NORMALNI !!! Pogadajmy

wolicie blondynów czy czanych??

zaraz będę musiała dać sobie w twarz bo zaczynam bujać w obłokach

Zakochana... Ja byłam w niedzielę w Kazimierzu... Mam blisko, ale dawno tam nie zaglądałam. Jakie było moje zdziwienie...Dzikie tłumy, korki na ulicach, gigantyczne kolejki po wszystko i wszędzie, głośno, ciasno, makabra...Jak tam odpocząc w tym gwarze i ciasnocie...Nigdy więcej do Kazimierza chyba, że w środku zimy...

ja ogólnie to lubie wysokich...a to z wiadomych powodów, ponieważ sama mam 175 cm wzrostu:) Zanim poznałam Daniela ( mój obecny partner) spotykałam się ze sportowcem ......konkretnie siatkarz...i mówie Wam dziewczyny....jakbyscie chcialy mieć dużo czasu dla siebie bo jego by ciągle nie było to nic tylko szukać sportowca...( co na dłuższą metę jest nie do eytrzymania:D)

zakochana -= dla mnie to jakoś nie ma różnicy, chociaż brunaci bardziej przyciągają moją uwagę, ale jednego już mam i to niewypał, blondyni raczej budzą u mnie miłe wspomnienia

niewypał.....ha dobre

ja znowu nigdy nie miałam do czynienia z blondynami;)

Ja zdecydowanie wolę brunetów. Krótkie włoski, wzrost średni (ja mam 161), wysportowany...Piwne, urocze oczka, w których jest TO COS...Fajny uśmiech...

ja mam 174 i zawsze do mnie lgnęli nezbyt wysocy, nie przywykłam do zadzierania głowy, choć pewnie miło by było poczuć się nie-żyrafą

juz sobie wyobraziłam taki ideał.........fajnie pomarzyc:) mam do was takie pytanko...Czy Wasi mężczyźni odbiegaja od Waszych ideałów??

Zaraz wpadnę w komplexy z powodu niskiego wzrostu...:-(

no to widze niemamnika ze jestesmy obie podobnego wzrostu....Dla mnie facet powiniem mieć tak min 185 zebym mogła szpilkę czasamui załozyć:) co nie znaczy że nigdy się znizszym nie spoptykałam:P

dziulaa daj spokój, ja przez połowę swojego życia walczyłam z nadwagą i zawsze czułam się jak babochłop przy kimś niższym. teraz mi się marzy poczuć się kruszynką :D

Zakochana Moj mąż nie jest wysportowany (i tym się rożni od mojego typu...)

dziulaa nie ma potrzeby....Uważam że Twój wzrost jest odpoiwedni. Ja zawsze chciałam mieć 10 cm mniej niż mam....czyli prawie tyle co Ty:)i nie mieć problemów z tym ze głupio się czułam w towarzystwie koleżanek bo zawsze byłam najwyzsza, nie miec problemów z kupnem spodni....ehhh

zakochana - mój obecny niewypał :D jezt zajebiście przystojny. naprawdę ideał na pierwszy rzut oka ale na tym się kończy teraz, po tych wszystkich przejściach jakie z nim miałam to wydaje mi się wręcz odrażający :P

No to pocieszyłyście okruszynkę...Dzięki. :-)

no mój tez do wysportowanych nie nalezy:) biega tam czasem na jakas piłke ale żeby był wysportowany:D ale jest wysoki...mam 191 i jest brunetem:)

noo, ze spodniami to naprawdę jest ciężko, niby długie nogi są super, ale w przykrótkich spodniach wyglądają żałośnie

bo mówią \"ze z ładnej miski się nie naje\":D hahaha

niemamnika- tak to jest z tymi przystojniakami...można się przejechać.... Na pierwszy rzut oka anioł a potem wychodzi diabeł...

a ja znowu całe życie byłam chudzina....i tak w ciągu ostatnieo roku przyrtyłam ze ludzie co mnei długo nei widzieli to mnie an ulicy nie poznaja:D hahaha nie żebym była bardzo gruba....ale róznica niesamowita

hahaha, fakt teraz jakoś mi się niedobrze robi jak któraś moja koleżanka powie że jest przystojny. zbrzydł mi w oczach. może wystawię go na allegro :P

Ja przytyłam w ciązy 22 kg. Zrzuciłam b. szybko i znowu mam swoje 50kg. Wyobrażacie sobie karzełka z ogromnym brzuszyskiem? To ja w ciązy...:-)

wystawiaj...my będziemy podbijały cene:D

a ja w końcu jestem zadowolona ze swojej wagi, co prawda mogłoby jaszcze coś z brzuszka zniknąć ale nie narzekam

niemamnika...allegro to świetny pomysł....!!!!!!

może jeszcze na nim zarobię przed tym wyjazdem :D ale bym, miała wyrzuty sumiena jakby go któraś kupiła

myślicie że nikt by tego nie podciągnął pod handel żywym towarem :P

hahah.....Ja juz po papierosku....aż mi się niedobrze robi tak się opaliłam juz dzisiaj tych papierochów....a to dlatego ze mam coraz większego stresa przed dentysta....bo 17 się zbliza strasznie szybko.....