Czy mam szansę na rentę?...fachowe opinie....mile widziane

A moze tak szczegóły?

Pracuje nie w zakladzie lecz w kieracie.Straszą nas wypowiedzeniami.Muszę pracować nawet po 14 godzin,nieraz zostawac ze zmiany na zmiane.Nie jestem zdrową osobą .Kręgosłup mam bardzo zgruchotany.Są trzy odcinki kręgosłupa,wszystkie trzy mam do niczego.Zwyrodnienia,spłycenia dysków,przepukliny.Do tego dochodzi nadczynność tarczycy przy czym kobiece sprawy też muszę mieć pod kontrolą lekarza-Hormony-rzecz jasna.Gdy byłam u ortopedy i jak zobaczył moje zdjęcia to pytał czy jestem po wypadku,neurolog z kolei też mówił ,że dziwi się ,że jeszcze pracuję?

Lecz nikt nie proponuje skierowania na rentę.Naprawdę już nie wytrzymuję.Co 2-3 miesiące jestem na zwolnieniu ,zwala mnie z nóg tak,że nie mogę chodzić lub ruszć górną połową i zaszczyki.I co dalej za parę lat będę do niczego a mam dzieci i nie mogę sobie pozwolić na wózek a takie są rokowania.

Bardzo proszę może wiecie coś na ten temat .?Może coś obiło wam się o uszy?piszcie!!!!!