Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

słodka malinka

Znowu mnie ZAWIÓDŁ ...

Polecane posty

Gość mika464
"slodka malinko"daj znac co slychac po spotkaniu...bo chyba juz dzisiaj nie da d...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika464
sorki, ale myslisz ze bez makilazu bys go nie olsnila....????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ahaa :D nieee.. bez tez bardzo lubi gdy sie spotykamy.. ale od czasu do czasu trzeba sie wychylic poza codziennosc :) Ostatnio nie malowalam sie wcale. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika464
aaaaaaaaaaaaaa to co innego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde mac moja mac
kurde ty to mnie przypominasz z przeszlosci Boze jak ja szalalam za facetem. Bron Boze bez makijazu mu sie nie pokazac a jak odwolal spotaknie to siedzialam w domu i rwalam wlosy albo robilam mu wyrzuty. Jak cipa glupia sie zachowywalam az w koncu on myslala, ze jestem na kazde jego zawolanie:P Zaczal mnie testowac. kto pierwszy sie odezwie:P Bo ja zawsze dzwonilam! Mialam to w koncu w dupie. Milczal 7 dni? Ok, w dupie to mam:) Minely 3 miesiace olewki zmojej strony to wrocil skulony i teraz jest super:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika464
wiesz wlasnie sie zastanawiam ile onma lat, ze tak igra z Twoimi uczuciami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a Ty pewnie teraz buczysz
myślicie, że wiek ma tu coś do rzeczy mój gdy takie jazdy robil byl w okolicy 30-tki...wiec gówniarzem nie byl... ja tak sobie myślę, że dla mnie jednym z najlepiej "otrzwiających" tekstów bylo gdy on SAM powiedzial mi, że się za bardzo na nim skupiam, że powinnam sobie jakieś zajęcie znaleźć, że go duszę swoją milościa, pretensjami itd. pamiętam do dziś jak sie poczulam wtedy...strasznie...może wlasnie to byl impuls do zmiany a może rózne inne rzeczy- lektury pewne na przyklad;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mika464
niezle przyznam Ci dowalil, chyba bym go udusila!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a Ty pewnie teraz buczysz
no mnie zatkało...ale w sumie skutek był dobry- bo zamiast się popłakać i zmuszać go do rozmowy, po prostu obraziłam się, zamilkłam i on się spietrał oczywiście jak tam autorko? jak po spotkaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spotkanie? :) Udane. Zachwywałam sie normalnie, bez pretensji i zalów. Poprostu bylam usiechnieta i zadowolona. Bylismy w pubie, wypilismy dosc sporo, a potem było \"afretparty\" z zaprzyjaźnionymi własicielami tego pubu :) Zabawa przednia! :) Nie obeszło się oczywiście bez wspomnienia przeze mnie najistotniejszej sparwy, ale tym razem nie wygladało to jak proszenie, ale stanowcze tak albo nie. Wyszło na tak :) Czyli na moje :P Chłopa czasem chyba trzeba twarda reka :P Jest tylko jeden prpblem, w czasie tych plasów (na sliskiej podłodze) chyba cos sobie uszkodziłam :O Strasznie boli mnie noga... okropne uczucie, które nie dawało mi spac, nie moge nia ruszac prawie, a gdy juz np przechodze z pokoju do pokoju - kuleje. :O Nie wiem czy w takim stanie to JA mam ochote gdzieś wyjezdzac... Pozdrwaiam - kaleka :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaaałłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłłaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa 😭 Miał wpaść za jakis czas i przyniesć mi jakieś tabletki.. nasmarować maścią, dać buziaka.. Kurde.. Usnął czy co? ;) Wczorajszy wieczór był baaardzo wyczerpujacy. Na rękach nosił mnie juz wczoraj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a Ty pewnie teraz buczysz
współczuję kontuzji:( a powiedz mi- jak on właściwie tłumaczy to przekładanie Waszego wyjazdu? jak teraz (wczoraj) wytłumaczył sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze mówiac to wczoraj nie motal sie z tlumaczeniem. Powiedział wprost - nie chciało mi sie robic wszystkiego na biegu, przepraszam. I tyle. Nawet bylam mniej zła, nizbym miala słuchac innych historii. Na jutro wszystko juz zarezerwowane. Wzielam sparwy w swoje rece i pozostalo sie tylko wpakowac do samochodu. Nie wiem tylko jak ja z ta noga dam rade :/ Jak wroce to napisze jak było ;) Aha, on dzis sam nalegał, zebysmy pojechali! :D Bo ja marudziłam, ze mnie boli :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli facewt nie chce z Toba jechać, to jedź w takim razie z koleżankami albo sama. Masz prawo do wypoczynku. Odradzam natomiast wyjazd w tajemnicy, tak, żeby nie wiedział, gdzie jesteś. W tych czasach tak sie po prostu nie robi i za coś takiego mogłabyś w dziób zarobić. Po prostu mówisz, że wyjeżdżasz sama albo z nim i nie robisz z tego problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aggie >>> dzieki za rady, ale kochaniutki mój po rzeczowej rozmowie ze mną sam nalegał na wyjazd i .. wczoraj wrocilsmy :) tak jak napisałam powyzej - BYŁO CUDOWNIE!! ❤️ ps. mmm... teraz takie weekendy w miare mozliwosci bedą czestsze :) Jestem tego pewna :) ps. 2 Zarobić w dziub? uuu.. to nie mój kochaniutki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZASPANA NELCIA
