Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość SuperIaseczka

Co czuje facet po tym jak dał kobiecie orgazm ??

Polecane posty

Gość SuperIaseczka

Pytanie jak wyżej. Od jakiegoś czasu spotykam się niezobowiązująco z jednym mężczyzną. To nie jest związek, nie ma tu miłości - przynajmniej narazie. Czujemy do siebie tzw. miętkę i jest ok. Od jakiegoś miesiąca czasami uprawiamy sex, zawsze mi było dobrze, ale dziś miałam z nim po raz pierwszy prawdziwy, mocny orgazm (krzyczałam, miałam spazmy itd). On skończył zaraz po mnie, z czego wnioskuję, że czekał na mnie. Zauważyłam, że dziś wyjątkowo po tym traktował mnie inaczej niż po przednich razach. Kazał mi się do siebie przytulić, nawet przez chwilę głaskał mnie i całował po włosach. Generalnie, zawsze po seksie i w trakcie dawał mi jakąs dawkę czułości, ale oczywiście na tyle na ile dają ją sobie osoby, które właściwie się nie kochają. Wiem, że kobiecy orgazm bardzo dowartościowuje mężczyzn, czują się lepszymi kochankami, generalnie poprawia się ich samoocena, ale czy ma to jakiś wpływ na jego uczucia do tej kobiety? Czy naprawdę facetom tak się podoba PRAWDZIWE szczytowanie kobiety? Co czują, kiedy potem patrzą na nią półprzytomną, dochodzącą do siebie? Proszę o odpowiedzi głównie PAnów, ale może kobiety słyszały jakieś męskie opinie?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Superlaseczka...ja sie tez juz nad tym zastanawialam ....bo tez kocham sie ze swym kochasiem a nie ma miedzy nami milosci jedynie jak to okreslilas mieta ...czyli po prostu uczucie duzej sympatii...on tez tak mnie traktuje po wszystkim tuli...kiedy lezymy do siebie na lyzeczki mocno sie wtula...czy moze sie zakochac?hmmm ...podobno wieksza tendencje do tego maja kobiety tzn uprawiajac seks szybciej sie zakochuja...to jakas tam chemia...faceci podobno to biora na zimno...bo nie zachodzi u nich taka reakcja chemiczna...wiec wlasciwie nie wiem jak to rozumiec...ja sie nie zakochuje...chyba jestem zimna suka...he he..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahahaha ha ha ha
wielka duma kazdego rozpiera :D bo orgazm kobiecy jest najwazniejsza rzecza na swiecie i kazdy do tego dazy, prosze, nie robcie z siebie nie wiadomo kogo. jakby to bylo najwazniejsza sprawa na swiecie. jak sie obraca panienke ot tak to gowno to kazdego obchodzi czy Ona miala orgazm czy nie, a jak z ukochana kobieta to dopiero wtedy jest wazne, aby kazdemu bylo dobrze i przyjemnie, ale nie ma co wynosic tego na piedestal :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyq
no fakt...sex z ukochana kobieta to jednak co innego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do buhahaha -- masz trochę racji, ale powtarzam - trochę :) Jest wielu mężczyzn, którzy danie kobiecie orgazmu uważają w seksie za punkt honoru - nie tylko wtedy, gdy ją kochają. Czują się wtedy naprawdę dobrymi kobietami. Zresztą faceci nie podchodzą do seksu tak emocjonalnie jak kobiety i mają wiecej kontaktów miłosnych bez miłości, a jednak nie ma reguły, że w takich kontaktach potrzeby partnerki są zaniedbywane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyq
moze i nie ma reguly, ale wydaje mi sie ze dla kobitek ktore kochaja bardziej sie staraja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki za odpowiedz:) Ja uważam, że udawanie orgazmu, żeby nie zrobić facetowi przykrości to głupota, bo: 1) Nie czerpie sie z seksu satysfakcji 2) Nie ma jak nakierować faceta, by robił coś, co doprowadza do orgazmu, bo przecież wcześniej robił coś innego i ponoć szczytowanie było (z punktu widzenia faceta) 3) Kiedy się chce w końcu zakończyć te szopki i porozmawiać z tym facetem to się wychodzi na oszustkę, a partner czuje się gorzej, niż by się czuł na początku kiedy kobieta przyznałaby mu się, że coś on robi nie tak Głupotą jest tez - tym razem ze strony facetów - wymaganie od partnerki, by ta zawsze miala orgazm. Miałam takiego chłopaka, który strasznie źle się czuł, kiedy ja nie szczytowałam. Oczywiście, to o nim jak najlepiej świadczyło, jednak momentami czułam się jakbym nie mieściła się w jakiś standardach, bo miałam orgazm TYLKO 6 na 8 razy np :) Seks to nie wyścigi przecież, nie zawsze trzeba dobiec do mety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakis tam facet
