Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Emka_

Co myślicie? Wyjdę na idiotkę?

Polecane posty

Gość Emka_

Miesiąc temu poznałam faceta, ma 36 lat, mieszka za granicą ale mamy do siebie niedaleko. Coś zaiskrzyło między nami, czułam to i on też to czul, mówił, że bardzo mu się podobam, on mi też. Wysłałam mu 2 smsy, ostatni ponad 2 tyg. temu ale na żaden nie odpisał. Bardzo bym chciała go jeszcze zobaczyć. Nie wiem czumu mi nie odpisał. Postanowiłam, że zrobię ostatni krok i zadzwonię do niego dzisiaj i porozmawiam. Może nie dostał tych smsów? Nie wiem. Chcę do niego zadzwonic, spytać co słychać i wybadać czy dostał moje smsy czy nie. Ale nie chcę wyjść na idiotkę, która się narzuca. Co myślicie? Czy taki jeden tel. to coś złego? Poradźcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myslę, że nie dowiesz się jeśli nie spróbujesz:) Jeśli masz odwagę i chęci to dzwoń...nawet jesli jak się wyraziłaś \"wyjdziesz na idiotkę\"...to przecież nic takiego....przez chwilę będzie ci głupio ale będziesz miała przynajmniej dowód, że nie warto się zastanawiać co by było gdyby..lepiej nie mysleć potem...\"mogłam spróbować\".....dzwoń:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Napa Valley
Dzwon dziewczyno. Inaczej bedzie Ciebie to gryzlo. Jesli mu sie spodobalas to go to milo zaskoczy i zaraz zapytaj o e-mail. Jesli nie to nic wielkiego sie nie stalo. Wpadlem tu na chwile z Marsa. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyjdziesz na
napalona idiotke. jakby mu zalezqlo naprawde i gdybys sie mu podobala, sam by sie odezwal, nie sadzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Baal Zebul
Był pewien człowiek w Ramataim, Sufita z górskiej okolicy Efraima, imieniem Elkana, syn Jerochama, syna Elihu*, syna Tochu, syna Sufa Efratyty. 2 Miał on dwie żony: jednej było na imię Anna, a drugiej Peninna. Peninna miała dzieci, natomiast Anna ich nie miała. 3 Corocznie człowiek ten udawał się z miasta swego do Szilo, aby oddać pokłon i złożyć ofiarę dla Pana Zastępów. Byli tam dwaj synowie Helego*: Chofni i Pinchas - kapłani Pana. 4 Pewnego dnia Elkana składał ofiarę. Dał wtedy żonie swej Peninnie, wszystkim jej synom i córkom po części ze składanej ofiary. 5 Również Annie dał część, lecz podwójną, gdyż Annę bardzo miłował, mimo że Pan zamknął jej łono. 6 Jej współzawodniczka przymnażała jej smutku, aby ją rozjątrzyć z tego powodu, że Pan zamknął jej łono. 7 I tak się działo przez wiele lat. Ile razy szła do świątyni Pana, dokuczała jej w ten sposób. Anna więc płakała i nie jadła. 8 I rzekł do niej jej mąż, Elkana: «Anno, czemu płaczesz? Dlaczego nie jesz? Czemu się twoje serce smuci? Czyż ja nie znaczę dla ciebie więcej niż dziesięciu synów?» 9 Gdy w Szilo skończono jeść i pić, Anna wstała. A kapłan Heli siedział na krześle przed bramą przybytku Pańskiego. 10 Ona zaś smutna na duszy zanosiła do Pana modlitwy i płakała nieutulona. 11 Uczyniła również obietnicę, mówiąc: «Panie Zastępów! Jeżeli łaskawie we

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbóra
zadzwon i bedziesz wiedziała na czym stoisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emka_
Dzięki :) Teraz to już na pewno zadzwonię ale bardzo się denerwuję na samą myśl o tym ale muszę wiedzieć na czym stoję i mam nadzieję, że ten tel. to wyjaśni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×