Czy ktoś z was jest szczesliwy?

mam wrazenie ze kazdy tutaj jest nieszczesliwy, uwaza ze zycie jest do dupy, nikt go nie kocha, nie ma przyjaciol etc. ja jestem szczesliwa, od niedawna ale jestem i ten topik jest wlasnie dla tych ktorym jednak cos sie w zyciu udalo badz udaje.

Ja nie jestem.

mam nicka ale nie dam ----------------> serio masz czarnego nicka?

życie jest do dupy

Ja też nie:O

Przynajmniej połowa tutaj jest niezadowolona ..

smiecimy autorce topik swoimi smutnymi gębami:O

ja jestem szczesliwy, miesnie mnie napierdalaja z bolu po treningach, niedosypiam, moj mozg wciaz szuka nowych atrakcji, interesujaco-wyczerpujaca praca, do tego jestem wkurwiony na system i powiem jedno przynajmniej wiem ze zyje, czas zobaczyc co dobrego mam w lodowce ktora jest prawie pelna (jeszcze jeden powod do szczescia)

Ja jestem szczęsliwa :) Nie mam dobrej pracy, miłości itd. ale kocham życie, ciesze się każdą chwilą :) doceniam to co mam. I na tym chyba polega szczęscie :) na dostrzeżeniu pozytywnych stron życia i zadowoleniu z nich :) pozdrawiam i życze dużo szczęscia!! :)

nigdy nie byłem szczęśliwy

Kirus - \"prawie robi dużą różnicę\" :D :D :D

nawet siedzac od 5.30 w pracy :-) Pozdrawiam i zycze MILEGO DNIA

Mam nicka ale nie dam - a jak to sie stalo, ze \"jestes szczesliwa od niedawna\"?

wszystko w zyciu uklada sie po mojerj mysli :)

ja jestem, ja :)

Ja jestem szczęśliwa i cierpliwie na to czekalam Szczęscie to taki stan ducha i umysłu czy li wszystko nas cieszy a mało smuci.Nawet jak pojawiaja sie trudności klopoty to nie wyolbrzymiamy ich tylko probujemy pokonac Zycze szczęścia

o jaki odzew :D fajnie ze ktos potrafi powiedziec "tak, jestem szczesliwy'a"! od niedawna - tzn wczesniej po prostu nie ukladalo mi sie, albo inaczej - nic z tym nie chcialam robic, mialam od czasu do czasu mysli samobojcze :o, praktycznei wegetowalam. bylam nieszczesliwa. niedawno postanowilam to zmienic, wzielam sie za siebie, wrocilam do mojej pasji, tanca, zaczelam wychodzic nawet sama, do kina, na miasto, gdziekolwiek byle nie siedziec w domu. zaczelam nawet wychodzic na spacery ze sluchawkami na uszach sluchajac mojej muzyki, cieszyc sie zyciem, wszystkim co mam, bo jednak zauwazylam ze COS jednak mam. potem pojawil sie facet, z nikim nie bylo mi tak dorbze jak z nim. moge w koncu powiedziec ze naprawde jestem szczesliwa :D w zasadzie gdyby nie moja rodzina z ktora mieszkam mogloby mnie juz tu nie byc, ale nie chce juz o tym myslec. mam czarnego nicka, ale naprawde go nie podam ;)

Ja jestem szczęśliwa. Mam wszystko a nawet więcej niz mogłam sobie wymarzyc. Tego samego życze powyższym smutaskom. :)

jestem szczesliwa:) Dla mnie szczescie to to cieplo w srodku:) A wiadomo, ze daje je ukochana osoba, praca i pasje, przyroda- mamy super jesien:)

daleeeeeej

ja jestem szczęśliwa :D pewnie ze bym chciala wiekszą pensje, mieszkanie (bo 9m2 to nie mieszkanie) i troche innych rzeczy, ale dajcie spokój! Szczeęście to dużo drobiazgów którymi portafimi się cieszyć. I ja włąsnie tak robie :D

A ja jestem bezwarunkowo szczęsliwa, mam co chciałam i więcej mi nie trzeba w tej chwili:)

a ja chyba umre.. z miłosci. on watpi w nas, a ja nie chce go stracic. najgorsze jest to ze sama sobie zawinilam przeszłoscia.. :(

ja jestem szczęśliwa

ja jestem po 4 piwkach minimum

Jestem...jak wypiję butelkę wina

całe życie jestem bardzo szczęśliwa...mam swoje powody całą masę

ja też pozdrawiam

:)