Podejrzana sąsiadka

Kochane co byście pomyślały ... Sąsiadka nowa się wprowadziła , zaczeła z moim meżem dialogi a to jak razem z klatki wychodzili , a to na temat samochodu bo ma tej samej marki co my , i ostatnio idziemy razem z moim meżem a ona wychodzi z auta i O CZEŚĆ SĄSIAD !! a do mnie nic ani dzień dobry ani cześć .... To mnie wkur.....niesamowicie ale nic nie dałam po sobie poznać , uśmiechnełam się tylko .Zacelimśmy z nią gadać głownie mój mąż bo zaczeła o problemach z autem ..... a że mój men chętnie pomaga ludziom,szcególnie gdy coś się dzieje z autem to podał jej pare adresów i powiedział, że może zadzwonić i sprawdzić aaa ona do niego MOŻESZ TO ZROBIĆ ...Mariuszku prosżę! no jak użyła zdrobnienia to już całkiem mnie zajarzyła.....i jak ja mam dalej się zachowywać ....podała nam swój telefon i mój maż zapisał sobie , bo ma jej sprawdzić części....

Znaczy, komunikatywna bardzo i bezpardonowa.

no własnie taka jakaś ...ma partnera tak się wyraziła o nim jest za granicą i nie ma zamiaru póki on nie wraca ładować kasy do auta ...

suka, uwazaj

okazuje się, że nawet na telefon nie ma zamiaru kasy wydawać.

To nawet zakomunikowała mu, że obecnie ma wolne mieszkanie bez mężczyzny - fajnie.

Pewnie na dodatek w miarę atrakcyjna jest.

Wszystko przekazała przy okazji . ale spryciara.

jak ją spotkasz sama - to powiedz "mam cie na oku , uważaj" :P

"podała nam swój telefon i mój maż zapisał sobie , bo ma jej sprawdzić części...." Tylko ciekawe jakie to części ma jej sprawdzić twój mąż - samochodu czy jej ciała.

powiedz mężowi żeby najpierw posprzątałw domu a potem brał się za samochód sąsiadki a jak już tak będzie to odbij to sobie jakoś- niech on grzebie w aucie, a ty sobie gdzieś wyjdź....:)

nie wiem czy aż tak atrakcyjna ...ja jestem wrażliwa na takie kobiety ,bo to się zaraz intuicyjnie takie bezwzględne suki poznaje a ja troche życia mam za sobą i już takie panny poznaje na kilometr ...jak dla mnie to Ona jest z tym swoim partnerem dla kasy , bo raczej majątny facet , a ona jak go nie ma to sobie nieźle urzęduje już ją mój maż pare razy widział wieczorem wysiadającą nocą z różnych samochdów ( ciągle ją ktoś odwoził ) .NIe sądze by się mój mąż w niej zauroczył czy coś ,ale jakoś mi tak nie miło , bo ona najwyraźniej na niego leci , albo to taka kobieta co MUSI wszystkich podrywać bo tak ma ...nie wiem co robić z nią ..troche mnie to wkurza i może się boje ...

--------->anka_23 Z tym wychodzeniem to ryzykowne, lepiej nich go pilnuje. Skoro ona w obecności żony go kokietuje to do czego się posunie sam na sam.

oczywiście przy tej ostatniej rozmowie mnie zmierzyła co mam na sobie itd...my tam mieszkamy dłużej i wiem że to mieszkanie tylko wynajmuje nic więcej o nie nie wiemy .....a mąż jeszcze jej nic nie obiecał jedynie to że zadzwoni i sprawdzi ...ale boje sie ,że jak już wymienili się telefonami to może mu coś pisać ....

