Poznam kobiete 30+

hehe ...znowu w lateksie i masce ;)

Ty Łobuzie ;)...wróciłeś z lunchu...??

...nom ...napelnilem brzuszek ...i znow swintusze ;)

.....ach Ty świntuszku...to zamiast po jedzonku..małą sjestę...to Ty bzykanko-preferujesz-----ale z drugiejs strony to też rodzaj sjesty ;)

....oto odezwała się moja siostra bliźniaczka ;)

Buizaczek...lecę...frunę do domku :)

Buziaczek ...Motylku ..milego wieczoru ...i pomysl troche o mnie wieczorkiem ;)

Misiaczku ;)

Witaj Motylku ...slodki buziak ..w wolnej chwili napisz co Ci wyszlo z wosku ;)

...wiesz co prawdę mówiąc...wczoraj byłam tak zmęczona...że zapomniałam zrobić sobie wróżby z wosk...ale śniłeś mi się ;) ...dziwne....a czuję się dzisiaj tak..jakbym była na niezłej imprezie....suszy mnie, boli mnie głowa..wypiłam kawę i..dalej jestem nieprzytomna...co jest grane ? ;)

...moze sie zakochalas ;) masz Motylku juz jakies plany na weekend ??

...a tak w ogóle wstałam ...dziś o 7.30-zamiast o 6.00-więc wszystko na wariackich papierach---nawet porządnie się nie uczesałam---i w dzinsach latam ;) w pracy ..myślisz że się zakochałam...ciekawe w kim ;)..... ale z tego co jeszcze pamietam---fajne to uczucie---człowiek chodzi zakręcony...nie je nie pije tylko miłością żyje ;) ale mis się zrymowało :) a w weekend... nie mam konkreetnych planów....a Ty Robaczku ;)obskoczysz pewnie puby w Liver ;)

...oj ja dzis tez sie spoznilem ...nie moglem sie rano zebrac ..moze to dlatedo ze za dlugo i zbyt intensywnie o Tobie myslalem ;) ...a co do zakochiwania sie ...kiedys sie smialem z tych objawow ...dopoki sam sie nie zakochalem ;)

Fajnie macie. Przeczytałam wasz topic w całości......jakbym widział siebie sama i kogos kilka lat temu. Trzymajcie się, powodzenia

...dzieki Kasia za mile slowa milego dnia

...a jesli chodzi o plany weekendowe ...to tez nie mam sprecyzowanych ...najchetniej bym wyskoczyl gdzies z Toba :)

dzieki i wzajemnie. Mam nadzieję, ze wasza znajomośc przetrwa dłuzej niz nasza, która skonczyła się po spotkaniu w realu.....

...Kasia dzięki za sympatyczny komentarz....W końcu jakaś odmiana.. Pozdrawiam cieputko....a mi dziś strasznie zimno..jakieś dreszcze mam...hmhm... Misiu..ja również....chciałabym...chciała ;)

...mam cicha nadzieje ze dojdzie kiedys do spotkania ;) ...i ze nasza znajomosc nie skonczy sie tak nagle i drastycznie jak w przypadku Kasi

To nie było drastyczne rozstanie. Po prostu chyba nie spełnilismy swoich oczekiwań. Mimo tego, że widzieliśmy się wcześniej przez kilkanascie minut, dłuższe spotkanie okazało sie niewypałem. Może nie zrobiłam tego, czego on ode mnie oczekiwał....w każdym razie, Wam życzę jak najlepiej. Pomimo ewentualnych konsekwencji.....

....Kasia..dlatego ja boję się spotkania ....jak różne są nasze oczekiwania...tak lubimy idealizować..marzyć...a rzeczywistość jest często..taka twarda ...i szara...osobiście boję się spotkania jeszcze z innych względów ..takichich naprawdę racjonalnych....ale tak naprawdę...czy w życiu warto być takim zasadniczym....czy wtedy nie tracimy czegoś z barw , smaczków naszego marnego jestejstwa.... chyba jednak warto.....zaryzykować... :) ale mnie wzięło na....filozofowanie..

...a wiec walka charakterow dwoch siostr nadal trwa ;)

.....trwa..i trwa.....niedługo...chyba ją uduszę....tą moją siostrę bliźniaczkę...zaczyna mi ...przeszkadzać ;)

...chociaz dzisiaj ta rozsadniejsza chyba siedzi przy sterze .... bo bardziej wywazone i ostrozniejsze te komentarze ... a gdzie ta bardziej smiala i wyuzdana? ...chyba zaczela juz weekend ;)

...ta niegrzeczna..szykuje już kreację na sobotę-musi \"odbić\" sobie zaległe Andrzejki...... ...a ta grzeczna ..bije się z myślami...czy aby to wypada iść na imprezkę....podczas Adwentu....

...tutaj zbyt dlugo nie beda walczyc ...bo przeciez obie siostry bardzo lubia tanczyc ;)

...zgadza się Misiaczku ;)... trzymaj się ciepło---udanego weekendu...myśl o mnie ;)...PA!..lecę do domku....

Papa zalatany Motylku ...udanej zabawy i przyjemnego weekendu Buziak

andaaa.....ja sie nie bałam spotkania, tylko chyba jednak przerosło ono mnie, nie byłam gotowa, na to czego on ode mnie oczekiwał. Chyba strach mnie sparaliżował...

miłego weekendu Wam życzę :)