Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

OnA_21

Czy on naprawde sie zmienił czy tylko tak gra by mnie odzyskac?

Polecane posty

z S byłam ponad dwa lata ostatni rok byl koszmarny przez jego zazdroć...wyjechal do angli...nie bylo go 9 miesiecy wrocil na miesiac pozalatwiac jakies sprawy...i spotkac sie ze mną twierdzi ze sie zmienil i to widze..ale nie iwem czy on czasem nie gra zeby mnie odzyskac....namawia mie bym pojechala z nim teraz do UK i przekonala sie ale boje sie ze to bedzie błąd nie wiem co mam zrobic...pamietam ze ostatni rok to same klotnie i zazdrość...chociaz nie dawalam mu powodow nie wiem co zrobic pomozcie mi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kto nie ryzykuje nie traci:)))) moze akurat sie zmienil? hmm zawsze mozesz wrocic pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coż, zrobisz i tak jak będziesz chciała. Ja jednak odradzałbym wyjazd. On tam pobył trochę sam, ale nie zmienił się. Nie znając kraju [za to znając jego \"humorki\"] możesz czuć się ubezwłasnowolniona i zależna całkowicie od jego nastrojów. Szczerze odradzam. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeca zawsze moze wrocic ........ nikt ja tam kajdankami ne uwiarze:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nigdy nie wiadmo....rozstawalismy sie juz 6 razy...teraz byla dluga przerwa 9miesiecy...nie chce znowu tego przezywac..klotnie itd...boje sie..ale ciekawi mnie czy naprawde sie zminil...kocham go :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do natRaa - wrócić ? Za co ? do OnA-21 - ludzie nie zmieniają się po dziewięciu miesiącach. Zeby się zmienić, potrzebują większej ilości czasu. Niektórym zabiera to parę lat. Piszesz, że rozstawałaś się już 6 razy z tym facetem. I Ty naprawdę uważasz, że to miłość ? Co zrobisz, jak się przekonasz, że tak naprawdę nie zmienił się wcale ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tanie linie lotnicze ;P eh no przeca musi miec jakas kase a co bedzie zyla za jego kase? :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dogrzany - tak zostawialam go 6 rwazy..bo nie wytrzymywalam psychicznie z nim ake zawsze mnie wyprosil zebym do niego wrocila a ze go kochal to zagaadzalam sie... dokladnie tego sie boje ze wcale sie nie zmenil...ze dopiero pokaze jaki jest naprawde- przeciesz nei uciekne tam bo jak???i gdzie??? nie wiem co robic...ale chyba zostane w pl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha ha skąd ja to znam
mój też był zazdrosny i w ogóle różne numery odstawiał. rozstaliśmy się, potem dałam się przekonać żeby wrócić po paru miesiącach,twierdził że się zmienił, próbowałam mu uwierzyć ale nie potrafiłam zaufać. rozstaliśmy się na dobre po ok m-cu i to była najlepsza decyzja w moim życiu. Mam teraz cudownego faceta, znaliśmy się już dużo wcześniej. Mam teraz porównanie i żałuję że wcześniej nie rozstałam się z tamtym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba nie wroce do niego zbyt wiele z nim przezylam i zabardzo sie boje ze bedzie tak samo mimo tego ze go kocham...kiedys milosc przejdzie jak poznam tego odpowiedniego...czy sie myle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -K-
Ja bym ODRADZALA poniewaz... : gdyby bardzo Cie kochal wszystko by zrobil zeby wyjechac stamtad i byc z Toba...dlaczego w Polsce nie moze Ci udowodnic swojej milosci ?? On po 9 m-cach w UK na pewno jakos juz tam sie urzadzil, zadomowil w pewnien sposob, Ty pojechalabys tam "zielona" i na pewno czulby przewage .Chodzi o to ze on tam przebywajac troche sie oswoil z UK, a Tobie na poczatku moze byc ciezko, bedziesz potrzebowac moze wsparcia, bedziesz jakby uzalezniona od niego..i to moze okazac sie nie dobre dla Ciebie...jesli jednak sie nie zmienil... poza tym masz 21 lat, mysle ze powinnas odpuscic i dac sobie szanse..moze jeszcze nie spotkales tego jedynego? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K - dziekuje Ci bardzo masz racje....calkiem bym sie uzaleznila od niego bo ja nie mam pieniedzy zeby tam jechac...on chce mi zaplacic za bilet itd....nikogo tam nie znam tylko jego...nie wiadomo co by tam sie dzialo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -K-
Wlasnie, widze ze calkowicie zrozumialas moj przekaz:) Wiem ze ciezko Ci, wiem jak sie czujesz ale naprawde lepiej zacisnij zeby i zyj sobie tutaj, nie lec za nim, bo nie masz pewnosci czy on zasluguje na to.. Moze okazac sie ze to szczescie w nieszczesciu ze zostajesz tutaj, moze by sie okazalo ze tam czulabys sie potwornie bo jego zmiana okazalaby sie fikcja i byloby Ci o wiele ciezej w obcym kraju, bez przyjaciol i bliskich.. I tez niewiadomo jak bys szybko mogla stamtad sie wydostac, bo musialabys znalezc prace aby zarobic na powrot.. no wlasnie..nie wiadomo co tam by sie dzialo... Moze przedstawilam same najgorsze wizje, no ale mysle ze on w Polsce powinien udowodnic Ci swoja zmiane...a jesli woli wyjechac.. to na pewno jego strata..w zadnym wypadku Twoja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -K-
jesli tak twierdzi...grrrr...az mi sie niecenzurowane slowa cisna na jezyk....to sama pomysl... chyba w milosci chodzi o to zeby byc razem i to jest najwieksze szczescie... ...szczescie nie zalezy od kraju...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A JEDNAK JEST TAKI SAM JAK BYŁ..DZIIAJ POKAZAŁ TO W 100% NIGDY NIE WIERZCIE FACETOWI JAK MOWI ZE SIE ZMIENIŁ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupa
ja myślę, że można dać drugą lub trzecią szansę ale 6 czy 7 to nie wiem. Ja się zmieniłem napewno choć idzie drugi miesiąc. Znaczy zrozumiałem błędy, szkoda że nie czytałem tego forum wcześniej. Ale ja chyba nie dostanę nawet drugiej szansy... To powoduje smutek:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość askilokkkkkterrrssaaakkilllll
No co wy przeciez nikogo nie mozna zmienic i nikt sie nie zmienia mosze tylko na krotki okres a pozniej cala kawa wychodzi na lawe ,i jest jeszcze gorzej ,ja doradzam dac sobie spokoj z zazdrosnikami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdecydowany
jestem facetem i jedno, co mogę stwierdzić z całą pewnością, to to, że kiedy taki delikwent nagle sprawia wrażenie odmienionego, to jest to bujda na resorach(oczywiście to nie reguła)! ale powinna wam się zapalić kontrolka - czego on może chcieć?(bo może się okazać, że brakuje mu was, ale tak jakby bardziej "namacalnie"). Poza tym, osobiście uważam zerwanie za koniec, raczej nieodwracalny, bo takich kroków nie podejmuje się przecież bez powodu. Podsumowując, ja w takie zmiany jako (prawie) mężczyzna nie wierzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×