a ja bym powiedziala swemu mezczyznie, bez zlosci ze bylo mi przykro ze ona mnie zlekcewazyla. ze jak sie widujemy to nawet nie odpowiedziala dzien dobry a na pewno mnie widziala. no i powiedzialabym ze nie chce zeby do niej dzwonil i jej w czymkolwiek pomagal. a jakby mimo to to zrobil to wzbudzilabym w nim zazdrosc. np zostaalbym dluzej w pracy, ubrala ladniej, wrocila do domu z kwiatami i powiedziala wiesz jaki numer -kolega przyniosl mi dzis kwiaty, myslal ze mam urodziny:)) tak z czystej sympatii. niech zgrzyta zebami. albo cos innego - jakis sms wyslany z innego nr tel- nowy kolega w pracy moze sie pojawic na przyklad. tak zeby go odciagnac od tej zmjki. ale ogolnie postawilabym na szcerosc i kawe na lawe - nie zycze sobie i juz. i zeby potraktowal ja chlodno w mojej obecnosci pare razy to sie babsztyl zniecheci. skoro mieszkacie razem to chyba masz na niego wiekszy wplyw niz jakas sasiadka?

To że ona go kokietuje w obecności zony czy też pod jej nieobecność nie znaczy że chce mu wejść do wyra. Są kobiety które kokietują tylko dla samego faktu, Taki mają charakter że każdego faceta muszą zbajerować. I nic z tego nie musi wyniknąć:o

anka 23 , to chyba nie najlepszy pom,ysł :) stłamszony facet jest bardziej podatny na takie zaloty; ja bym mężowi powiedziała , że ona sie dziwnie zachowuje , natrętnie i że ciebie ignoruje , a gada tylko do niego , jakbyś była powietrzem - czyli jest nim zainteresowana , że ci to sprawia przykrosć, choć jemu nie masz nic do zarzucenia - i niech on jej dosadnie da do zrozumienia , że nie jest zainteresowany bliższą znajomoscią; niech przy niej , jak ona go zagadnie , da ci całusa , spyta cię o zdanie , - żeby tamta flądra zobaczyła , że nie działa na niego

anka ma racje - jak on chce grzebac w tym jej samochodzie to Ty powiedz ze idziesz z kolega do kina bo Cie zaprosil. albo wybrac z kolega firanki do jego mieszkania, niech zobaczy jak to fajnie. i wystroj sie na to spotkanie. i dbaj o siebie, badz piekna. ale generalnie najpierw bym postawila sprawe jasno - nie zycze sobie zeby jej pomagal.

oczywiście ,ze potem mu powiedziałam że JEJ nie ufam i że mi się to nie spodobało że się odezwała tylko do niego , przyznał ,mi racje i powiedział ,że tylko obserwował moją reakcję . Zobaczę co się dalej będzie działo , nie sądze by jej dużo czasu poświęcać czaczął ,bo mamy swoje życie i zalatani jesteśmy ....to że gdzieś tam zadzwoni do znajomego mechanika i jej pomoże poszukaniu solidnego zakładu to nic , bo my ogólenie pomagamy ludziom , Ja zobaczę jak teraz jak przeszliśmy na TY ona następnym razem się do mnie czy do nas odezwie.

Nie martw się.Pzrecież on jest twoim mężem.Miałam kiedyś podobną sytuację tylko że mój facet to jeszcze nie mój mąż ale też była sobie taka panna przyjaciółka jego siostry ciotecznej która dość powoli ale skutecznie go podrywała.Robili sobie jakieś potajemne schadzki ale jej się nie udało ponieważ nie mogła ze względu na mnie.Ja jej przeszkazdałam i to że to ja się budzę przy nim,ja go dotykam i ja z nim się kocham.A nie ona i skończyło się na tym że dla niego to temat skończony, dla mnie też i nie ma co się bać ani denerwowac (łatwo mi powiedzieć a sama latałam jak wariatka).Przecież to ty z nim śpisz to ty jesteś jego żoną.Olej ją.I powiedz mężowi o tym że widzisz jak ona Go podrywa i że Cie to denerwuje.Ja tak teraz mówię i skutkuje.Jest grzeczny.A na inne nie patrzy.Nie martw się już,powiedz swojej sasiadce urocze dzień dobry,uśmiechnij się szeroko i zapytaj z naciskiem na słowo Mąż czy juz sprawdzil czesci.Poskutkuje. Miłego