My inaczej to odbieramy u nas wytrysk wiaze sie z orgazm a ze u was tego brakuje wiec uwazamy ze powinnescie go miec przy kazdym zblizeniu i tudno to nam zrozumiec ze chcecie stosunku ale bez orgazmu oczywiscie czasamiKobiety oszukuja bo czasami dochodza do orgazmu np.tylko podczas masturbacji prysznicem i sa tak do tego przyzwyczajone ze na cholere nie dojda inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahahaha ha ha ha
laseczko, jesli facet stawia sobie za punkt honoru, aby kobieta miala orgazm to stawia sobie najpierw za punkt honoru najzwyklejsze zerzniecie jej, a to ma miejsce w przypadku, gdy facet ma generalnie gleboko w dupie panienke, a potrzebna mu jedynie do zaspokojenia swoich rzadz, a pozniej do wysluchania jaki to jest swietny kochanek z niego. takie tam dyskotekowe zabawy, nic wiecej. to jednak chyba nie o to chodzi, tak jak pisalem, facet jest poprostu zadowolony jesli kobieta odczuwa przyjemnosc ze spolkowania z nim, a nie jest to sprawa honoru tylko milosci do drugiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Buhahaha -- Ok, zgodzę się. W dużej części masz rację. Mam jednak takie doświadczenia jakie mam. Wcześniej mialam podobną sytuację - luźne spotkania itd., ale facet w ogóle się nie interesował, czy mi jest przyjemnie, nawet do końca mu nie stawał, a miał się za niebiańskiego kochanka buhahaha :D Z kolei mój aktualny partner seksualny, choć nie deklaruje mi żadnych uczuć w jakimś tam stopniu dba o moją satysfakcję. Dziś nawet kupił tą nakładkę wibrującą na penisa z Durexu :D (nie sprawdziła sie, tylko mnie otarła) i generalnie bardzo mu się podobało to, ze w końcu z nim szczytowalam. Owszem, ktoś powie: \"dba o Ciebie, bo chce żebyś była chętna do oddawania mu się\" - to też jest racja. Nie zmienia to jednak faktu, że widząc jego dziesiejszą minę \"po\", można było odnieść wrażenie, że dzisiejszego popołudnia zaspokoił cały harem kobiet ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszęeeeee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrom
Orgazm kobiety jest bardzo wizualnie przyjemny dla mężczyzny, jak też podnosi jego ego jako kochanka. Zgadzam się z częścią przedmówców, że to w dużym stopniu zależy od konkretnej kobiety czy faceta obchodzi jej orgazm lub w ogóle satysfakcja. Kiedy jest się z kobietą do której coś czujemy to orgazm staje się bardzo ważną rzeczą dla przyszłości związku. No i podnosi męską dumę, że ona nie robi tego z "obowiązku" ale dla własnej przyjemności. Największą satysfakcję sprawia nie pojedyńczy/przypadkowy orgazm ale doprowadzanie kobiety do szczytowania zawsze kiedy się o to postaramy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Misiek.
co czuje facet?.ano totalny odlot,dreszczyk na calym ciele,skurcze spazmatyczne swej partnerki polaczone z jego skurczami krocza podczas wytrysku.wtedy jest blogo.to wtedy w mozgu wyzwala sie hormon szczescia,to wtedy gdy oboje dochodza rozkwita uczuce milosci nie czuja dystansu do siebie takiego jak na codzien pochlonieci sprawami dnia codziennego.no i ta nagosc dwoch cial kobiety i mezczyzny wtedy rodzi sie zaufanie i milosc.pod warunkiem ze zadna ze stron nie wykazuje zachowan brutalnych.naprawde powiadam wam dziewczyny ze bywalo tak ze kobieta nie mogla wstac albo nie potrafila chodzic bo mylily jej sie nogi prawa z lewa to jest naprawde totalny odlot.szkoda ze nie kazdy tak ma.ze nie kazdy moze to przezyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Panowie za wszelkie odpowiedzi:) Misiek -- z tym myleniem nóg i całkowitym bezwładem ciała - ja tak zazwyczaj mam :) Jest tak faktycznie, że nawet między ludźmi, którzy do siebie czują tylko zwykłą sympatię nawiązuje się jakaś specyficzna więź, zaraz po wspólnym szczytowaniu - przynajmniej na tamtą chwilę, ale czy tylko? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19-dziewczyna
zazdroszcze kobieta ktore maja oddanych facetow .... a z tym ze gdy jest uczucie i milosc w zwiazku to jest i wiksze dbanie o zaspokojenie 2 osoby to chyba sie nie zgodze. tzn ja dbam, staram sie, a raczej staralam sie bo teraz boje sie Go nawet dotknac... On.. no coz... mowi ze kocha, a po roku bycia tak blisko siebie nadal nie zna mojego ciala, potrzeb.. chyba nie zna MNIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19-dziewczyna
