boje sie ze nie wyzyjemy z jednej pensji

magija85 masz 19 lat co Ty wiesz o zyciu i dzieciach mloda jestes.Wiec nie wiesz ile dzieci kosztuja

bralam tabletki ale znalazlam sie w tym 0,1% ze zaszlam prawdopodobnie dlatego ze miala problemy ze zdrowiem i tabletki dobrze nie dzialaly

dziwna sprawa po studiach a liczyc to umiesz jak pan giertych mamy 2006-1985 wychodzi na 21:D a to ze mam tyle lat nie swiadczy ze nic nie wiem. bo to ty sie zachowujesz jak nastolatka a nie ja

to skoro sa problemy ze zdrowiem to powinno sie uzywac dodatkowego zabezpieczenia.

zle policzylam ale to co.Chyba pojde do tej opieki jak urodze moze dostane pare groszy:)

magija85, daj sobie spokoj z komentarzami ponizej pasa.. 'trzeba sie bylo zabezpieczac'.. Stalo sie, czasu cofnac sie nie da. Wy jak zwykle potraficie tylko dobijac osobe bezsensownymi atakami.. lepiej skupic sie na tym, zeby dziewczyne pocieszyc i uswiadomic jej, ze dadza rade i ze 1500zl to wcale nie takie grosze. ktos juz tu pisal, ze trzeba bedzie zrezygnowac z pewnych wygod w zyciu.. no tak niestety jest..

nie dostaniesz:) niestety mowie ze masz za duze kryterium dochodowe. wg ustawy o pomocy spoleczneju kryterium dochodowe na osobe w rodzinie nie moze przekraczac 316 zl. niestety

zycie plata figle teraz mam na to dowod nie nigdy nic nie wiadomo.Moj kochany mowi ze widocznie tak mialo byc

z tego co wiem 600zl na osobe

ja nie dobijam ja napisalam wczesniej tez ze to nie malo ze dziecko nie musi miec wszystkiego markowego i drogiego byl tu tez kiedys topic jak oszczedzic np robiac zupki w domu.

600 zl a gdzie w polsce? nie :D

a tak poza tym rpzepraszam jesli urazilam utorke nie chcialam.

ktem, że nie będziesz wydawała na swoje ciuchy tylko dziecka... Poza tym nie przesadzajmy z tymi opłatami na dziecko. Ja mam 4-letnia córkę, która je jak ptaszek, ciuszki często kupuje za grosze w ciuchlandzie, a zabawki dostaje od rodziny z różnych okazji, co oczywiście nie znaczy, że ja jej nie kupuję :) Gdyby nie przedszkole mogłabym powiedzieć, że dziecko prawie nic mnie nie kosztuje. Za to jakie szczęście i miłość!!!

nie dacie rady 1500zl to malo

sprzedaj samochód i po sprawie

zamiast martwic sie o pieniadze pommodl sie aby dzieciak był zdrowy WSZAK zaszłas w ciaze biorac pigułki anty Wykształcona istoto!

Rany boskie....1500 to nie są "smieszne" pieniądze i spokojnie można sobie dać rade! I to bez nie wiadomo jak wielkich wyrzeczeń!

jasne, ze mozna sobie spokojnie poradzic. ja mam 2300zł na WSZYSTKO. A mam taka sama sytuacje. I daje rade.

net-ar dzieki za glupie komentarze! a samochodu nie mam zamiaru sprzedawac

a ja żyję i będę żyć za ok 900 zł - bo tyle zosatje po opłaceniu czynszu, rat kredytu i innych opłat, ale nie widzę problemu.

pojebało, niektórzy mają tyle na 4 osoby i muszą przeżyć. Nie maja samochodu i jakoś żyja. Jakby zostało Ci 500 zł to co innego:O ale 1500. Tak to jest, jak przywykło się do wyższego standartu życia;):D

1500 to dla 1 b.mało a dla 2 dużo, wystarczająco dużo. W roznych miastach zycie kosztuje inaczej, czynsze za mieszkania kosztują inaczej, trzeba wydac pieniądze na komunikacje miejska, paliwo na samochod, i jeszcze jak ktos ma zaciagniety kredyt, to 3000 ledwo starcza, niestety.Oczywiscie dochodzi do tego takze komfort zycia i tym podobne. W kazdym razie ja nie cierpie narzekania i biadolenia, moze jestem w tym temacie wredną zołza,ale juz tyle w zyciu nasluchalam sie narzekan od "biednych " ludzi, ktorzy nie pracują, tylko bazuja na panstwie i rodzinie, ze naprawde jakos nie wzrusza mnie pitolenie, ze ktos nie da sobie rady...:( Jak jest zle,to nalezy sobie radzic inaczej.nie ma pracy to zakasac rekawy i isc zbierac jablka albo sprzedawac w sklepie.Jest 1000 opcji, ja nie pozwole sobie nigdy na narzekanie.Jedynymi osobami,ktore moga wiedziec ze ewentualnie jest nam cięzko moze byc moj mąż, rodzice lub siostra-czyli moi przyjaciele.Nikt wiecej nie uslyszy biadolenia, nie pozalam sobie na to nigdy i apeluje do wszystkich-wyzbądzmy sie tej strasznej cechy narzekania zawsze i wszędzie.

jestesmy mlodzi czesto wychodzimy ze znajomymi a to kosztuje .Powiem tak ze 1500zl na 2 mlode osoby to malo.Teraz zima sie zbliza a same kozaczki oksztuja ok 500zl nie mowiac juz o kurtce.

niestety trzeba "troszeczkę" obniżyć swój standart życia. Buty w CCC a ciuchy w Tesco lub na ryneczku ew. w lumpexie.

Nie chcę skrzywdzić niesprawiedliwymi oceniami autorki topicu.Wiem, ze zakładając ten temat liczyla na wsparcie i zrozumienie, jednak to naprawde nie jest dobre miesjce na szukania zrozumienia u ludzi:( Jedyne co moge Jej napisac, to "dacie sobie radę, nawet naczarniejsze scenariusze w koncu stają sie jasne " .Bedzie ok, nie mozna sie dac zyciu ! !500- jakos wyzyjecie, bedzie trzeba zalozyc moze zeszyt wydatkow, pomyslec nad oddaniem dziecka do zlobka, a osoba niepracujaca moze isc do pracy. Zycze powodzenia,pozdrawiam

zaczynam szukac jakiej dodatkowej pracy po macierzynskim wroce do pracy .Nie bede kupowac butow w tych tandetnych sklepach.Wasze podteksty w stylu sprzedaj samochod ktory dopiero co kupilam, albo kup buty CCC sa chamskie:(

kupisz osbie tansze, alebo będziesz chodziła w tych z zeszłego roku. A swoja droga cieszę się, ze nie jestem twoim dzieckiem, bo taka pusta malkontentka za matke to koszmar. Zamiast sie cieszyć, ze będziesz miaa dziecko żałujesz drogich ciuchow i imprez.

obecnie szukam lepszej pracy tez mo narzeczony tez.Jak bycmy mieli chociaz 4000zl( w tym bysmy zrobili oplaty) na wszystko to by bylo juz cos:)

słuchaj ,nie pitol już tak.Zrozum, tu nie znajdziesz wspolczucia.Jest jak jest, musicie sobie dac rade i tyle. 3maj się

dziecko, albo jestes gupia, albo ci się nudzi