Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy jest taki sposób

Czy jest jakiś stosunkowo bezbolesny sposób na zabicie się?

Polecane posty

Gość czy jest taki sposób

Możliwe, że niedługo będę musiał to zrobić - dlatego chcę się już zacząć zastanawiać. Jeśli nie znajdę w najbliższym czasie pracy, to rodzice wyrzucą mnie z domu. I za co ja będę żył? Wolę umrzeć niż mieszkać pod mostem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
To nie powod by umrzec! Mozesz mieszkac u mnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jest taki sposób
Niestety nie ufam ludziom. Poza tym jestem typem samotnika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
nie denerwuj mnie głupim gadaniem Znałam kogos kogo juz nie ma bo odebrał sobie zycie Nic nie jest warte tego by sie zabic Uwierz mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lukanio
to bierz sie za siebie poszukaj pracy ogarnij sie znajdz druga polowe i zamieszkajcie razem :) ;0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
nie robcie sobie jaj . dobra????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lukanio
zycie jest ciezkie niestety :( a rodzice napewno cie kochaja i nie wyrzuca na ulice chocby nie wiem co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojnie to tylko awaria
Weź się w garść!Czasy bezrobocia minęły!Rusz dupę i pracę znajdziesz:) Kurna,Ty chcesz się zabić z tak błahego powodu?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jest taki sposób
Do interesów to "trzeba mieć łeb" a ja nie mam :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O tak jest najkepiej jest się poddać i uciec od problemów, inni niech się martwią. Gratuluję \"inteligencji\" :P Mieć wszystko i wszystkich w d... . To się nazywa EGOZIM!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jest taki sposób
A kto ma się martwić? Nikt nie będzie po mnie płakał. Nie ma po kim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Jesli rodzice wyrzuca cie z domu tz ze oni sa szurnieci porzadnie powiedz im to od net-ar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jest taki sposób
W pewnym sensie są szurnięci. Chcieliby, żebym się usamodzielnił i rozważają "rzucenie mnie na głęboką wodę". Tylko, że przez te dwadzieścia parę lat nie zrobili nic w tym kierunku, żebym się usamodzielnił :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj przestań wygadywać głupoty, że się zabijesz przez brak pracy. Rodzice pewnie tylko tak mówią, że Cię wyrzucą. A swoją drogą to jakąś pracę zawsze można znaleźć, więc zacznij porządnie szukać. Pozdrawiam i powodzenia 🌼 dla Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jest taki sposób
To nie są głupoty. Już raz próbowałem się zabić. Jeśli mnie sytuacja do tego zmusi, to zrobię to po raz drugi. Mam nadzieję, że w razie czego to będzie już ostatnia (i skuteczna) próba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co to znaczy, że sytuacja Cię do tego zmusi?Nie ma takiej sytuacji, która usprawiedliwia samobójstwo. Zawsze jest jakieś lepsze wyjście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co zlego w byciu rzuconym na gleboka wode? z doswidczenia wiem ze czyni to zycie o wiele ciekawszym, ba, nawet jestem od tego nieco uzalezniony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jest taki sposób
Jeśli nie będę miał gdzie mieszkać to nie będzie innego wyjścia jak tylko zabić się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więc zrób wszystko, żebyś jednak miał gdzie mieszkać, czyli znajdź pracę. To nie takie trudne, uwierz. Ptrzeba trochę wysiłku i dobrej woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jest taki sposób
Niestety w moim mieście jest to baaaaardzo trudne :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WomanGirl
Chłopaku, czy Ty wiesz co piszesz ? Czy wiesz ilu jest ludzi bez dachu nad głową, bezrobotnych, chorych itd, którzy nawet nie pomyślą poważnie o samobójstwie ? Nigdy, przenigdy nie mam powdu do samobójstwa ! Nawet jeśli nie znajdziesz pracy, to nie Twoja wina i nawet jeśli wyrzuca Cię z domu (w co nie chce mi się wierzyć), to pomyśl sobie, że sobie poradzisz, uwierz w siebie ! Jak wogóle mogłeś pomysleć, że to powód do samobójstwa ?! Piszą Ci to bezinteresownie obcy ludzie, wic uwierz, że nie nigdy nie jest tak źle, by się zabijać ! Nigdy, przenigdy, napewno ! Pozdrawiam i życzę powodzenia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WomanGirl
Tam powinno być : "Piszą Ci to bezinteresownie obcy ludzie, więc uwierz, że nigdy nie jest tak źle, by się zabijać ! " Jeszcze raz życzę powodzenia w znalezieniu pracy i wogóle żeby Ci się ułożyło. Głowa do góry :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-mozesz rzucic sie pod pociag, tylko najgorsze jest to czekanie, kiedy on nadjedzie. -kup bron i strzel sobie w glowe -zrzuc sie z wysokiego budynku jest wiele mozliwosci, napisz ktora wybierzesz, bo jestem ciekaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie masz rodzeństwa, u którego mógłbyś ewentualnie zamieszkać? Albo jakiejs dalszej rodziny, przyjaciół? A co do pracy to jeśli w Twoim mieście jej nie ma to może jest w sąsiednim. Mógłbyś dojeżdżać, a jak znajdziesz coś lepiej płatnego to wynająć pokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napewno masz rodzine nie tylko rodzicow albo bliskich przyjaciół ktorzy cie lubią.Pamietaj jednak rodzimy sie nie tylko z woli rodzicow ale tez boga.Jesli masz problemy idz do psychologa on pomoże Ci rozwiązac problem a nie szukaj sposobu na zabicie się.Problem tkwi w twoim umysle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jest taki sposób
U psychologa już byłem. Nie jest w stanie mi pomóc. Co do tych ludzi (bezdomnych, chorych itp.), to naprawdę ich podziwiam. Ja bym tak nie mógł, dlatego wolę się zabić. A jeśli chodzi o sposób, to na razie uważam, że broń jest najlepsza, chyba że ktoś zaproponuje coś lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu poszukaj pomocy, ale bynajmniej nie w kwestii skończenia ze sobą. Kafeteria to niestety nie miejsce na takie dyskusje, bo tu mało kto traktuje cokolwiek poważnie. Niestety. Czasem trzeba sobie zdawać sprawę z możliwych konsekwencji tego co się napisze. Porozmawiaj z tymi ludźmi http://www.samobojcy.fora.pl/index.php Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli jeden psycholog nie mogl pomoc to dlaczego nie udasz sie do drugiego? jest tez kwestia dlaczego psycholog nie mogl pomoc. czy aby wspolpracowales z psychologiem. jest mozliwe ze jedyne rozwiazanie ktore chcesz zaakceptowac jest rozwiazaniem twoim, i jesli czyjas sugestia odbiega od twojej to nie bedziesz wtedy wspolpracowac. sposob w jaki stawiasz sprawe daje do myslenie czy aby nie masz zaburzenia osobowosci a jesli nie to przynajmiej cech zaburzenia osobowosci. mowiac bron czy masz na mysli bron palna czy biala? jesli masz na mysli bron palna to czy masz w tej chwili dostep? podejrzewam ze nie. jest wiele innych rownie skutecznych i mniej bolesnych sposobow. przypuszczam ze podajesz nam sposob ktory w tej chwili dla ciebie nie jest zbyt prosty do zrealizowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jest taki sposób
W dużej części masz rację Kirus. Moim zdaniem pani psycholog zbyt wiele ode mnie wymagała i dlatego się nie udało. Mam na myśli broń palną. Niestety nie mam do niej dostępu, ale myślę, że to byłby najmniej bolesny sposób - jeden strzał i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×