Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przeprowadzam

JESTEM 182 - centymetrową tyczką, mam długie nogi,ale kompleks wysokiego wzrostu

Polecane posty

Gość do on 191
i masz 173 cm wzrostu i tak Cie lubię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do on 191
to dobrze bo musiałabym zmienić nick swoją drogą Ty też masz ciekawy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do on 191
szkodz że ja też nie dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naprawde ...
on 191 jestes z Wawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do on 191
no proszę, i Ty narzekasz na brak powodzenia u kobiet:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naprawde....
nie ma 191?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jestem z Warszawy. Jestem z Sosnowca. \"do on 191\" - narzekam, oj narzekam. Najgorzej jak się widzi szczęśliwe pary albo tak jak teraz stara się zasnąć samemu.. Zaniedbałem to forum bo miałem dużo spraw na głowie. W sumie nadal jeszcze kilka mi zostało. Miałem już grzecznie spać, ale nie mogę. Myśli mi się kłębią. Nie, żeby coś się stało - zawsze tak mam. Przeważnie prowadzi to też do rozpamiętywania, a to mnie osłabia, więc poderwałem się, włączyłem komputer i przypomniałem sobie o kafeterii... ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
postanowiłam się wreszcie zarejestrować, niby żadko tu wpadam, ale zawsze mam pewność że nikt nie będzie się za mnie podawał, chyba powinnam była zmienić nick na bardziej orginalny, ale nie mam weny, a poza tym do tego mam sentyment ja małam wczoraj wibitnie dobry humor, oglądałam meczyk i do dzisiaj jestem w euforii normalnie zapytałabym co rozpamiętujesz, ale stwierdziłam, że zadaję jenak za dużo pytań, a poza tym to nie moja sprawa, trzeba nad sobą pracować:) szkoda, że mnie wczoraj nie było, chetnie bym z Tobą pogadała, ale może jeszcze będzie okazja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co? przeszłość.. moją eks.. pewnie znowu mi się przez to przyśni.. wiele rzeczy poza tym. myślę o tym, jak kiedyś miałem mało czasu na wszystko. mało dla siebie, mał o dla niej, a teraz - jak to los bywa przewrotny - mam go pod dostatkiem, nie wiem co ze sobą robić.. a tak może nastąpiłby zwrot i w końcu mógłbym się na tyle zaangażować na ile ona by sobie tego życzyła. przez ostatnie miesiące zadawałem sobie pytanie dlaczego się tak skończyło.. może dlatego tak się męczę bo to była pierwsza prawdziwa miłość. chciałbym uwierzyć, że to mi się kiedyś jeszcze przytrafi, że ktoś mnie pozna tak jak ona wtedy i może będą lepsze okoliczności i los nie będzie tak okrutny i się uda. brak mi ciepła, brak mi tej drugiej osoby po prostu. zawsze uważałem się za samotnika. czasami to zdaje egzamin... za kilka godzin pobudka.. z rana nie mam takiego wisielczego humoru z reguły, chociaż wstać mi się nie chce za nic......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naprawde...
191-wiek....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strasznie się zrobilo poważnie i smutno no to ja też cos napiszę... jestem chyba jedną z niewielu osób, która nie chce się zakochać, to ma związek z moim dzieciństwem, które delikatnie mówiąc nie było beztroskie. no i teraz mam problemy z zaufaniem ludziom, ogólnie z wszelkimi kontaktami, zwłaszcza z płcią przeciwną do tego niska samoocena i ta przeklęta nieśmiałość... to nie oznacza, że nie potrzebuję kogoś bliskiego, czasami wręcz przeciwnie, baaaaaardzo potrzebuję, ale wiem, że zakochanie się, zwiazek oznaczałoby dla mnie pasmo udręk, zresztą nie tylko dla mnie, ale i dla tej Osoby teraz studiuję w innym mieście, w domu rodzinnym tylko bywam i jest całkiem w porządku to by było na tyle, więcej nie będę tu smęcić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No co Ty, to nie jest smęcenie. Dobrze wiedzieć, że są osoby tak myslące... Ja tak momentami uważam, że jestem bez tego pierwiastka dającego zdolność kochania :( Może pisane mi było być samemu... Z drugiej strony może piep.rze głupoty właśnie i brak mi kopa w tyłek tylko. Głowa do góry :) PS. mój wiek można sprawdzić w moim profilu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uważasz, że to dobrze, że tak myślę, bo ja nie mam pewności...sam rozumiesz, te samotne noce:) to prawda, pieprzysz głupoty, bo jak facet który nie śpi w nocy bo tęskni za ukochaną, byłą, lub taką, której jeszcze nie poznał ( nie wiem dokładnie jak to z Tobą jest), może uważać, że brak mu \"pierwiastka dającego zdolność kochania\" lubisz