Jakich ludzi najbardziej się boicie ?

a swojego szefostwa np. ?

narkomanów ... tylko takich "najgorszych" heroiniarzy ...

falszywych,zawistnych,chamskich,podlych,ktorzy tylkoc zekają by wykorzystac czyjąś dobroc i go zniszczyc...niestety ,ale wiele jest takich...:O

glupich oraz falszywych

wiecznie zdołowanych i niezadowolonych z życia - przy takich sama łapie depreche :o

Pedofili---mam czwórkę maluchów i chyba bym zabiła takiego jakby skrzywdził moje dziecko!!!!

muszę wieczorem wyjść z domu :-O

Fanatykow religijnych i zboczencow ;)

Wszyscy zawsze gadaja o obludzie i falszu. Ja np nie lubie takich ludzi, mysle za wszyscy ich nie lubia i nawet oni sami nie polubiliby kogos pdoobnego do siebie. Ale ja najabradziej nie lubie hipokrytow i ludzi zaslepionych, slepo wierzacyh ze to co robia lub w co wierza jest dobre. Choc w zasadzie hipokryzja to pewna odmiana falszu ale przynajmniej bardziej sprecyzowana bo falsz jest nazwyany zbyt ogolnie, kazyd z nas moze troche innaczej wyobrazac sobie to co sie pod tym pojeciem kryje. No i arogancja... takze dziala na mnie jak plachta na byka. A kogo sie boje to juz chyba inna sprawa bo ze kogos nie lubie to nie znaczy ze sie go boje. No wiec boje sie: *nadmiernie agresywnych osob, to chyba oczywiste i kazdy czlowiek nawet jak sam jest agresywny moze sie bac kogos jeszcze gorszego od siebie, a jesli silniejszy fiycznie to tym bardziej *ludzi ktorzy sa \"wampirami energetycznymi\" czyli tacy przy ktorych lapiesz dola i robisz sie smutny. Sama czasem takim kims bywam i szczerze wtedy siebie za to nie lubie. I boje sie takich ludzi. *ludzi na ktorych zbyt duzy wplyw ma grupa, ogolnie grupy zawsze moga byc niebezpiczne i niewazne czy to grupa mlodych rozbojnikowk, czy grupa starych zdewocialych babc, dzieci czy nawet normalnych ludzi ale o jakis tam, niekoniecznie slusznych pogladach na zycie. W zasadzie kazdy z nas, pewnie nawet ja moglabym byc niebezpieczna gdybym znalazla sie w nieodpowiedniej grupie o nieodpowiedniej porze. Moze nawet bywam taka. Ale prawda jest taka ze w grupie ludziom czesto odbija i rozochoceni wsparciem tylu osob moga przejsc granice dobrego smaku i nie wazny jest tu wiek, plec, charakter, rasa czy cokolwiek. Kogo jeszcze sie boje... hmmm jak cos sobie przypomne to dam znac:) W ogole ciekawy temat i sklania do myslenia, szkdoa tylkoz e tak malo osiob wzielo udzial w \"dyskusju\"

ja się panicznie boję i uciekam od ludzi którzy do mnie mówią słoneczko,serdeńko ,rybeńko itp itd kilka razy miałam nóż w plecach brrr lepiej się nie odwracać

tak tacy ludzie jak opisala glos zza scianu tez sa okropni nie do zniesienia, dopisuje ich do swojej listy

głupich zimnych suk i głupich zimnych zadufanych bufonów

nieodpowiedzialnych

brr a jeszcze mogę napisać jakich ludzi nie cierpię takich,którzy szefostwu włażą do.... a kogoś szczebelek niżej równają z g... znam osoby ,które anomimowo w sklepie wyżywają się np na kasjerkach a w pracy kłaniają się w pas i pyłek usuwają spod butów pogardzam takimi

ale jest jeszcze taka zasaa: najgosi i najniezbepiczniejsi ludzie to sa wlasnie ci z pozoru normalni. To pewnie brzmi dziwnie ale tak wlasnie jest najczescie. Ile to bylo juz przypadkow kiedy morderca, zbocznecem, gwalcicielem okazal sie czlowiek ktory uchodzi za porzadnego obywatela, ma wielu przyjaciol, jest lubiany i w porzadku. Albo przypadek z seryjnymi mordercami. Zwykle kazdy nas odruchowo stara sie trzymac z dala od tzw meneli. Gdy widzisz stojacego nieopodal zarosnietego brudnego starca z flaszka w reku to podswiaomie zaczynasz sie go obawiac a tymczasem taki morderca udaje kogos milego, szrmanckiego i nierzucajacego sie w oczy bo tylko takim spsobem zdola uspic czujnosc ofiary i zaciagnac go gdzies w odludne miejsce gdzie bedzie sie mogl patwic nad ofiara. A tymczasem zanim menel ci cos zrobi to mu sie zdazy film urwac:) Takze wlasnie najgorsi ludzie to ci z pozoru normalni i to ich nalezy sie bac.

dotrzymac tajemnicy

hm no i w zasadzie to jeszcze nie lubie plotkarzy i chcialby sie od takich trzymac z dala. I w zasadzie to nie lubie takze osob ktore sa uparte i nikt im nie wmowi ze nie maja racji, nawet gdy juz udowodniono im ze sie myla to beda do konca sie bronic, co czesto nawet wypada zalosnie... niestety

Ja nie znoszę ludzi dwulicowych,fałszywywch, którzy robią wszystko tylko po to żeby się komuś przypodobać. Nie znosze chamów, zawistnych i wścibskich ludzi, których wszystko dookoła interesuje tylko nie swoje własne życie.