KURDE Z TYMI FACETAMI TO SAME PROBLEMY... JA JUŻ NA SWOIM CHŁOPAKU PRZETESTOWAŁA DOSŁOWNIE WSZYSTKO I MILCZENIE I ZŁOSZCZENIE SIE I UDAWANIE ŻE WSZYSTKO JEST OK I SPOKOJNE ROZMOWY I IWECIE CO??? NAJLEPIEJ DZIAŁA OLEWANIE...SMUTNE TO ALE PRAWDZIWE... NIE CHCIAŁ JECHAĆ NA WAKACJE? UMÓWIŁAM SIĘ ZE ZNAJOMYMI ZE STUDIÓW I NIE DOŚC ŻE POJECHAŁ TO NAWET PRZEDŁUŻYLIŚMY WYJAZD...TAK SAMO BYŁO Z KONCERTEM...TYM BARDZIEJ ŻE MAM JEDNEGO KOLEGE O KTÓREGO JEST NIEŹLE ZAZDROSNY... WIEM ŻE TO NIE W PORZĄDKU ALE INNE METODY NIE DZIAŁAJĄ...CHOCIAŻ ZAWSZE SĄ OBIETNICE ŻE BĘDZIE INNACZEJ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze.. było tak cudownie, a teraz wracaja dawne wspomnienia, zle wspomnienia :( Tak sie staram... a on sie czuje sie przy mnie niepewnie... Ehhh... przejdzie, musi przejsc. ( jeszcze poł roku temu byłam inna kobietą, a moze ta samą, ale nie zdawałam sobie sprawy z tego iz tak bardzo go ranie) Zrozumialam, załuje. Bardzo. Tak mocno go kocham. ps. To moje pisanie to taki lament, bo spotkania chyba dzis z nim nie bedzie, (\"szczerze mowiacnie mam ochoty Kochanie sie dziś z Toba widziec\"), a ja mam ochote z żalu płakac w poduszke :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdradziłam go... Weekendi te kolejne dni były takie cudowne, pikene, urocze... i dlatego on tak strasznie obawia sie, zeto sie skonczy, zetamydlana bańka prysnie, ze tamte złe chwile wroca i nas rozdziela. On tez mnie bardzo kocha, ale boi sie zeznów bede potrafila go zranić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To było niecałe poł roku temu, z moim byłym :( Potem kłamałam, oszukiwałam, nie dziwie sie, ze trudno mu jest mi zaufac. Tyle ze terazto ja bym wszystko dla niego oddała. Bo moje serce juz posiadł. ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cofnać czasu sie nie da. :( Mam nadzieje, że miłość, ta prawdziwa miłość zwyciezy wszytsko. Ja jestem juz pewna, ze to ten jedyny. Chce wyjsć za niego i mieć z nim dzieci, chce budzic sie co rano i robić mu sniadanie, chce przytulac do siebie i głaskac po wlosach, chce kochac go i być kochaną... Dlaczego Bog pozwolił mi popełnic tyle bledów wczesniej??? Dlaczego :( Czuje sie zle.. Poprostu zle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj dostałam od niego róze... 🌼 Patrze na nią i plakac mi sie chce. Nie zasłuzyłam, nie za to jaka byłam. Zato jaka jestem.. nbyc moze.. ale czy on bedzie potrafił to kiedys zapomniec? Wymazać? Być pewnym? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna fajna trzydziestka
Malinka, dziecko drogie. Weź Ty nie siedź tak i nie czekaj na tego swego lubego tylko wyjdź gdzieś, umów się, spotkaj się z koleżankami... Nie mozesz żyć wciąz tylko nim i spotkaniami z nim. Tym czekaniem zadręczasz się tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZASPANA NELL
nie tylko siebie ale i jego...trzeba się troche zdystansować, nawet jak się kogoś kocha, co z Toba będzie jak ten cały świat który na nim budujesz pewnego dnia runie?? przyjaciół nie będziesz miała bo teraz ich zaniedbujesz i się odsuną a w życiu jest różnie słowem weź się w garść i rusz na pogaduchy z kumpelami ;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZASPANA NELL
a co do zdrady...no cóż trudno odbudować zaufanie ale nie wiem czy zrobisz go zagłaskując i tłumiąc własne potrzeby...bo jednak weź pod uwage że on zakochał się w tamtej Tobie... i że nie da się wkółko rozmawiać o miłości, musisz być interesująca a do tego potrzebujesz własnego życia i własnych spraw...inaczej to wszystko zrobi sie mdłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciesze sie, ze ktoś tu pisuje, zaglada od czasu do czasu. Tutaj na kafe wylewam swoje żale, bo czuje sie swobodnie i anonimowo, nawet nieraz pomaga takie pisanie, szczególnie gdy dostene odpowiedzi na moje posty :) Pomaga spojrzeć \"z boku\". Nie wiem jak u innych par wyglada miłosć, intensywnosc uczucia, ale my obydwoje jestesmy do nieprzytomnosci w sobie zakochani. Tak silnego impulsu nie czułam nigdy. Niesamowite, burzliwe, intensywne. Sytuacja wróciła do normy. Wczoraj chciał wyjsć sam. To był ten dzień kiedy stare rany zaczynaja na nowo sie otwierać, ropa wycieka, a szwy pekają. Rozmowa przez tel. Poprosił o wolny wieczór. Umówilismy sie ostatecznie na 15min spotkania. Po tym czasie obydwoje poszlismy w swoje strony. Po kolejnych dziesieciu już do mnie dzwonił pytając gdzie jestem. Wieczór skonczył sie pozno i czule. Mocno przytulić, pocałować, uscisnac dłoń. Bezcenne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaspana nell
strasznie się szarpie bidaczek. ale to chyba osłabnie z czasem, jak to się stało że go zdradziłaś? nie czułaś tego wszystkiego od początku? jak sie dowiedział? napisz coś więcej... a jak było z tym byłym? też za nim szalałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×