nie chce dziecka

no gratulacje:) z ogromną ciekawoscią czytałam twoje wypowiedzi.. Ja do zostania matką dojrzewałam zdecydowanie dłużej, ale moze dlatego, ze dostawałam tyle czasu ile chciałam. Trzymam kciuki :)

ciekawa jestem jak sie czuje japacynka;)

może to znowu magia świąt, a może zwyczajnie już sie przyzwyczaiłam. Odstawiłam pigułki w zeszłym roku na Wigilię, na początku lutego byłam już w ciąży, urodziłam zdrową, ponoć śliczną córeczkę, a tą Wigilię spędzałam już bez męża. Ciąża nie była tak jak większość mówiła cudownym okresem, 3/4 przeleżałam. W sumie to nie wiem czemu go spakowałam i wniosłam wniosek o rozwód. Wiem tylko,że zostałam prawie zmuszona emocjonalnie do posiadania dziecka, którego nigdy nie chciałam.Ale z Milenką uczymy się jakoś razem żyć. Dopiero teraz jestem nieszczęsliwa, zagubiona i samotna

przykro mi.............dlaczego wniosłaś pozew o rozwód co sie stało?? sory ze tak wypytuje ale sam jestem w ciąży i za miesiąc urodzę dziecko....boje sie ze mojemu mężowi tez może coś odbić. narazie bardzo sie cieszy nosi mnie na rekach:) nie moze sie doczekaj kiedy bedzie trzymał nasz maleństwo w rekach