Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość seviii

mowa roczniaka

Polecane posty

Gość
Ja do przychodni chodze tylko na szczepienia Wszystkie inne problemyzdrowotne załatwiam u pani doktor w prywatnym gabinecie i wierze jej bezgranicznie Poleciłam ja wielu mamom i tez sa zadowolone Uwazam ze szkoda czasu na przychodnie i szkoda dzieci na ich \"doswiadczenia\" medyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
W takim kraju zyjemy Sorry Ja tez płace zus podatki Vaty sraty i inne ,ale niestety....sa rzeczy wazne ,wazniejsze i zdrowie dzieci na pierwszym miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
net ar a moze znasz taka dobra przychodnie w wawie...bo juz sprawdzilam kilka prywatnych i z zadnej nie jestem w pelni usatysfakcjonowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
net -ar, znowu uogólniasz ;) czuję się dotknięta ;) Pracuję w przychodni, na razie siedzę z moją kierowniczka specjalizacji i nie zauwazyłam, żeby kogokolwiek zbywała... A wcześniej była też pediatrą mojego dziecka (nadal jest) Ale ja faktycznie chodziłam tylko na szczepienia, bo z resztą potrafiłam sobie poradzić sama ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam dwulatka
Mnie też strasznie drażni to, że za wizytę u lekrza trzeba płacić. Dziś byłam zarejestrowac moją mamę do reumatologa i wiecie na kiedy wyznaczyli jej termin? Na marzec przyszłego roku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może spróbuj do innej poradni - może będą mniejsze kolejki, tak jest u nas..., a jak się nie uda, to można poprosić rodzinnego o skierowanie na oddział. Nie powinien odmówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam dwulatka
Jonko - na oddział do szpitala? Nie, tego mama już nie zniesie. A te kolejki sa takie długie bo to jakaś renomowana przychodnia. No ale pół roku to zdecydowanie za długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skierowanie na oddział może oznaczać również to, że lekarz dyżurny zbada i może odesłać do domu, bo nie będzie uzasadnienia do hospitalizacji. Ale to rzadko, niestety musze to przyznać. Z reguły jak już złapią pacjenta to przynajmniej 3 dni go musza potrzymać, bo NFZ zwraca za pobyt pow 3 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
pisałam o mojej a nie twojej Jonka przychodni Pracujesz we wszystkich przychodniach ?Znasz wszystkich lekarzy z nfz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ZNOWU uogólniasz, Net-ar ;) Oczywiście nie pracuję we wszystkich przychodniach, ale i Ty nie znasz wszystkich przychodni ;) Dlatego, skoro Twoja jest taka zła a moja względnie dobra, można raczej wysnuć wniosek, że jest mniej więcej po równo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
a co mozesz innego powiedziec skoro sama pracujesz w przychodni? pozostaje ci tylko obrona NFZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I Ty się pytasz potem dlaczego jesteś żałosna :P Jasne, jestem stronnicza i bronię jak lew nie-prywatnych lekarzy, bo akurat pracuję w przychodni, która ma podpisany kontrakt z nfz... :O A ja myślałam, że można z Tobą po ludzku porozmawiać :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja Zuzka najlepiej mówi w swoim dziecięcym języku. Wychodzi jej to znakomicie a wygląda jakby mi coś tłumaczyła-tak chciałabym ja zrozumieć :) Nie mogę się doczekać jak tak sobie porozmawiamy jak dwie kobietki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DUDAl
Mowa jest srebrem a milczenie złotem - mały pewnie jest inteligentny albo gdzieś to przeczytał!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam dwulatka
DUDAI - :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Nie mozna ze mna po ludzku porozmawiac??????Jonka?? A co ja zle powiedziałam ? Jestes do mnie uprzedzona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dudaj nawet nie wiesz chyba ze masz racje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Einstein był milczącym chłopcem; uważano go raczej za dziecko dziwne niż utalentowane Zaczął mowic w wieku 4 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpowiem Ci Net -ar, choć już miałam nie wdawać się z Tobą w żadne wymiany zdań. Nie jestem uprzedzona - nie jestem z tych, co się uprzedzają tak łatwo, zwłaszcza do tworów wirtualnych ;) Ale jak piszę, że uogólniasz, wrzucając wszystkich do jednego worka - lekarze pracujący umownie mówiąc państwowo są be, a