On i jego mama

Zastanawiam sie czy tylko moj mezczyzna jest takim mamim synkiem czy moze ten dziwny uklad on-jego mama to norma? Powiem tak - ma 37 lat, mieszka z nia a kocha mnie. Planujemy wspolna przyszlosc ale on we wszystkim angazuje jego mame. Kiedy ogladamy mieszkania, aby kupic je wspolnie to wszedzie ja ciaga. A kiedy mu mowie ze chce aby to byla to nasza i tylko nasza decyzja to sie obraza. Czyzby nie dorosl aby puscic jej spodnice?

z tego wyglada, ze jest maminsynkiem, bo to nie jest zwykle kochanie mamusi i szacunek do niej. To jest juz przesada i to obrazanie sie, dorosly facet.

Coraz bardziej mysle ze nie chce sie bardziej pakowac w ten uklad bo jesli sie pobierzemy to mysle ze bedzie w tym malzenstwie troje ludzi. Glowa wie swoje tylko serce nie sluga

Tutaj masz \"ciekawą\" historyjkę o maminsynku: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3292698

uważam,że jak facet ma 25 lat,a nadal mieszka u rodziców-to jest to tragiczny przykład nieudacznika a co dopiero 37 latek? bierz nogi za pas,chyba że podnieca cię zajmowanie się niedojdą

Wali nas twoje zdanie :P.