czy jesli wiedzialabys ze urodzisz chore dziecko usunelabys ciaze?

nie byloby tego co jest na swiecie czasem mysle ze bog jest zly.. ten wasz bog- katolikow.. karze, oko za oko.. nie jest milosierny.. daje nauczki, nie jest wyrozumialy.. to ma byc dobra istota? moj bog jest milosierny... jest bezinteresowny.. wybacza i nie krzywidzi ludzie by im cos pokazac.. w takiego boga chcialabym wierzyc! taki bog bylby dobry.. ale czy taki istnieje?

nie chodzi o 'nawiedzenie' :P czy przekonywanie kogos do swoich racji. Kazdy zyje jak sobie chce. A kto ma rację- no to juz chyba nie ma tu znaczenia.

no tak, ale skoro osoby ktore w Niego nie wierza pisza ze mialyby zal do BOga to cos chyba nalezy wspomniec ;)

No tak, tylko to nie dyskusja na temat istoty Boga- czy jest miłosierny czy raczej mściwy. Mysle ze kazdy ma takiego Boga jakiego chce miec..

tak

jestem w 15 tg ciąży. Mam iść na badania tzw. pranatarne. Zastanawiam się.Co ja moge zrobić jeśli rzeczywiście wyszło by,że dziecko ma jakąs wadę?Czy lepiej nie wiedziedzieć i oczekiwać zdrowego czy wiedzieć i juz się zamartwiać?Jestem przeciwna aborcji czyli jaki mam wybór.

tak...i dla siebie i dla dziecka

W tym przypadku "bóg" to jest takie coś które można o wszystko obwinić, źle mi jest - wina boga, dobrze mi - dzieki bogu, itp itd. Masz problem: Twoja sprawa, twój problem, twoje rozwiązanie. Wszystko!

jak zrobisz badanie mozesz dziecko jeszcze jakos leczyc, ja na 100% usunelabym taka ciaze.. moze to moj egoizm.. chce miec normalne zycie.. nie cudowne i uslane rozami, tylko NORMALNE.. nie chce ciagle cierpiec i patrzec na cierpienie.. czy ja nie zasluguje na normalne zycie? czemu mam byc matka teresa? po co?

Bo naród tego od ciebie wymaga! :)

badania prenatalne bywaja przeciez zbawienne w przypadku np wad serca. Takie malenstwo mozna wtedy zoperowac jeszcze w czasie zycia płodowego.

Cholerka muszę uściślić to stwierdzenie o aborcji i zespole downa. Tak naprawdę to do tej pory lekarze i nasze sądownictwo ma problem co uznać za ciężki uszkodzenie płodu i niezdolność do samodzielnej egzystencji, bo niby sąd wydał wyrok na lekarza który odmówił aborcji ciąży z zespołem downa ale nie jest on prawomocny dlatego, że komitet ochrony praw człowieka podważył tą decyję ponieważ dziecko z zespołem downa nie można za takie uznać. Jak zwykle nasze prawo nie precyzuje dokładnie przepisu więc w zasadzie wszystko zależy od lekarza ale oni przeważnie nie chcą usuwać takiej ciąży legalnie.

co do tematu Boga - myślę, ze każdy praktykujący PRAWDZIWY KATOLIK wie, co by zrobił, a raczej czego by nie zrobił. JA również przyjełabym z pokorą to, co Bóg zesłał, choć na pewno nie umiałabym się z tym pogodzić. NIe mogłabym jednak świadomie podjąć decyzji i zabić dziecko. Jesteśmy tylko narzędziem w Jego rękach, więc skoro tak zdecydował ... przecież nikt nam nie obiecywał, ze jak się urodzimy, to bedziemy wiedli tylko szczęsliwe i bezproblemowe zycie.

wiesz, moze sie zdarzyc, ze urodzisz zdrowe dziecko a ono pojdzie na basen, skoczy do wody zlamie kregoslup i bedzie kaleką. i co wtedy? zabijesz je?

no tak:O hehe byc matka teresa! karmic piersia az nastapi destrukcja cyca rodzic naturalnie nie siedziec w ciazy przy kompie( a najleiej lezec cala ciaze plackiem) sex tylko w niedziele! i najwazniejsze- jesli liczy sie dla Ciebie Twoje zycie.. jesli stawiasz meza tak wysoko jaks woje dziecko.. jesli nie chcesz sie poswiecac! JESTES ZLA OSOBA! ZLA MATKA! DO PIEKLA!

