Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ochotka

Kiedy przychodzi czas na małżeństwo?

Polecane posty

Jak to jest z wami, kiedy zaczęłyście myśleć, że czas juz zmienić stan cywilny? Kiedy stwierdziłyście, że ten mężczyzna to ten jedyny i cudownie byłoby spędzic z nim całe życie? Poprostu w jakim wieku dojrzałyście do chęci bycia mężatką? Ja mam 24 lata i juz czuję, że na mnie czas nadszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara już jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stara już jesteś
nadajesz się tylko na kochankę , jeżeli jakiś Ciebie zechce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emola
żałosne są takie wypowiedzi (powyższa).... wcale nie jesteś za stara. jesteś w akuratnym wieku :) ja uwazam że za późno do tego dojrzałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misza292929
ja mialam 21 lat i juz chcialam być żoną. teraz mam 23 i niedługo ślub:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mam 25 i ciągle się zastanawiam, czy aby na pewno chcę już być żoną:/ i czy tak naprawdę cokolwiek to zmienia w związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość borostwóór
ja wcale jakiejś chcicy nie czułam , w wieku 27 lat przyszedł taki moment , że ze wględów praktycznych wzieliśmy ślub i właściwie to nam z tym dobrze; ale jakby te okolicznosci nie zaistniały , to możliwe , że wcale bysmy ślubu nie wzieli albo może - dla spokoju sąsiadów i innych zainteresowanych - przed urodzeniem się dziecka; nie uważam , żeby 27 lat to było póxno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bobrzyca
ja miałąm odobnie, ślub ze względów praktycznych.... mnie ani ziębi ani grzeje.... nie widzę różnic- oprócz tych formalno prawnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właściwie to ja cały czas do tego nie dojrzałam ;-) Ale ponieważ primo: facet, którego kocham mi się oświadczył, i drugie primo: ślub w naszym przypadku nic nie zmieni - to się zdecydowałam. Ale jakby się nie oświadczył, to bym o tym nie myślała jeszcze, a może i w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pisze się...
po drugie primo, bo primo oznacza "po pierwsze" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alu
a ja mam 22 lata, ślub za 10-mcy. I czy dojrzałam? Wlasciwie nie wiem, ale jak pomysle że bedziemy razem mieszkac, wszystko razem, to bardzo mnie to cieszy :) chce robic mu obiadki, jeździc na zakupy i budzic sie codziennie rano :) Wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dojrzałam do tego chyba mając niespełna 23 lata. Za niedługo skończę 24 lata, pobraliśmy się półtora miesiąca temu i oboje jesteśmy bardzo szczęśliwi. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beataz
Mam 24 lata i 19 sierpnia zostałam szczęśliwą małżonką. Jest nam ze sobą wspaniale. Chodziliśmy ze sobą 9 lat i w zeszłym roku pomyśleliśmy że albo w jedną stronę albo w drugą. przygotowania trwały prawie rok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pisze sie - wiem, specjalnie tak napisałam, bo uwielbiam tak mówić - to bodajrze cytat z \"Misia\" jest. Nie musisz mnie poprawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzie jest mój sztempel
Tak uważasz, Ryba? Ja sądzę, że jeśli człowiekowi nie odbije muterka, to w miarę upływu czasu oraz nabierania kolejnych doświadczeń, odchodzi mu na małżeństwo ochota. Poza tym, po jakiego czorta to wszystko, skoro kontrakt można przecież bez specjalnych przeszkód rozwiązać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzie jest mój sztempel
Swoją drogą, Ryba, nie spodziewałem Cię zastać w tym lokalu. Brakuje Cię jeszcze na eroczacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pisze się...
bodajrze, tylko bodajże :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bodajże - oczywiście przez \"ż\" - sama sie poprawię ;-) Też uważam, że powinno sie być ze sobą jakieś 5 lat, zanim się podejmie taką decyzję. I ślub po 30 - tce - czemu nie ? W dniu ślubu będę miała 29 lat, to prawie sie mieszczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na eroczacie też czasem bywam, mniej więcej tak często jak tutaj, czyli 2-3 razy na kwartał. :-P A odpowiedź? Adekwatna do pytania. To tak, jakby ktoś zapytał (co jest dość popularne na tym forum), od kiedy jest się starą panną. :-P Oczywiście, że ten kontrakt jest łatwo rozwiązać. Ale akurat osobiście jestem ZA instytucją małżeństwa jako taką. Ale faktycznie - nie za wcześnie, tylko po osiągnięciu świadomej dojrzałości. Co akurat często ma się nijak do metryki. PS. A Ciebie nie ma w tradycyjnym miejscu? :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastepny durny temat
wiek z urodzenia nie oznacza wieku dojrzalosci emocjonalnej kobitki u kazdej inacvzej i prosze nie mowic ze 27 lat to starosc czy wy chcecie w 30 umierac??? roznie bywa kazdy decyduje za siebie znam malzenstwa 20-oparo latkow co nie przetrwaly i odwrotnie, duzo zalezy nie od wieku, a od tego jak ta druga ososba nas traktuje w zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzie jest mój sztempel
??? A dlaczego, Ryba, Ty jesteś za instytucją małżeństwa? Jaki to ma sens w naszych nowoczesnych czasach? I dlaczego prawo zabrania mężczyźnie poziadania dziesięciu żon, skoro nie zabrania mu posiadania dziesięciu kochanek i Bóg jeden raczy wiedzieć, jakiej liczby dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzie jest mój sztempel
A na tradycyjnym miejscu mnie nie ma, Ryba, bo zgubiłem po nim ślad i trafić nie mogę. Działo się coś ciekawego? Pojawiły się może jakieś intrygujące, fajne dziewczęta? Jak dobrze wiesz, jestem pies na baby, dlatego tak się dopytuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzie jest mój sztempel
Czytam o tych związkach same mądre rzeczy, ale nie ma szans na udane małżeństwo tak długo, jak kobietom będzie się wydawało, że wystarczy podpisać kwity w urzędzie ale do gotowania w domu przykłądać się nie będą. Suchy prowiant i gamażerka przyczyniły się do rozpadu nie jednego już związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo jestem tradycjonalistką, kochaniutki. I dlatego jestem za tradycyjnym układem ról. I zaraz mnie zlinczują co niektóre/niektórzy. :-P A prawo ma się nijak do tego. Co innego prawo moralne. Określane w tym wypadku jako zestaw norm przyjętych świadomie przez dwie łączące się osoby. Jeśli już zszedłeś do poziomu kontraktu: \"płacę-wymagam\". PS. Akurat to forum nie jest dobrym miejscem na polemikę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdzie jest mój sztempel
No i, Ryba, napisz mi, ale tak z ręką na sercu, po co Ty bywasz dwa-trzy razy na kwartał, na eroczacie? Dyskutujesz tam o uprawie dzikiego seksu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×