praca stojąca - pomocy!!

niedawno zaczęłam pewną pracę, w której nie wolno sobie przysiąść, bo wiadomo, że wtedy olewa się klienta; no i tak stoję sobie po kilka(naście) czasem nawet godzin i po powrocie do domu i (czasem nawet kilka dni po) odczuwam niemały ból; zastanawiam się, bo praca nie jest opłacana adekwatnie do wysiłku, czy warto się tak katować..? czy macie jakieś rady na obolałe nogi? możecie polecić jakąś maść? i przede wszystkim: czy taki tryb pracy może w przyszłości skutkować jakimś uszczerbkiem zdrowotnym..? dodam, że bolą mnie zwłaszcza stawy kolanowe...więc czy sobie nie szkodzę od tego stania??

następny etap, to kręgosłup... Idź do ortopedy i zapytaj jakie są efekty takiej pracy.

Ja pracowałam kiedys w uroczej firmie o nazwie Electrolux... Praca tez byla stojaca tyle ze na linii produkcyjnej.Na poczatku nogi strasznie mnie bolały ale sie przyzwyczailam do tego. Jednak faktycznie jesli ta praca sie nie oplaca to po co sie katowac? wiadomo ze o prace ciezko ale takie stanie po kilkanascie godzin napewno nie jest zdrowe! dlatego lepiej pomysl czy napewno warto tam pracowac i czy nie znajdziesz czegos mniej meczacego.Pozdrawiam

Jak ciebie bola nogi to dobrze jest wymoczyc nogi w ciepłej wodzie, albo po prostu wejść do wanny na 20 min :-D

NA PROMOCJACH w marketach zapewniam Cię, że po pewnym czasie już nic nie będzie Cię bolało

żylaki po paru latach gwarantowane. chwilową ulgę przynosi zmiana pozycji nawet na kilka minut, dobrze co jakiś czas usiąść/przysiąść na chwilkę to pomaga w wytrwaniu. po pracy jakaś maść na ból kolan. przez kilka weekendów dorabiałam jako hostessa też miałam problem z kolanami i nogami,doceniłam dzięki temu moją codzienną pracę w biurze:-)

polecam chłodzący żel do nóg Oriflame - jest super, po wmasowaniu przynosi niesamowitą ulgę nogom i stopom, po prostu przestaje się czuć ten cały ból. możesz, a nawet powinnaś, używać też jakiegoś żelu z kasztanowcem - są różne w aptece. możesz też zażywać tabletki z wyciągiem z kasztanowca.

a później pracować w biurze ;)

też mogą boleć i puchnąć nogi. albo się biega w kółko z papierzyskami albo się siedzi kamieniem na krzesle wypełniając te papiery i nie ma czasu wstać:)

a myślisz, że niby kiedy pracowałam jako hostessa? własnie w czasie studiów i jeszcze jakiś czas po, bo nie od razu znalazłam pracę

mi pomogły regularne ćwiczenia. dwa razy w tygodniu po pół godziny. zakończyły się problemy z kręgosłupem i puchnącymi i obolałymi nogami. oczywiście odpowiednie obuwie to pdstawa.

Jestem wyksztalcona i pracuje fizycznie bo wole byc usatysfakcjonowana wysiłkiem niz przyjsc do domu i znowu siedziec. Praca Biurowa to bardzo ogolne okreslenie, szczegolnie ze do niektorej wystarczy ukonczyc podstawowke tylko trzeba znac sie dobrze na komuterze. A do niektorej nawet studia nie pomoga. A praca fizyczna jest dla wytrwalych. I tu mozna polemizowac co jest gorsze dla zdrowia nadmierny wysilek fizyczny czy psychiczny(tj. Mobing, stres który sprawia ze przynosisz go ze soba do domu). Owszem pracując fiz robi sie na akord albo na ilosc ale wszystko zalezy od naszej wytrwalosci i umiejętności dążenia do celu. Przepraszam za pismo ale pisze z tel. Kom.

Powstawania żylaków można również nabawić się siedząc za biurkiem. Przebywanie w jednej pozycji przez długi okres czasu prowadzi do tej choroby.Napewno po roku pracy stojącej to nie grozi nikomu , ból odczuwać będziesz do chwili przyzwyczajenia się i akceptacji przez organizm większego wysiłku. Arion bioenergoterapeuta

spróbuj takich specjalnych rajstop zapobiegającym żylakom to profilaktycznie. noś buty na płaskim obcasie i nie stój cały czas. przejdź się trochę, przykucnij (możesz poprawić towar na dolnej półce) i tak jak ci dziewczyny pisały kup jakiś żel a po pracy gorąca kąpiel, możesz kupić jakąś sól do kąpieli i powinnaś poleżeć trochę z nogami powyżej głowy. poszukaj w necie gdzieś powinny być artykuły na ten temat w których uzyskasz więcej informacji. a tymczasem szukaj innej pracy. ponoć komuś kto ma prace łatwiej zmienić ją na nową niż bezrobotnemu coś dostać.

Ja tez pracuje po 12 h w sklepie sportowym i niestety jedyny czas gdzie moge usiąść to sa dwie przerwy 15minutowe. Praca jest fajna ale nawet jak nie ma ludzi nie mamy prawa usiąść na chwile. Pracuje tam ponad pół roku i juz zaczęły sie problemy z kręgosłupem. Strasznie boja mnie lędźwia nie wspominając juz o popekanych naczynkach na nogach. Rozważam zmianę pracy bo niestety moje plecy nie pozwalają mi na normalne funkcjonowanie.

