Skomplikowane życie me.

Piszę tutaj ponieważ chciałbym uzyskać odzew głównie od kobiet, dziewczyn, a jest ich tutaj, wydaje mi się, zdecydowana większość. Jestem nieśmiały i nie mam nawet możliwości zwalczyć tej nieśmiałości bo nie mam kontaktu - takiego prawdziwego - z dziewczynami. Jestem po prostu normalnym, nienormalnym facetem :) Mam za sobą zawód miłosny, czuje się kiepsko, samoocena leży na dnie. Nawet jeśli odważe się z kimś nawiązać kontakt to wydaje mi się, że długo nie potrwa taki związek bo nie mam nic do zaoferowania - ponieważ z tego co widzę po różnych randkowych portalach wszystkie dziewczyny szukają kogoś inteligentnego, wysportowanego, bogatego, z domem, pracą, mającego czas na czytanie "Zbrodni i kary" i zwiedzanie świata zarazem.. Czy są jeszcze na tym świecie normalne kobiety, które nie traktują życia tak konsumpcyjnie i mogą się nim delektować na zwolnionych obrotach? Czy samo uczucie już nic nie znaczy? Załamany jestem lekko. Chciałbym poznać dziewczynę, z którą będę mógł poruszyć każdy temat, obalić każde tabu, wyjść na spacer gdziekolwiek, bez żadnego powodu i celu, rozmawiać o wszystkim i niczym. Jeszcze widze, że większość z was spotyka/ła się z jakimiś idiotami, którzy zostawili złe wspomnienia bo byli ćwierć-mózgami.. I to przeważnie tak jest, że fajne dziewczyny tak kończą, a później boją się.. Jak przezwyciężyć nieśmiałość.. Nie zamierzam pić przed każdą próbą zagadania do dziewczyny. Szkoda, że tu nie "zachód", tam chociaż funkcjonuje coś takiego jak "fuck friends" :) No tak - "życie uczuciowe" a ja wyskakuje z takim tematem. Ale to też mnie nurtuje - niegdyś patrzałem na kobiety jak prawdziwy dżentelman. Teraz gdy brak mi tak bardzo bliskości, która została rozbudzona (ta rządza), niestety patrzę na panny bardzo fragmentarycznie i to mnie już wkurza. Patrze na pupcie, na dekolty. A dla mnie najważniejsze są oczy, usta, włosy, generalnie twarz i osobowość.. A teraz wyglądam jak big bad wolf śliniący się na pełne, krągłe pupcie... Możecie po mnie teraz pojechać. Ja już nie wiem co mam robić...

ile masz lat? jestes na studiach, pracujesz? nie ma wokol ciebie dziewczyn?

"wszystkie dziewczyny szukają kogoś inteligentnego, wysportowanego, bogatego, z domem, pracą, mającego czas na czytanie "Zbrodni i kary" i zwiedzanie świata zarazem.." dobre sobie...ale nie wszystkie.... nie ma ideałów.. a ten opis zakrawa o takowy...:)

Studiuję, niestety taki kierunek, gdzie dziewczyn brak :( Może w pracy jakieś będą.. brak mi nawet głupich rozmów z kobietami.

wyglad to nie wszystko-ale musi byc chociaz ta ochota przytulenia sie do drugiej osoby-czyli akceptacaj wygladu tez sie liczy-ale gusta sa rozne

"Szkoda, że tu nie "zachód", tam chociaż funkcjonuje coś takiego jak "fuck friends" ... apropos powyższego---> w Polsce tez to funkcjonuje..... ale czy to nie wyzbywanie sie uczuć...czy to nie skrzywi psychiki na dłuższa metę....

normalny nienormalny -ja tez chcialabym kogos spotkac bo zawody miłosne bywaja dobijające.Ale nie chce znow probowac bo boje sie ze historia sie powtorzy.Teraz przyjazn jest dla mnie najwazniejsza

czasami też mnie dobija fakt, że wydaje mi się, że jestem jednak tacy jak wszyscy.. że potrzeba mi tylko jednego. A kiedyś tak nie było, dopóki nie zaczałem się z nikim spotykać. Teraz gry brak mi ciepła, pocałunku moje hormony robią mi papkę z mózgu i to mnie właśnie wkurza najbardziej.

Normalny-nienormalny czy Ty ze mna przypadkiem giedyś nie pisales na jakim s czacie bo własnie ja mialam nik "normalna-nienormalna" ,chociaz nie ,niemozliwe,bo nikt mnie wtedy nie zaczepil.W sumie to czuje sie podobnie.Chyba jestem normalna ale w mysleniu moze nie tak do konca.Dawaj maila.

:)

"nie wierze" - ja na czaty nie wchodzę. Jak chcesz to sama daj maila to się może odezwę. Może my nienormalni normalni musimy się trzymać razem :]

Bad wolf :D

w sensie???

też tak mam, tylko z facetami, bo ja dziewczynką jestem:)

;)

Sarah Jezebel Deva - wybacz, sam nie pamiętam co pisałem :D (to ta pogoda dziś, strasznie śpiący jestem). malllinka - dużą czy małą? :P

\"teraz wyglądam jak big bad wolf śliniący się na pełne, krągłe pupcie...\" :D

yeah, już skumałem o co biegało :P No może trochę przesadzam, ale tak bywa. A naprawdę taki nie jestem, tylko te wszystkie hormony mnie takim czynią. Mam obsesję na punkcie kobiecego ciała. Gdybym się tak do kogoś przytulił to bym wycałował każdy mm chyba i nie puścił :>

może lepiej nie przytulaj się do obcych

Nie ma szans :) Do znajomych też się nie przytulę bo nie mam znajomych płci żeńskiej. Idę po żyletki.

no to smialo sie przytulaj:)

ni ma do kogo:)

no mozesz do mnie:)

nie nas nie łączy, dzieli wszystko :)

napisz do mnie na maila oki??

Ktoś pisze za mnie :/ Założ sobie własny temat mądralo i wymyśl nicka. beettyyyy - chętnie :)

oki to czekam:)

Bo tak to już jest ze ludzie najbardziej pragną teg czego nie mają... a gdy juz wpadnie im to w łapkę to zaczynają gonić za czymś innym:)

No to sprawdź maila. Mój adres zawiera dwie literki l i jedną x, tak żebyś wiedziała, że to naprawdę ja.

Nefretere24 - smutne, lecz zapewne prawdziwe. PS. skąd taki nick, odziedziczyłaś wyjątkową urodę po tamtej królowej? :)