kurde zmobilizujcie mnie do wyjscia z domu, do szukania pracy

Wqrwia mnie moja nerwica, boję się , że nie podołam nowej pracy, a powinnam pracowac juz, bo mam kiepska sytuacje finansowa!! A ja nie mam nawet ochoty na spotkania ze znajomymi :( Czuje niechec do tego zycia :( Po co studiowalam, ech :/

to nie ma sensu, nigdzie nie wychodź lepiej posiedź trochę na Kafeterii, tu jest fajnie :-)

Ale ja muszę wyjsc, bo inaczej wszyscy z glodu padniemy :( I jeszcze ten ciagly niepokoj o przyszlosc :/ Wolalabym zyc 30 lat wczesniej, gdzie nie bylo takiej konkurencji, takiej hektyki...:(

tak mam:(

umyj się, ładnie ubierz, stań przed lustrem i powiedz: jestem ładna i mądra i musi mi się udać. Ruszaj szukać tej roboty, bo ona Ciebie nie znajdzie. Jęczenie Ci nie pomoże.

Juz probowalam takiej autosugestii,ale do tego doszly bole somatyczne i wstret do swiata :( Juz bylam u psychiatry, biore od miesiaca leki,ale nie pomagaja jeszcze :(

no, już!!! ofert jest dużo, na początek coś znajdziesz !

w tym sęk, że ja się boję z domu wychodzic, bo nagle dostaje palpitacji serca, a ofert pracy nie ma tak duzo, bylam na rozmowach kwalifikacyjn. i dupa z tego wyszla :/ Czuje sie doslownie gorzej niz gowno, bo do gowna chociaz muchy leca, a do mnie tylko same nieszczescia!!

ubierz sie dobrze, umaluj - najpierw poczuc wartosc wewnetrzna, poczytac ksieazki ajkeis o motywacji o samozadowoleniu ... znow wyslj cv, po pierwszych 10 nie dostalas parcy? dostaneisz po koeljnych 10 .... tylko probuj

jesli chodzi o wyglad to na niego nie narzekam, zawsze sie maluje przed wyjsciem z domu i kazdy mi mowi ze fajnie wygladam, ale nie tedy droga, po prostu jakos stracilam motywacje do wszystkiego, wqrwia mnie ze na wiele rzeczy mnie nie stac, ze musze sie martwic o moja rodzine, ze ciagle maja problemy zdrowotne, zazdroszcze moim znajomym, ze az nie mam ochoty sie znimi spotkac, bo kto chce sie spotkac z takim nieudacznikiem zyciowym jak ja, studia skonczylam i co , siedze w domu :(

osoby odpowiedzialy Ci na wołanie, a Ty dalej swoje. Pozostaje tylko selekcja naturalna, słabi i nudni przepadają. Jak Ty skończylas studia?

Mialam motywacje, ale teraz jak wysylam cv i zero odzewu,po rozmowach nic, do tego doszla ta pieprzona nerwica, rodzina nie ma kasy to stracilam chec do zycia :(

zmęczona...>> po czlowieku iwdac optymizm i astawienie walcz i nie poddawaj się

w tym sek, ze walczylam,ale lęk zwyciezyl :(

jestes?

jakbym sama siebie czytała!!! też mam nerwicę-nabawiałam się tego w trakcie stra=esujących studiów, szukam pracy jak Ty, ale też brakuje mi odwagi i motywacji:(

jak ja znam ten problem. Mam nerwicę, u mnie zaczelo sie na 4 roku studiów. Cale szczęcie , ze udlo mi się je skończyć i to ze świetnym rezulatatem. Zaraz po nich wyjechalam do pracy za garnicę. Oczywiście nie sama tylko z bratem i chlopakiem. Napady lęku jadank nie mijaly. Znalazlam pracę dopiero pól roku po ich zakończeniu i to w sumie naprawdę mialam szczęście. Jakoś życie plynie, ale wiem, ze stać mnie na wiecej...jednak nerwica wygrywa.

widze ze nerwica zaczyna byc najgorsza choroba naszego wieku...