Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiem durny to temat

Zachowalam sie okropnie! chyba sie zapadne pod ziemie jak to naprawic?

Polecane posty

Gość wiem durny to temat

Mialam wczoraj tragiczny dzien, nic mi sie nie ukladalo i bylam wsciekla. Moj mazczyzna postanowil mnie odstresowac i zabral mnie na wesole miasteczko, wsiedlismy do wagonikow i jazda! Kiedy wysiedlismy tak mi sie krecilo w glowie ze myslalam ze nie zyje, a on sobie poszedl, nawet nie podal mi reki! jakis obcy facet musial mnie podtrzymac! Wkurzylam sie niesmowicie, poszlam za moim facetem patrze a ten...wymiotuje :o no i tutaj zaczal sie moj popis- tak mnie to jakos obrzydzilo (bo to zawsze taki idealny facet, czysciutki bardzo zadbany przystojny a tu taki widok)i jeszcze bylam wsciekla ze mnie zostawil tam sama ze ucieklam do samochodu, nawewt nie spytalam jak sie czuje, jak przyszedl to powiedzialam (wykrzyczalam)ze jest ochydny, ze wiecej go nie pocaluje, ze jest beznadziejny wstretny, ze jak on mogl, ze jest niemeski i nie umie nad soba panowac i ze zepsul mi caly dzien ze ma w tej chwili mnie odwiezc do domu albo umyc zeby! powiedzial ze mnie odwiezie bo zle sie czuje i nie ma wiecej ochoty na moje towarzystwo , no to wysiadlam trzaskajac drzwiami i sobie poszlam, po godzinie mnie znalazl na przystankuc i wpakowal dpo auta, przeprosilam i on sie nie gniewa ale choler co mam zrobic zeby jakos go przeprosic?? :(i to nie jest prowokacja :Pi nie mam 15 lat a duzo wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz mozesz
wyciągnij wnioski na przyszłość>>> powiedz ze zachowalas sie jak idiota ale to przz nadmiar emocji kazdy moze miec gorszy dzien..... moze taka sytuacja czegos cie nauczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna fajna trzydziestka
hehehe niezła historyjka powiedz mu po prostu że się wkurzyłaś bo zrobiło CI sie słabo a on sobie gdzieś poszedł. I dlatego tak głupio zareagowałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faktycznie, bardzo durny temat chyba w ogole, bez obrazy, wczoraj bylas bardzo durna.... :o zenujaco durna.... posyp glowe popiolem i na kolanach do czestochowy :P a na powaznie...sama musisz wiedziec co zrobic, a nie tu pytac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem durny to temat
ale hmm przesadzilam bardzo czy tylko troche? bo ja to ogolnie mile dziewcze jestem, tylko czasem cos we mnie wstepuje! a wczoraj mialam same klopoty. dowiedzialam sie ze musze wyjechac slozbowo na 1,5 tyg. i ogolnie nic milego sie nie zdarzylo i jeszcze on poszedl zygac, kiedy ja nie wiedzialam ktoredy mam zejsc z tej kupy zelaza :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem durny to temat
ale on tez nie byl mily, powiedzial ze sien ie nadaje na narzeczona (jestesmy zareczeni) i ze zadna kobieta by sie tak nei zachowala...ok, ale ja sie pytam jak sie powinnam zachowac w takim raziew? potrzymac go za glowe, czy co?! ?!?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem durny to temat
o jezu jezu ale byk slUzbowo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może nie masz 15 lat, ale zachowałaś się jakbyś tyle miała. Chłopak miał cię jeszcze za sobą prowadzić jak chciał poprostu uciec w ustronne miejsce i zwymiotować? Normalna reakcja organizmu. On ci próbuje dostarczyc rozrywki, chce cie odstresować a ty go w taki sposób obrażasz. A ten jeszcze później szuka obrazonej na cały świat księżniczki. Albo jesteś niezrównoważona psychicznie, albo on ma ogromną cierpliowść. Przeciez takie słowa, każdego by zraniły. Dobrze, że przynajmniej zdajesz sobie sprawę, że zachowałaś się beznadziejnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem durny to temat
Wiem :( on jest bardzo wyrozumialy, no ale nei mogl jakos sie powstrzymac?! no matko, dzieci tam jezdzily i nic, a ten od razu wymiotuje fuj :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktotak*
przesadziłaś bardzo!!! Ja też w sumie nie mogę patrzeć jak ktoś wymiotuje, bo mnie też od razu niedobrze się robi :o ale żeby od razu naskoczyć na biedaka? Mogłaś odejść i nie patrzeć na to, a nie sceny urządzać. Przecież w końcu to nie jego wina, że go zemdliło. Każdy w swoim życiu wymiotuje (niestety)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem durny to temat
i jeszcze mam pytanie- w takim razie jak Wy byscie sie zachwowaly?? co zrobily albo co powiedzialy? nie wkurzylo by to was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem durny to temat
no ja to wiem, ale to bylo tak ze on odszedl od ludzi i sie zatrzymal, no to ja biegiem do niego bo myslalam ze mu slabo czy co a on nagle zyg no to ja w nogi, a dalej juz znacie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytasz jak powinnas się zachować? Udawać, że nic nie widzisz, bo taka sytacja jest bardzo krępująca dla kogos kto wymiotuje. I ty po tym co mu powiedziałaś, uwazasz, że tak bardzo obraził cię, mówiąc, że nie nadajesz się na narzeczoną? Zastanów się co ty robisz dziewczyno. Uważasz, że twój chłopak nie ma potrzeb fizjologicznych, jest czysty bez mycia się, nie rośnie mu zarost, nigdy nie złapie go paskudna choroba? Jeśli jestes niewyrozumiała dla takich rzeczy, to zyczę powodzenia twojemu chłopakowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem durny to temat