prywatnie cacy. Czułam się więc w obowiązku zwrócić Ci uwagę, że żadne uogólnienia nie są na miejscu - już Ci ktoś napisał, na innych topikach, że NIE KAZDA ciężarna jest potworem, wymagającym dla siebie przywilejów, nie każda chce wykorzystać pracodawcę, zachodząc w ciążę... A Ty z uporem godnym lepszej sprawy nien przyjmujesz do wiadomości, że są ludzie i ludzie... Tak samo i tutaj - jak tylko, z przymrużeniem oka zreszta, napisałam do Ciebie, że nie należy tak uogólniać i wysnuwać wnioski na temat każdej przychodni i każdego \"państwowego\" lekarza, na podstawie pojedyńczych nieprzyjemnych doświadczeń. A Ty mi z tekstem: \"a co mozesz innego powiedziec skoro sama pracujesz w przychodni? pozostaje ci tylko obrona NFZ\" Ręce opadają... Do Założycielki topiku - bardzo Cię przepraszam, że dyskusjami nie na temat zaśmiecam Twój topik. Obiecuję, że więcej się nie odezwę :) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seviii
no to jak z mową"roczniaków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Jonka! gdyby było tak jak piszesz to prywatne gabinety lekarskie nie miałyby racji bytu!Nie sadzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobiety jest wolny rynek i każdy idzie do sklepu jaki mu sie podoba i tak samo jest w stosunku do lekarzy. Przestańcie sie juz kłocić Przejdzmy do tematu głownego>>>:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już dawno zauważyłam, Net-ar, Twój przedostatni wpis, ale zgodnie z wyżej napisaną obietnicą nie mam zamiaru po raz któryś Ci objasniać, co miałam na mysli, pisząc to i tamto. Zresztą przeczytałam wszystko jeszcze raz i uważam, że jest to napisane tak zrozumiale, że nie muszę powielać się po raz któryś. Jeżeli zalezy Ci na zrozumieniu, to też przeczytaj jeszcze raz, a jak nie - to nie trać czasu. Co do mowy roczniaka. Ja nie chciałm nic pisać na ten temat, bo zawsze jak to piszę, wygląda to na wychwalanie się. Po prostu moja córeczka ma lekką wymowę, co nie znaczy, że jest przez to inteligentniejsza niz dzieci, które zaczynają poźniej mówić. Świadczyć to może tylko o tym, że będzie gadułą i jak będzie w wieku dojrzewania nie będzie można z nią wytrzymac ;) W wieku roku mówiła juz: mama, tata, kapki (kapcie), baban (banan), babcia, gaga (dziadek), kika (kot) mima (miś), kaka (kaszka), kapkun (kaptur, czapka) i imiona - Asia, Gosia, Aga, Ania. I pewnie coś jeszcze, ale już nie pamiętam, a nie chce mi się zaglądać do archiwum ;) Teraz ma prawie dwa lata i mówi wszystko pełnymi zdaniami, spiewa piosenki i potrafi zapamiętać i powtórzyć 8-wersowy wierszyk. .... I mówiłam, że będzie to wyglądać na wychwalanie się... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniarec
A mój roczny synek najwjęcej mówi.. po swojemu. Czasami coś mu wyskoczy jakieś słówko, przeważnie rano po obudzeniu. Ze słów które rozumie i używa to: am (jedzenie, smoczek i rzeczy kóre sie z jedzeniem kojarzą np. krzesełko), bmm bmm (wszystko co ma kółka i jeździ), dan (daj), lega (kolega), baba, dada, tata, mama, hau (pieski i wszystkie pluszaki) m ma (nie ma) Ania, Anna, Hala. Pokazuje jaki będzie duży, jak robi konik, kotek, piesek, zegar; robi tanu tanu, papa, ile ma kłopotów; i lubi pokazywac palcem gdzie chce iść. Ma 13 miesięcy i chodzi krótkimi dystansami po parę kroczków, ale wytrwale ćwiczy i bije sobie brawo jak mu sie uda :). Najwjęcej mówi jak jest cisza wokół niego, jak jest dużo szumu to woli sie nie dokładać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To już wiadomo, że jedne dzieci mówią wcześniej inne się z tym nie śpieszą - do pewnego momentu mają na to czas i tyle. Jonka - syn mojej koleżanki z mową miał podobnie jak twoja córeczka. Wszyscy byli zaskoczeni tym bardziej, że to chłopak, a oni zazwyczaj (statystycznie) mówią później niż dziewczynki:D Mój bąbel chyba w tej kwestii jest przeciętny ;) Od momentu kiedy skończył roczek intensywnie zaczął ćwiczyć mówienie. Mówi: mama, tata, baba, baja (bajka), konia (koń tyle, że w takiej formie;) ), Acia (Asia-moje imię❤️), bum-bum, banan, pan, pani, cola, moje, Maja (imię), kakor (traktor), nie, tak itp. Bardzo dużo rzeczy powtarza, ale czasem tylko raz. Stostuje wiele wyrazów dźwiękonaśladowczych (hauhau, muuu itd) wspomagając się przy tym gestykulacją przez co można się z nim \"dogadać\";) Najczęściej buzia mu się nie zamyka i opowiada po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×