chyba trochę przesadzasz :O to zupełnie inna sytuacja :O

jejuu.. zdcydwanie tak- czy ktos tu 'wyzwał' Cie od złych ludzi?? No prosze Cie- nie dramatyzuj :P i nie przesadzaj

zdecydowanie tak --> dokładnie takie jest nastawienie społeczne. Do tej co gadała o złamanym kręgosłupie - pytanie było o ciażę tu już wystarczający dywagacje się rodzą. Masz chec naprawiac cały świat wstap do Polskiej akcji Humanitarnej

a co do destrukcji cyca, seksu tylko w niedziele i innych takich- jak powiedziałam- nikt tu nie szufladkuje Cie mowiac, ze jestes złym człowiekiem za to Ty zaszufladkowałas osoby, które maja inne zdanie niz Twoje. Czy myslisz ze matka która nie chce usunac nawet chorego dziecka musi byc niezadbana, głupia, najlepej z miasta do 10 tys mieszkanców, czytac Pismo Swiete na mszy co niedzele i nie miec wcale siwadomosci swojego ciała??

dobra- wybaczcie nie jestem nawiedzona katoliczka, nie leze na ziemi krzyrzem i nie odmawiam zdrowasiek..zyje normalnie.. nie jestem debilem i wybaczcie ale nie musze tolerowac i przyjmowac z pokora wszystkiego co da mi zycie.. tak robia kretyni! ja mysle.. mam mozg... lacze fakty... zastanawiam sie nad wszystkim.. i wybacz ale nie dziekowalabym bogu np za to gdyby bliskiej mi osobie uje*alo reke.. nie szukalabym jakiegos ukrytego przeslania.. nie doszukialabym sie plusow.. nie tlumaczylabym sobie tego- bo bog ccial.. widocznie mial jakis plan! gowno prawda! zycie jest jak gowno.. nieprawiedliwe i koniec! kazdy chce byc szczesliwy.. po co tak pieprzysz o bogu? robisz z siebie jakas nawiedzona wariatke?! masz jakis cel? chcesz isc do nieba? To jestes jeszcze wiekszym samolubem.. bo robisz to co robisz ze strachu przed swoim bogiem! smieszne.. ja chce zyc normalnie! mam prawo do szczescia!

i dla scislosi- ja nie mowie ze nalezy taka ciaze usunac! ja mowie ze ja bym usunela- dla siebie! zeby zyc normalnie.. bo jestem zwykla kobieta ktora nie robi z siebie meczennicy i ktora nie zamierza uskuteczniac ascezy! a potepianie mnie za to jest... tak zajebiscie katolickie.. :O szkoda slow

czy ktos tu pieprzy o Bogu? :) jejuu.. wydaje mi sie po prostu ze Tobie ciezko jest zrozumiec ze wykształcona kobieta, zdrowa, zaradna, odwazna, piekna i wyjatkowa pewnie tak samo jak Ty moze miec inne zdanie niz Twoje..

ale dlaczego sie tak rzucasz?! przeciez nikt Ci krzywdy nie robi, mam wrazenie ze tymi (no chyba mozna tak nazwac) krzykami probujesz sama sobie cos udowodnic, ale juz koncze bo zaraz cos przykrego uslysze

w ogole to gratuluje skromnosci:P czy skromnosc przypadkiem nie jest cnota katolikow?:P ja to toleruje dziewczyno! chcesz sie meczyc cale zycie a mecz sie! mnie to szczerze powiem malo obchodzi.. ale nie pojmuje dlaczego ludzie nie toleruja mojego podejscia.. Ci hipokryci- katolicy..

tak, bo nie mialabym wystarczajaco duzo sily na opieke.a jak mnie zabraklo by to kto by sie zajal chorym czlowiekiem? opieka spoleczna? zostalby umieszczony w osrodku w ktorym z czasem bylby roslina. pomijam kwestie finansowa a jest ona wazna. rodzac takie diecko trzeba mu sie calkowicie poswiecic, zrezygnowac z pracy. rzadko ktory facet wytrzma to psychicznie, zostawi mnie i dziecko i odejdzie.co z tego ze bedzie placil skoror zostane SAMA. odpowiadajac na pytanie: TAK, dla siebie i przede wszystkim dla dziecka, ktore po mojej smierci byloby niezdolne do jakiegokolwiek funkcjonowania

Ja nie wiem skad taki atak :) Naprawde kobiety bez nerwów. Bez zarzucania tu komus meczenstwa. Ja Ci nie zarzucam, ze jestes egoistką. Bo to naprawde tylko Twoja sprawa. Chciałabym tylko zebys wiedziała, ze kobiety, ktore nie usuną chorego dzecka nie sa głupie, zastarszone, niedorozwiniete

Nie wiem:( . N a chwile obecna powiedzilabym, ze tak :O Ciezko jest jednak teoretyzowac na takie tematy. Mam nadzieje, ze nidy nie bede musiala dokonywac podobnych wyborow.

usunięcie ciąży to morderstwo

Podobnie jak to ze katolicy to hipokryci. A skromna nie bede w tym wypadku bo wiem jakim jestem człowiekiem, jaka jestem kobietą :)