cytaty więc mam adekwatny: \"każdy człowiek jest sam i nikt nie przejmuje sie drugim, a nasze cierpienia są jak bezludna wyspa\" A. Cohen tylko nie bierz zbyt poważnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miało byc: \"tylko nie bierz tego zbyt poważnie:)\" melancholia mnie dzis dopadła, to przez tą jesienną aurę... jesteś w pobliżu? chociaz może lepiej by było gdybyś już spał, bo jak patrzę na godz. Twoich wpisów, to tak się nie da na dłuższą metę, chyba, że śpisz za dnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"uważasz, że to dobrze, że tak myślę, bo ja nie mam pewności...sam rozumiesz, te samotne noce:)\" Noo, to jest ten ból ;) Kobiety mają ciut łatwiej.. widziałem kiedyś takie japońskie poduchy w kształcie torsu męskiego z zakrzywionym ramieniem, do którego się można tulić :P Tego cytatu nie znałem, ale znam podobne stwierdzenie, bardziej lakoniczne, że \"rodzimy się i umieramy sami\"... No, ale \"nie wolno brać życia na serio... bo i tak nie wyjdziemy z niego żywi\" ;-) Odnośnie posta #2 to możliwe, że byłem w pobliżu, ale ciut wcześniej lub ciut później. Jak zaglądałem na to forum to nigdy tego tematu nie było na głównej stronie i tak się złożyło, że nie szukałem go bo zakładałem, że nic nie napisałaś. No, a teraz sprawdziłem i niespodzianka ;] A co do \"tak się nie da na dłuższą metę\" to się mylisz :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co Ty tu robisz o tej porze?:) też widziałam te poduszki, bez przesady mam trochę godności:) poza tym wolę tradycyjnego jaśka albo Jaśka:) a co do \"tak się nie da na dłuższą metę\" to mówię Ci, że się nie da:]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja Ci mówię, że nie ma z tym problemu - chyba, że masz rano zajęcia albo pracę - to się zgadzam. Ja jak miałem praktyki to z chęcią się kładłem po 22 i wstawałem rano - miałem wszystko tak uporządkowane, a teraz taki chaos. Tkwie w nim bo nie mam siły zorganizować sobie sam dnia, ale co innego jak siła wyższa tego wymaga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie, ja wstaję rano, więc nie wyobrażałam sobie takiej sytuacji, bo to może człowieka wykończyć, ale jak rano można pospać, to czemu nie:) skoro nie zajęcia ani praca to co porabiasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektórzy taki luksus to już na IV mają :/ Dobrze, że u mnie w ogóle tak zrobili na V. Nie odpisałem od razu gdyż musiałem zrobić kilka rzeczy. Odwiedzili mnie siostrzeniec, bratanek i bratanica (oczywiście z rodzicami), no, ale ja jestem dobry wujek i się z nimi ciągle bawiłem :) 3 to jednak za dużo jak na jeden wieczór :> Ale dzieciaki świetne (pewnie tak mówie, bo widzę ich raz na pół roku :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lubisz dzieci, suuuuuuuper:) Barcelonę to chyba nawet ja obejrzę, chociaż nieszczególnie zachwyca mnie Ronaldhinio, nie potrafię dostrzec, tego jego słynnego błysku w grze, ale ja się nie znam...:) a wczoraj \"nasz Celtic\" wygrał, uwielbiam Boruca, taki wyyyysoki i blondyn do tego:) mnie w nocy nie będzie:( mieszkam ze współlokatorką i już kilka razy wystawiłam jej cierpliwość na próbę siedząc do późna, a poza tym rano trzeba wstać i byc w miarę przytomnym na zajęciach, w czym nie pomagają niektórzy wykładowcy:) za to popołudnie mam wolne i wieczór, więc dzisiaj sie lepiej wyśpij, żeby jutro być w pełni sił:) no to pa!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pechowa_szczesciara_
Ja mam 161 cm a moj 191 cm jak jeden tutaj facet i jest swietnie :) Nosze szpilki rozne, male i duze a i tak jestem mala przy nim i to mi sie podoba a jemu wogolenie przeszkadza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ronaldinho nie pokazuje może w tych ważnych meczach swoich talentów a to z prostego powodu, gdyż zwykle jest oklejony obrońcami drużyny przeciwnej, dlatego rzadko kiedy udaje mu się błysnąć, ale bywają takie momenty - to nie bez powodu jeden z najlepszych graczy na świecie. No a jak już błyśnie to nie ma mocnych. Ja sam nie posiadam żadnego kanału, na którym leci liga hiszpańska toteż nie wiem jak on gra w zwykłych spotkaniach, ale jego opinia na pewno nie wzięła się z nikąd ;) Boruc.. 193cm, skubaniec ciut wyższy jest :) Ja się muszę zmierzyć, bo podaje ciągle jakieś stare dane :> Mecz się kończy - wynik niepomyślny, póki co... pechowa_szczesciara_ - :) PS. też ciekawy nick ;>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pechowa_szczesciara_
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×