no niby tak... oboej jestesmy mlodzi, pewnie wielu z Was, nawet Ty sam myslisz ze jakies szczeniaki zabraly sie za seks. Ale w gre weszlo uczucie. Kocham Go bardzo, on delkaruje milosc jak stad do gwiazd, a mimo to od kiedy nasze relacje staly sie bardziej intymne od nie nauczyl sie mnie "obslugiwac". Mowilam,pokazywalam, uczylam co i jak... i nic ... siedze, czytam to co napisales i placze. za kazdym razem kiedy leze tak blisko Niego, kiedy chce go dotykac, calowac, powstrzymuje sie, bo nie chce znow poczuc sie jak szmata... od kiedy zaczelismy sie kochac wszystko zaczelo toczyc sie po rowni pochylej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 -- Przykro mi to pisać, ale wydaje mi się, że póki co nie masz co liczyć na więcej. On jest jeszcze bardzo młody, emocjonalnie młodszy nawet od Ciebie, natomiast jeśli chodzi o popęd - tu znacznie Cię przewyższa. To, że traktuje Cię w ten sposób nie musi oznaczać oczywiście, że ma Cię gdzieś. Po prostu jego hormony są teraz tak nabuzowane, że w momencie zbliżenia jego potrzeby biorą górę nad Twoimi, popęd jest tak silny, że w seksie zatraca uczucie do Ciebie... taka jest moja diagnoza. Rozumiem co czujesz. Musisz się zastanowić, czy dłużej chcesz to znosić, czy chcesz poczekać aż on pod tym kątem wydorośleje. Czasem warto zerknąć na bok i zobaczyć, że szczęście można odnaleźć też w ramionach innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19-dziewczyna
dziekuje Ci bardzo za zainteresowanie moim postem. wiesz,moze i masz racje w tym, ze w trakcie zblizenia poped bierze gore nad uczuciami, bo jak inaczej tlumaczyc sobie zachowanie faceta, ktory piesci oralnie kobiete przez pol godziny a moze i wiecej, naprzemian z pieszczeniem palcami (od wewnatrz i z zewnatrz.. to tak dla ukazania rozlegolosci i rozmaitosci pieszczot........), potem ona zajmuje sie nim (myslac ze to taki krotki przerywnik zeby on sobie odpoczal ) jak sie okazuje az do jego orgazmu(przy czym gdy zdejmuje mu bokserki wydostaje sie spod nich okropny smrod.....), a on potem nawet jej nie p[rzytula, nie zajmuje sie nia.... nie mowie ze za wszelka cene chce orgazm, nie, bo wiem ze trudno jest dac go kobiecie szczegolnie na poczatku seksulanej drogi, ale o to zeby on sie w koncu postaral. no i higiena pozostawiajaca wiele do zyczenia. ja staram sie zawsze byc swieza, czytsa, pachnaca, a jelsi jest inaczej to po prostu nie chce zeby on mnie dotykal. mysle ze mam prawo czuc sie jak szmata, bo facet ktory deklaruje milosc powinien dac kobiecie komfort, swojej higieny, oddania, zainteresowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tą higieną to przerypane:( Mój były facet, którego kochałam miał z tym problem... Co prawda, kąpał się prawie (!!) codziennie CHYBA :D, ale mimo to albo właśnie dlatego (to \"prawie\" i CHYBA) odechciewało się... Oprócz tego nieraz zabierał się do mnie będąc w jakiś starych, niewypranych spodniach dresowych, co w połączeniu z brakiem higieny dawało koszmarny wynik... Kilka razy mu delikatnie zwracałam uwagę, że gdyby był świeży bardziej by mnie podniecał, za to on nieraz żartował, że jeśli go kocham to nie powinno mieć to znaczenia (!!!). JA również nie mogłabym się rozluźnić i dawać się pieścić (nawet rękami) wiedząc, ze nie jestem świeża. Byłoby mi strasznie głupio, po prostu wstyd. Z kolei niektórzy faceci, jak zauważyłam mają z tym mniejszy problem. Kiedy już im stanie - sorry za trywialne określenie - to już przestają myśleć o czymkolwiek, byleby tylko WŁOŻYĆ. Gdzieś sie zatraca troska, czy partnerce jest przyjemnie, zarówno pod względem fizycznym jak i estetycznym (higiena)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 19-dziewczyna
no niestety, ale masz racje. mnie najbardziej zabolalo to ze z godzine wczesnije w tv byla scena ze ona przed sekem idzie sie przygotowac(umyc sie itp) a on robi atmosfere... na co zareagowalam ze chyba powinien tez do lazienki zawitac. i moj facet to slyszal... a mimo to. boje sie go dotykac i sama nie chce zeby on mnie dotykal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej tam w polu
Ja to czuję tak: och jaka ulga tak się spuścić w seksowny towarek. Aż się chce odwrócić na drugi bok i zasnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej tam w polu -- Chyba nie zrozumiałeś pytania. Chodziło o to jak się czuje facet po tym jak kobiecie dał orgazm, a nie sobie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marschall
to ja moze troche inaczej ;) jestem facetem i jak widze u mojej pszczolki ten wlasnie zajebisty moment to czuje ze zrobilem wszystko zeby bylo jej dobrze, niewazne czy mi bylo dobrze czy nie - byleby ona byla w pelni usatysfakcjonowana a do tego laczy nas coraz wieksza wieź emocjonalna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×