sie dowiedzialem ze moja była w ciązy jest.

Rzecz jasna nie ze mną. Kiedy rozstaliśmy się jeszcze dlugi czas mialem do niej zal czasami wyplywajacy dzis. W maju na poczatku sie widzielismy ostatni raz. Nie miala nikogo przez chwilkę i kogoś znalazła.Ale dowcip polega na tym ze dowiedzialem sie ze jest w ciąży teraz i zamężna i w ciązy od 3 miechów. Hm . Zaiste sie pospieszyła.(miala obsesje posiadania dziecka a ja tez nie za bardzo chcialem jeszcze, studia oboje po 23 lata). Mam dwa wnioski z tego albo a) jest taka głupia b) wyjątkowo cwana c) dwie powyższe mozliwosci. Mniejsza z tym ze pocieszyla sie kims innym ale ze tak szybko dziecko i slub hehehe to utwierdzilo mnie tylko w przekonaniu ze nie warto, nie warto (choc czasem nadal mam zalu troche) i w zasadzie klootz jej na klate. No jak takie coś skomentujecie?

nie musze dodawać ze nie chcę jej więcej oglądać na oczy choc miejscami to moze byc trudne bo znam jej siostrę gdyż jest u mnie na wydziale dwa lata wyzej i mamy wspólnych znajomych

Myślę, że nie masz kogo żałować. Komentarz jest zbędny, sam wiesz, że nic już dodać do tej sytuacji nie można. A Ty się ciesz, że nie zostałeś z nią.

dodam jeszcze ze chce w koncu przestać mieć tą urazę do niej i byc całkowicie obojętny ale gdy słysze np wzmiankę o niej pośród znajomych czy od jej siostry to gorzkość we mnie wzbiera i kiełki hm 'nienawiści'? Potem sie uspokajam na jakis czas ale od czasu do czasu zdarza mi sie ją przeklnąć.

a moze jej maz tez chcial miec dziecko?? chyba nie powinno Cie to interesowac... :o

kuna miesiąc góra dwa po naszym rozstaniu? Czytałeś uważnie?

coz dodac nie wróżę temu "małżeństwu" długiego trwania a przynajmniej nie wróżę że będzie szczęśliwe

no to moze z nim wpadla... no ale co Cie to interesuje, skoro juz ze soba nie jestescie...

do twojej powyzszej wypowiedzi - znam 2 malzenstwa tak zaczete, sa szczesliwe juz ladnych kilka lat. Widze natomiast ze szlag Cie trafia, ze to nie TY jestes szczesliwym mezem :D

taa tez jest troche racji w tym bo bardzo ją kochałem ale ona najpierw kluczyla miedzy mna a jeszcze innym potem obydwu nas nie wybrala minelo czasu troche i ciup. taka rewelacje.(tamten z którym rywalizowałem też ją bardzo kochał)

do izak: sie calkowicie zgadzam z ta wypowiedzia...kogos tu trafia szlag...

i moze wlasnie tez chcial miec z nia dziecko... wiec moze nie jest ani glupia ani cwana...

pootwierdzam niestety i targaja mna sprzeczne odczucia i uczucia.

po 1,2 miesiącach znajomości dziecko i ślub? eeeee bredzicie ludzie. Ja chciałbym ale nie kiedy studiuję bo to wielka odpowiedzialność.

daj sobie juz spokoj, mogli wziasc slub i po tygodniu i co z tego...

a zatem slub po tygodfniu miesiacu dwóch znajomości uważasz za normalny taa? To dopiero jest odpowiedzialność , nawet sie poznać dobrze nie zdążyli.

dokladnie taka sama sytuacje jak Twoja byla i moge Ci to powiedziec z mojego punktu widzenia... Bylam z facetem 2 lata, pod koniec calkiem mnie zlewal, widywalismy sie raz w tygodniu na 2 godziny, twierdzil ze kocha mnie nad zycie ale nie ma czasu bo studia itd... :-0 Mialam dosc, poznalam kogos i szalenczo sie zakochalam ale do tego stopnia ze spac nie moglam po nocach, no poprostu milosc kosmiczna :) z tamtym zerwalam i zaczelam sie spotykac z tym. Za 5 miesiecy bylam w ciazy, szybciutki slub i jestesmy malzenstwem od poltora roku :) A tamten.... oswiecilo go co stracil, jezdzil, blagal, plakal.... trzeba zawczasu dbac o zwiazek!!!

hmm moze nie normalny, ale tez nie wielkie halo... i mysle ze wlasnie w tej chwili sie \'\"poznaja\" wiec nie boj sie tak o nich :)

z tą różnicą ze ja ją nie olewałem a ona raczej mnie jeśli już, ja dla niej zawsze miałem czas ona dla mnie rzadziej sporo rzadziej. Dbałem jak mogłem. Ale jak powiedziałem kręciłą się miedzy mną a jeszcze innym.( z tamtym długo mieszkała) i w końcu poszło ze ktoś trzeci przybył po tym jak nas obu olała.

Tak , pewnie jak zwykle nie mam racji, jak zwykle racje macie wy.Wyjdzie na to ze przegrałem życie. :(

i madrosc zyciowa sie sprawdzila i w tym przypadku: gdzie dwoch sie bije tam trzeci korzysta...

no to ja Ci wspolczuje :( wiem co to znaczy czekac na kazde spotkanie, na drobny gest itd... Zaslugujesz na kogos lepszego i napewno znajdziesz :) tego Ci zycze a tamta olej bo tylko jej dajesz satysfakcje myslac o niej!!

to wyżej to podszyw Gdzie korzysta gdzie korzysta. Powiedziałem że pojawił się dopiero po tym jak nas obu olała.

to wyzej to też podszyw olała, jak olała bardzo brakuje mi jej moczu myślę że tamtemu też taki słodki i złocisty a uderzał do głowy jak najmocniejsze piwo. Niestety delektować się bedzie nim do końca zycia jej mąż jakaż strata...

ja miałam dziekuję ci za te ciepłe słowa Mama taką nadzieję ze mi się wszystko ułoży :)cieżko zapomnieć może w końcu się uda i poznać kogoś wartościowego.

napewno sie ulozyc, musisz w to uwierzyc!!!! :)

ano, dzis ide sobie na luz wrzuce ide ze znajomymi na piffko sie nieco rozerwać.

no i o to chodzi!! :) baw sie i korzystaj z zycia a szczescie samo przyjdzie ani nie bedziesz wiedzial kiedy :)

moze to Twoje dziecko? :D a Ona szybko poszykala faceta coby go w robic :P

nie nie nie kochalismy sie od 7 mieś przed rozstaniem(nie chciała zbytnio) więc to na pewno nie moje.