarza, potem powrót do znajomych i wieczorem odwiedziny u rodziny... Dzień 3 odwiedziny u kuzynki w szpitalu, potem już wszystko w terenie: wizyta u kuzyna, potem odwiedziny u własnego brata.... Dzień 4 msza na Jasnej Górze ( Inez usnęła po 10 minutach), wizyta u rodziny, potem już tylko przyjmowanie gości... Dzień 5 powrót do domu czyli 7 godzin w pociągu.... Zamiast odpoczynku...przeziębienie...ale naładowane akumulatory...można przenosić góry :-)

Oj dziewczyny współczuję wam, ale 7 dni szybko minie i będziecie jak nowo narodzone;) Ja sie na razie trzymam, ale lepiej nie mówić hop...:)

Ledwo mowie...Ale gardło mniej boli...Mam wrazenie jakby mi się przeniosło na oskrzela:( Jestem z wizytą u rodziców:) Pije herbatke z miodem i mamy specyfiki-mam nadzieje ze pomorze:) Pozdrawiam

Cześć dziewczyny:) Zapraszam na kawkę. Dzisiaj już mi chyba troszkę lepiej...Zresztą to się okaże bo wczoraj rano też się dobrze czułam:) Pospałam za wszystkie czasy...Od 22:30 do 7:45 :D

Gdzie to się kobietki dzisiaj podziewacie??:)