sie dowiedzialem ze moja była w ciązy jest.

no nic bylem na mini imprezce, fajna dziewczytna tam jedna byla kilka slów zamienilismy choc nie mialem smialosci niestetyu by 'zagadac' heh co ja sie przejmuje byłą tyle fajnych dziewuch dookkoła

musze dodac ze na tej impezie zjadalismy psie kupy w ramach mrocznego rytualu oddawania sie szatanowi

ulentha - mysle, że ci na niej zalezy, a ten topik ma ci pomóc wyleczyc sie z tego. stara zasada - o sprawach, które nas nie dotykają, nie obchodza nas. co z tego że ma dziecko? co z tego, że je chcioała? chciała to am i to jej sprawa, a to co ty o tym myslisz to jej na pewno nie obchodzi. w sumie co w tym zloego, że jest w ciązy???????

nie zalezy tylko zależało, zalezalo nawet po rozstaniu i dlugio jeszcze teraz jest niedostepna bo mezatka , tak chce ja wyrzucić ze łba Nie zadaje sie z męzatkami. I nie chce jej więcej widzieć. A dlaczego o dziecko mi tu chodzi bo miała obsesję na tym punkcie no to teraz ma tylko z kims kogo zna niedlugo szybkie dziecko, szybkie małżeństwo. W ten sposób małżenstwa powstają gdy małolaty ze szkoły średniej wpadną a nie dorośli myślący ludzie. Widocznie myślała jajnikami.

I co Cię to obchodzi, jej życie i sobie zrobiła jak chciała. Ty widocznie najzwyczajniej zazdrosny jesteś!! palancie!!!

Ciebie stary zżera zazdrość............. Nie możesz się z tym pogodzić ze ona jest z kimś i jest w ciąży. Wystarczy przeczytac sobie twoje posty i nie trzeba być psychologiem zeby taki wnioski wyciągnąć

No dobrze jestem zazdrosny. Pełen żalu, uraz poczucia krzywdy. Pewnie zaraz mi powiecie to co popularne na tym forum ze przegrałem życie :/ no nic taki już mój los

ja tez myslałam jajnikami.Znałam kogoś miesiac i postanowiliśmy miec dziecko,to było szaleństwo,oboje na studiach. I przeżyliśmy szczęśliwie 20 lat,nie załuje i nie załowałam,ze tak zdecydowaliśmy.Moze twoja była tez zakochała sie szleńczo:)?

taaa może, nie wiadomo. "zegar biologiczny" kobiet...

daj se siana chlopie, cała ta sprawa smierdzi nietoperzem ... jak stąd do Ghotam City

Jedna z moich byłych dziewczyn też była taka szybka - parła do zaręczyn i do ślubu. Kiedy się zorientowałem, oco jej tak naprawdę chodzi, szybko zakończyłem związek (miała 25-26 lat). 2 tygodnie później już miała kolejnego \"kandydata\", któremu wyznawała miłość, kilka miesięcy później były zaręczyny, po 8 miesiącach znajomości był ślub, potem dziecko... Teraz jest rozwódką (chyba) samotnie wychowującą dziecko (mieszka z rodzicami).

Mysle ze p... Skoro nie jestescie razem to schowaj zal dla siebie bo sie osmieszasz. Kazdy ma prawo kierowac swoim zyciem jak chce (oczywiscie w pewnych granicach spolecznych) i realizoac swoj cele zyciowe. Rozumiem, gdybys sie zastanawial czy to co robi Twoja byla dziewczyna jest oparte na prawdzie, czy kogos nie rani ale jak objawia sie zraniony \"byczek\" to naprawde jest zalosne.

xQGWBpKbWYAYLf90qnletqLH