Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SpalonaNarzeczona

Ślub a wspólny meldunek??

Polecane posty

Gość SpalonaNarzeczona

Czy jest taki obyczaj , prawo ze małżonkowie po slubie muszą miec wspólny meldunek?? Znaczy dwoje osób bierze ślub i osoba A melduje w swoim mieszkaniu osobę B. Czy tak jest normalnie a jesli osoba A i osoba B po slubie maja inne adresy zameldowania to jest jakieś dziwactwo?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekoniecznie
znam małzeństwa,w których oboje maja inne adresy zameldowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie trzeba miec takich samych meldunków. Możecie być małżeństwem i nigdy się nie meldować , a przy tym zachowujecie wszelkie \"prawa\" , tzn. możecie brać wspólne kredyty , możecie się wspólnie rozliczac w Urzedzie Skarbowym. Jedynie jak dziecko się urodzi musi być zameldowane przy matce ( no chyba ,że prawa rodzicielskie ma tylko ojciec ). Bardzo często małżonkowie mają inny meldunek ... ba nawet są zameldowani w innych miejscowościach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a my jesteśmy zameldowani
nawet w różnych województwach..... nie, nie trzeba mieć wspólnego meldunku po ślubie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niekoniecznie
dziecko moze byc zameldowane obojętnie gdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SpalonaNarzeczona
Ja sie własnie dowiedziałam od swojego narzeczonego ze jak jest ślub to oboje małżonkowie automatycznie sie meldują w jednym mieszkaniu, w tym przypadku akurat moim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a my jesteśmy zameldowani
dziecko akurat automatycznie jest meldowane, do miejsca zameldowania matki.... oczywiście później można je sobie przemeldować, tam gdzie nam jest wygodniej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a my jesteśmy zameldowani
spalona>> narzeczony nie ma racji, my mamy kilka mieszkań i prowadzimy firmę i akurat nam bardzo wygodnie jest mieć różne meldunki, ze względu na przeróżne formalności.... i mamy tak od dobrych 5 lat i wiem na 100% (nawet ostatnio byłam u notariusza i wszystko było ok), osobne meldunki są jak najbardziej dopuszczalne i legalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SpalonaNarzeczona
Jak powiedziałam a własciwie nie dałam odpowiedzi konkretnej co z meldunkiem to usłyszałam ze sie obawiam ze On czycha na moje mieszkanie.... :0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a my jesteśmy zameldowani
ale meldunek nie daje prawa własności.... jeżeli kupiłaś to mieszkanie przed ślubem.... to nawet jak jego tam zameldujesz, to mieszkanie jest nadal tylko twoje.... to twój tzw majątek prywatny, tak ja spadki i darowizny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam bym nikogo nie zameldowała w swoim mieszkaniu. Nawet męża. W końcu to moje mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SpalonaNarzeczona
Zdenerwowany był ten mój narzeczony bo mi napisał (gg) ze jesli nie bedzie meldunku to ślubu też byc nie musi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a my jesteśmy zameldowani
to on się żeni z Tobą czy z Twoim mieszkaniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SpalonaNarzeczona
No właśnie, troche to dziwnie wygląda :( Ja mu mówie co ma meldunek do uczucia, że przecież ważne jest jak się w związku układa a nie to czy mamy meldunek w jedym miejscu :( A on mówi ze to normalne że ludzie po slubie się meldują w jednym mieszkaniu i jeśli ja tego nie chce to znaczy ze mu nie ufam i się go obawiam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a my jesteśmy zameldowani
skoro jego zdaniem ludzie po ślubie mają mieć wspólny meldunek..... to dlaczego nie zameldujecie się u niego? hmmm..... pewnie mieszka u rodziców? cóż.... wtedy zawsdze możesz przytoczyć jego argument...." co Twoja mamausia, nie ma do mnie zaufania?" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SpalonaNarzeczona
Fajnie że jeszcze ktoś mi odpisuje na topik, dzięki :) No wygląda to tak ze ja i on pochodzimy z różnych miast (ok 80km) On mieszka z rodzicami i bratem a ja mieszkam z dzieckiem z poprzedniego związku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SpalonaNarzeczona
Może ktoś jeszcze coś napisze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wiem czy to nie jakas podpucha, bo naprawde tak to brzmi. Ale jesli faktycznie jestes w takiej sytuacji i narzeczony uzaleznia to czy sie slub odbedzie czy nie od tego, czy go zameldujesz w swoim mieszkaniu, to sorry, ale ten koles nie jest normalny. To naprawde nie ma znaczenia gdzie sa zameldowani malzonkowie... A prawa wlasnosci to mu meldunek nie daje, ale mozesz miec kiedys problem z intruzem we wlasnym mieszkaniu - bo przeciez bedzie zameldowany. Bo jak on stawia takie idiotyczne warunki to ja tego rozowo nie widze... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SpalonaNarzeczona
Niestety nie jest to podpucha :( Naprawde coś takiego usłyszałam od mojego narzeczonego. Jesteśmy razem dwa lata , mieszkamy razem 1,5 roku. On tłumaczy że duże znaczenie ma to żeby oboje małżonkowie byli zameldowani w jednym miejscu, że tak jest prawidłowo i normalnie. On mówi ze meldunek da mu gwarancje i pewność na trwałość związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a u mnie
4 mieisace temu wzielam slub....zaeldowalam sie wmieszkaniu tescia, w ktorym to jestem zameldowana tylko ja...bo maz jest zamelowany w innym miescie....bo tak jest nam z roznych wzgledow wygodniej.....oczywiscie mieszkamy razem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×