Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak z ciekawosci

Jak czesto siegacie po alkohol i w jakich ilościach?

Polecane posty

Gość tak z ciekawosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak tak jasne
Bardzo rzadko (nie lubię alkoholu), jeśli piję to dosłownie łyka (np wina) i tyle. Ostatnio wypiłam łyk wina przy obiedzie w niedzielę, a poprzedni raz?? W pierwszej połowie sierpnia jakoś. U mnie generalnie mało się pije. Łyk na Sylwestra, jakieś jedno piwo gdzieś w lecie i niewiele więcej. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość codziennie*
...do kolacji wino, najczesciej czerwone. Od czasu do czasu jakis drink, ale sporadycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawosc to
pierwszy stopien do piekla :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mniej więcej raz w tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonim_2006
ja piję codziennie i wszystko co wpadnie mi pod rękę, oprócz łiski :P bleee czy jestem alkoholikiem? Może, nie wiem, ale dobrze mi z tym, pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalaaaa
Zawsze wieczorem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co kilka dni
wino do obiadku, czasem piwko do filmu na DVD, drink na spotkaniu ze znajomymi.... w sumie wyczodzi ze 3, 4 razy w tygodniu.... ale w niewielkich ilościach- dla smaczku.... nie żeby się upić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak z raz 2 na miesiac
tylko wino,ostatecznie koniak, Ilosci symboliczne. Nie lubie alkoholu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak z ciekawosci
ahhhhaaa..... u mnie wyglada to tak: mniej wiecej co drugi dzien pijemy z moim chlopakiem butelke dobrego czerwonego wina-niekiedy zdaza sie ze dwie od czasu do czasu czyli mniej wiecej raz na tydzien jakies piwo ze znajomymi w ilosci ok 3 innych alkoholi nie pije. zauwazylam jednak ze moi znajomi potrafia pic codziennie i nie wino czy piwo ale zdaze sie ze tez wodke przeraza mnie to....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak byłam młodsza
to codziennie i sporo. miałam wysiką tolerancję alkoholu. teraz jestem bardzo wybredna, więc albo piję wyborne trunki, albo wcale. piję sporadycznie i mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja...
ja ostatnio codziennie wieczorem , jak nie wodke to piwo to wino .... przeraza mnie to musze przestac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mniej wiecej codzinnie wypijamy do kolacji 1-2 butelki czerwonego wina. w lecie czasem siegam po piwo dla ochlody. wodki i alkoholi ciezkich nie pijam, ew. bardzo sporadycznie pare lykow koniaku badz dobrej whisky. jak jestem sama na wyjezdzie, np. pieleszach rodzinnych, to alkoholu potrafie nie pic kilka tygodni, bo nie ma ku temu atmosfery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo czesto winko czerwone, pare razy w tyg lampka na wieczor i od czasu do czasu drineczek (jack daniels z cola)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rzucilam i juz
Moj chlopak codziennie po pracy 5 piw Zanim nie mial wyzszego stanowiska , pil od rana do wieczora, lacznie ok 10 piw dziennie, zostawilam go, zmienil sie, przestal pic, prosi o szanse a Ja nie wiem co z nim zrobic, czy uwierzyc i wrocic czy darowac sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odprowadze.iruchne
a mi sie na wakacjach zdarzylo poimprezowac troche i w rezultacie troche popic- srednio 2-3 razy w tyg po piwku, lub dwóch, lub trzech aaa i po pięc tez sie zdarzylo, ale juz sie skonczylo dobre, zaczely sie obowiazki wiec teraz to ewentualnie tak na weekendzie jakies małe wyjscie do knajpki, piwko i pizza, ale jest tez tak ze przez kilka miesiecy siedze grzecznie w domu, wiec nie ma reguly;) ale poki nie jestem ani dzieciata ani mezata to nie zamierzam rezygnowac z uroków mlodosci ;) DO: Rzuciłam i juz- nie wracaj do tego kolesia, on juz jest uzalezniony i raczej lepiej nie bedzie, skoro skończył z piciem i wrocil do tego- ma za mało silnej woli, na jedym z wykładów dowiedziałam sie, ze najlepsze co moze zrobić żona alkoholika to sie rozwieść. Juz nie chodzi o samo naduzywanie alkoholu ale wiele innych czynników sie z tym wiaze. nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rumiany Boluś
codziennie wypijam ze smakiem 5 l spirytusu bez zakąski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×