nie, ja wiem ze on tez ma swoje slabosci, akceptuje to! ale no nie wiem, to bylo silniejsze ode mnie, po prostu strasznie mmne to jakos obrzydzilo, bo widzialam niestety wszystko :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem durny to temat
no ale jak mialam udawac ze nie widze? skoro bylam 5 m dalej, najpierw chcialam powiedziec ze nic sie nie stalo, i go przytulic no ale nie moglam, bo mnie az terepalo w sropdku :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaabbbcccccccc
Ale pojechałaś.............ciekawe jak byś się czuła w analogicznej sytuacji. Powiedziałabyś ,że cham i prostak i że ufać mu nie można, bo zostawia źćię w chorobie. Myślałaś,że z cyborgiem się spotykasz, któremu wymioty zdażyć się nie mogą..........Fajne podejście do ,,ukochanego,, meżczynny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezpestkowy słonecznik...
jesteś chora... :o obrzydza Cie twój własny facet, bo go mdli i wymiotuje?! przecież to jest normalna rzecz! ja bym na jego miejscu dosadnie Ci powiedziała, że jesteś stuknięta... a co Ty, jakaś królewna jesteś że musiał Cię podtrzymywać, zebyś nie upadła bo lekko Ci sie w głowie kręciło? :o może on tego nawet nie zauwazył, ze źle się czujesz bo sam czuł sie okropnie i myślał w tamtym momencie tylko o tym jak zwrócić zawartość żołądka heh ;) troche wyrozumiałości kobieto! on też jest tylko człowiekiem, dlaczego to Ty nie zainteresowałaś się tym, ze on się zle czuje ale do niego masz o to pretensje? nie no, współczuję Twojemu facetowi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem durny to temat
on sie nie obrazil, ale byl strasznie smutny pozniej i jakis malo rozmowny itd. :( i chyba dalej zle sie czul tzn. bolala go strasznie glowa....a moze po prostu nie mial ochoty ze mna rozmawiac ale wprost mi tego nie powiedzial, co mam mu dzis powiedziec? a moze juz do tego nie pracac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezpestkowy słonecznik...
a teraz skoro wiesz już że zle zrobiłaś to go po prostu przeproś i powiedz, że Cię poniosło... nic więcej nikt Ci tutaj nie doradzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem durny to temat
no ale latwo jest mowic, ciekawe jak wy byscie sie zachowaly na moim miejscu?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezpestkowy słonecznik...
na pewno nie tak! byłąm w takiej samej sytuacji, mój facet nagle źle się poczuł, odprowadziłąm do do toalety i w tej małej metrowej toalecie on przy mnie wymiotowałdo kibla! i jakoś nei widzę w tym nic złego ani tymbardziej obrzydliwego! pomogłam mu dojść do siebie, zaprowadziłąm do umywalki, umyłsię, podałam ręczniki itd... na pewno bym mu nie powiedziała, że jest obrzydliwy :o i bym go nie zostawiłąsamego sobie... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mu sie wcale nie dziwię, że nie ma ochoty z tobą rozmawiać. Jakie on będzie miał w tobie oparcie, kiedy dostanie np. grypy żołądkowej i będzie musiał wymiotować. Wyprowadzisz sie wtedy z domu? Jesteś chora dziewczyno. Tak dokadnie, powinnaś udawać, że tego nie widzisz, a potem zapytać go czy wszystko w porządku i nic mu nie jest. To się nazywa kultura. I powiedz mi, jakim cudem on miał \"powstrzymać wymioty\"? Miał to połknąć? To ty jestes obrzydliwa, a nie on.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezpestkowy słonecznik...
przepraszam za błędy, to dlatego, ze staram się szybko pisać :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyno, nie nadajesz się na partnerkę, czyli na kogoś, na kogo można liczyć w trudnych chwilach. A co jeśli on byłby chory? Też by cię odrzucało i zostawiłabyś go samego, zamiat mu pomóc? Przecież bycie z kimś oznacza pełeną akceptację i bycie w różnych sytuacjach. To jest też kwestia dojrzałości. Ty się zachowałaś jak rozkapryszone dziecko. Facet powiniem wyciągnąć wnioski. Takie mianowicie, że towarzyszka życia z Ciebie (na razie) żadna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaktotak*
Ja wiem na pewno, że nie byłabym w stanie mu pomóc np trzymając go za głowę czy coś w tym stylu, bo pewnie bym do niego dołączyła :D Po prostu zostawiłabym go w spokoju, odeszła, niech zwróci co ma do zwrócenia i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem durny to temat
ok ale kurde to jest facet, a zaygal jak dziecko! tam bylo pelno dzieciakow i jakos one mogly nei wymiotowac, tylko on musial :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezpestkowy słonecznik...
no właśnie, nie każdy tez chce zeby ktoś na to patrzył jak wymiotuje.. ale wtedy tak jak pisze jaktotak* daje się tej osobie spokój i jak jest po wszystkim pyta się czy wszystko ok i wtedy jakoś wspiera.... a nie... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie
czy ty dalej nic nie rozumiesz,ze zachowalas sie jak idiotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem durny to temat
ale mni9e nic w nim nie obrzydzalo nigdy! NIC! ale wymioty to jest taka rzecz, na ktora nie moge patrzec, i wcale nie chcialam tego widziec, tylko po prostu niechcay zobaczylam :( to jest jedyna rzecz ktora jest mnie w stanie w nim obrzydzic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie
to sobie wyobraz ze moze za 10 latzachoruje na jakos chorobe i bedziesz musiala mu tylek wycierac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×