myslalam ze mam silna wiare ,a jednak nie mam wcale juz nie wierze

za duzo na raz za duzo........

a co sie stalo?

bedzie gut

a wszystko na raz, syn stracil prace w Anglii, maz tez ja chora ....dosc nie ma Boga i juz

tak sie modlilam wierzylam mialalm litosc dla innych i co?? same klody cale zycie////

tylko wystawia cie na proby u mnie jest tak, im wiecej cierpie tym wiecej wierze :) w moim bolu zblizam sie bardziej do Boga....

do tego, że Twój syn stracił pracę, a Ty jesteś chora

jak to co ? liczyla na to ze z pomoca Boza bedzie im dobrze :) i zdrowie im dopisze

no tak, to ja np. bedę codziennie jadła same niezdrowe rzeczy i nie zachoruję nigdy, bo liczę na Boga, tak ?

jak co ma Bog????? wierzylam ze to on dziala zawsze....ZAWSZE!!!!!!!! tak blagalam ......

dlaczego drwicie co??? widac z toba jeszcze gorzej jak nie myslisz o tym ze to Bog rzadzi

no pewnie ze on zawsze dziala .....

liczyła na to, ze jak sama zrobi wszytsko co moze, to bog jej pomoze, a nie bedzie utrudnial. Ale boga nie ma...i to boli tych, ktorzy wierza :(

teraz bo niedawno wykrylam u siebie jakiegos guza i balam sie barzdo i modlilam sie aby wszystko bylo dobrze.z wielkim strachem czekalam na wynik biopsji i okazalo sie ze wszystko OK..i wiem ze to Pan Bóg wysluchal moich modlitw.

do ONA POPROSTU masz racje wszystko robilam , i wierzyalm w opieke

a ja wierzylam i wierze i wszystko jedno czy mi sie wiedzie dobrze czy nie :) jesli jest mi dobrze to dziekuje Bogu a jesli nie ...to prosze o poprawe mego losu....prosze zeby mnie wysluchal....

A co to za wiara, skoro wierzysz tylko wtedy, kiedy jest Ci dobrze, to zadna sztuka wtedy wierzyć. Wierzę w Boga, ale nie przypisuję mu zła, które się wydarza w moim zyciu. Moja mama była chora na raka, potem przerzuty, teraz od kilku lat jest chora na schizofrenię, wokół mnie tylko choroby i samotność, ale to przecież nie wina Boga

pewnie smieszna jestem , jaka wiara przeciez wierzacy musza cierpiec nie???

jak cos jest nie tak do Boga?? równie dobrze możesz ściane prosić. fanatyczka z ciebie czy co???nie zawsze jest pieknie a czasem to nasza wina a nie boga jak dla mnie to jedna wielka schiza wymyslona przez jakiegoś głąba który nie miał na co zwalić swoich kłopotów czym ta wiara różni sie od sekt???-niczym idxcie do kościoła i posłuchajcie. człowiek idąc do kościoła powinien cieszyć sie na spotkanie z bogiem a w naszej wierze to smutek i nostalgia i na dodatek ci księża wrrr zboczeńcy i pedofile to po co do takich chodzić żeby moje dziecko jeszcze napastował!!!!

nie martw sie. wszystko sie ulozy. moze nie dzis ani nie jutro. mozenie tak jak to sobie zaplanowalas ale za jakis czas zobaczysz..., ze znowu jest dobrze i ze Bog jest i Cebie kocha.

inni też się modlą i co??? dzieci im umierają niewinne przecież tyle katastrof tyle bezbronnych i niewinnych umiera a te szumowiny chodzą po świecie i to jest wporządku?? to gdzie wtedy jest wasz bóg?? j

do ALE CO MA BOG mylisz sie modle sie kazda chwila rozumiesz jak oppetana juz jakos takl jest ze man mysle ciagle o Bogu zawsze jak wychodze do pracy o 5 to tez mysle mofdle sie i teraz zaczelam odmawiac 15 tajemnic (kto wie to przyzna ze to nie latwe) codziennie koronke .rozaniec no i mysle mysle mysle i co??? ZOSTALA MI PUSTKA .................

wierzyc w Boga to cos wiecej niz odmawiac koronke ....

TAAAA ja nie mowie o calym swiaecie tylko o mojej wierze rozumiesz sa inni co nie modla sie wcale i jest im dobrze naprawde

kazdy ale to kazdy ma jakise problemy. i dla wszystkich ludzi wlasne problemy sa najwazniejsze. Muwie ci kobito: przeczekaj te zla passe. przeczekaj ... nic nie zrobisz. im bardziej bedziesz wlosy z glowy rwac tym wiekszy bedzie twoj bol, zal i gorycz w sercu. zaakceptuj te "zla" chwile i czekaj na lepsza.

moja mama była bardzo podobna do Ciebie, wiesz... była, bo choroba bardzo ją zmieniła, z osoby fanatycznie wierzącej stała się taką, która codziennie przeklina Boga i bluźni.. bo nie dostała tego o co prosiła..

ALE CO MA BOG wiesz to jest tak jak z dzieckiem przeciesz jak mnie prosi czy dluzej czy po krootkim czasie zawsze mu pomoge nie odwracam sie , jak teraz jestem naprawde w strasznej sytuacji i nie opisalam tu wszystkiego, ale jak widze sa dobrzy ludzie co mnie podnosza na duchu rozplakalam sie teraz wiecie???

wiecie co WSTYD MI NIE TO NIE MOZLIWE wlasnie dostalam sms moj syn dostal prace ta co chcial...... a ja zwatpilam w pomoc Boza ale mi wstyd......... dlaczego Bog mi na to pozwala?? jak mam to , odkupic???