Napisał gość wyzej

Ja tez mam prace stojąca,uzywam pastylek poprawiajacych krazenie i nogi o wiele mmiej bola

Polecam gorąco obuwie BALDO, na prawdę rewelacja. Więcej na stronie www.baldo.com.pl

przestańcie pisać bzdury a przed wszystkim że nogi się przyzwyczają {tylko nie wiem do czego do pracy po 10 do 12 godzin dziennie stania} ja pracuje już 14 lat na stojąco i mam problemy ze śródstopiem piętami bólem w kolanie i z kręgosłupem !!!!!!!!!!niestety od 2 lat mam zaświadczenie od lekarza o ograniczeniu godzin stania bo żadne przyzwyczajenie nie pomogło jak również nie pomagają tabletki przeciw bólowe ani żadne maści i żele ani kąpiel stóp w ciepłej wodzie żadne okłady ciepłe czy zimne!!!!!!!!!!

Ojej, współczuję. Ja, a raczej moje nogi, kompletnie się do takiej pracy nie nadają. Ja po prostu nie mogę długo wytrzymać stojąc, nigdy nie wytrzymałabym kilkanaście godzin czy nawet 8. Kiedyś pracowałam dorywczo i stałam jednorazowo chyba z 5 godzin, potem nogi bolały mnie tak, że nie mogłam zasnąć, mimo wymoczenia i trzymania ich w górze. To chyba indywidualna kwestia, u mnie w rodzinie często były żylaki i reumatyzm, może ma to związek. W pracy biurowej też miałam problemy, bo z kolei strasznie mi puchły i bolały (lat 22) :O wydaje mi się, że jak ktoś ma takie problemy to nic się nie poradzi i nie przyzwyczai się. Podziwiam ludzi, którzy tak pracują, ale to przecież dotyczy nie tylko pracy fizycznej, ale też np. w aptece...

I nie wiem co to za debilny wymysł, że nie można usiąść np. w sklepie jeszcze jak klientów nie ma, to katowanie ludzi :O Na taśmach też pewnie dałoby się to inaczej załatwić. Ja w życiu nie dałabym rady w takiej pracy i nawet gdyby super płacili to wolałabym np. sprzątać za najniższą krajową. A tak jeszcze słabo płacą, a człowiek zdrowie postrada

Do wszystkich ludzi dobrej woli!! Bardzo prosimy o pomoc! Zainteresujcie się naszą historią i przyłączcie się do nas w naszej grupie i naszym funpagu. Nasz synek jest chory i próbujemy dotrzeć do jak największej liczby osób, aby zebrać pieniążki na jego leczenie i rehabilitację. Wpłać proszę chociaż złotówkę na jego leczenie, liczy się dla nas każdy grosz. Wszystkie informacje na naszym funpagu: facebook.com/malywojownik/ Każdy może wpłacić symboliczną złotówkę również na koncie na zrzutka.pl/leczenie-mikolaja-dawidczyka

nie ma co lamentować nad takim stanem rzeczy, trzeba wyeliminowac problem w zarodku. Jeśli chodzi o maść to może któraś z tych maści / kremów pomoże na twoje dolegliwości http://diprilif.pl Są to specyfiki używane przez sportowców przy bólach mięśni, stawów etc.

Jeżeli będziesz posiadać problem z Haluksami, to polecam oczywiście porady i wizytę u dra Popowa.

Też uważam że to katowanie ludzi, traktują was jak niewolników. Żeby usiąść nie można było, szok jakis. Ja bym nie dała rady długo stać, bo zaraz robi mi się słabo. Nie rozumiem tego czemu teraz na produkcjach wymaga sie stania nawet jeśli prace można by normalnie wykonywać na siedzaco...

1.Zastosuj wyciąg z kasztanowca, który zmniejsza lepkość krwi i łagodzi ból czy opuchliznę stóp. 2.W pracy co 5-10 minut zmieniaj pozycję ciała, stawaj w lekkim rozkroku. Jedną stopę opieraj na ziemi, drugą na palcach, napinając łydkę- takie ćwiczenia powtarzaj na przemian po kilka razy. 3.Po pracy odpoczywaj leżąc z nogami w górze, weź kąpiel i wymocz stopy polewając je strumieniami chłodnej wody. 4.Masuj nogi delikatnie je uciskając. 5. Pamiętaj o obuwiu portowym z dobrze wyprofilowaną wkładką! To są porady z bloga fizjoterapeutycznego care solutions, naprawdę polecam, bo sama mam ich opiekę w pracy i wszelkie bóle ustały- mówię także o kręgosłupie i szyi ;)

Jak duzo stoisz to wiadomo, ze zmiana butow moze pomoc. Wiadomo, magicznie nie sprawia, ze 12 h krocej minie, ale w moim przypadku gdzie rowniez duzo stoje okazalo sie to dosc mocno pomocne. Jak kupilam buty z specjalnie wyprofilowana wkladka, lekkie i wygodne to zdecydownie opuchlizna po calym dniu jest mniejsza. Teraz chodze do pracy tylko w obuwiu firmy arcopedico i jest mi o wiele lzej.

Tez pracuje na stojaco juz dobrych pare lat i o dzieo nic mi nie jest a jestem juz po 40. Nie wiem co to ból nóg a kręgosłup nie bolal mnie odpukac jeszcze nigdy, nawet w ciąży. Myślę ze ma tu znaczenue ze jestem bardzo szczupla i dyzo czasu spedzam w ruchu bo nie mam prawa jazdy i po miescie tylko piechota ale za to nigdy sie nie musialam odchudzac. Aha i nie nisze wogole butow na wysokich obcasach, takie tylko na imprezy