jak maz sie bedzie zastanawial co robi jego zona z kolega to nawet nie bedzie myslal o tamtej. nie przesadzaj przeciez nie pojdzie z nia do lozka od razu, moze gdyby to dlugo trwalo to moznaby sie obawiac a tak to niech on sie martwi c ozona robi i ze on zony nie pilnuje. jak zona bedzie go jawnie pilnowac to klapa. facet moze zaczac sie stawiac ze przeciez on nic zlego nie robi bo tylko pomaga. i faktycznie, na razie nic zlego nie robi, nawet jak jej pomoze to z dobrego serca a tamta wlasnie chce go w to wciagnac stopniowo. Geowana- ty nawet nie musisz naprawde z zadnym kolega wychodzic, on niech tylko tak mysli. Mozesz pojsc do kosmetyczki na przyklad, w takie miejsce gdzie nikt znajomy cie nie zobaczy. I mozesz wrocic z piekna bombonierka-sercem ktora dostalas od kolegi w ramach podziekowania. wzbudz w swoim mezu zazdrosc, ale nie za mocna.

m ój mąż jest baardzo zazdrosny o innych facetów ...wieć jeśli się posunie z nią za daleko to może i jak zrobię coś by zobaczył jak to jest ...to przecież nie zdrada ale lubie jak ja jestem najważniejsza a nie on ... owszem, po rozmowie z nią poczuł że to było coś nie tak i zaczął mnie przytulać i dał mi do zroumienia ,że jestem naj ......nie o niego tu chodzi tylko O nią..to jej zachowanie mnie wkurzyło a ja sobie nie pozwolę na takie mnie traktowanie

Dla koleżanki wyżej jedynym argumentem jest to, że to ONA z nim śpi? :o co ty tak o tym spaniu ze sobą, chyba trzy razy to napisałaś:D

sory miało być : " ja najważniejsza a nie któraś INNA "

przepraszam ustyno ale ona tak miała.wybacz. geowano to nie przesadzaj z ta zazdroscia skoro ejst bardzo zazdrosny.może wyjdź gdzieś np. do fryzjera i niby spotkaj kolegę i wróć troszkę później niż zwykle... Powiedz mężowi aby dał jej delikatnie do zrozumienia że ty tez tam jesteś.ach te sasiadki...

nie ma co faceta pilnować, jak chce to nawet na twoich oczach cię zdradzi

anka_23 - przesadzilas:) moze Ty takiego masz, ale nie wszsycy sa tacy nie badz smieszna

to wiadomo ,że nie ma, jak też wiem to , że kłamstwa przedemną nie ukryje i on to też już wie ( sporo przeszliśmy ) ale mówie, chodzi o nią i o mnie !! nie pozwolę sobie na takie zachowanie , nie jestem gówniarą a ona wielką panią żeby mnie tak traktować .. troche się jej wydaje że świat o niej należy ...nie lubie takich nie tylko kobiet ale i ludzi ...i jeszcze że jej pomożemy traktuje jak rzecz owczywistą

Widzę, że większość pań nie miała jeszcze kontaktu z takimi kobietami jak opisana sąsiadka. Najwięcej zależy od faceta i aktualnych kontaktów z żoną. Jednak takie kobiety to prawdziwe profesjonalistki w uwodzeniu mężczyzn i działają bez skrupułów ani wyrzutów sumienia. Wystarczą dwa spotkania sam na sam kiedy jej w czymś będzie pomagał a ona potrafi bardzo skutecznie namieszać mu w głowie swoją grą (słowa, kokieteria, bezradność, pozorowana bezmyśloność w ubiorze odsłaniająca różne części ciała i takie samo zachowanie, przypadkowe ocieranie czy wchodzenie w przestrzeń intymną). Kiedy są już pewne zdobyczy działają jak kobra, po wszystkim często płaczą i wchodzą w rolę ofiary aby wytworzyć u niego poczucie winy.

to olejcie ja i nie pomagajcie. niech Twoj maz powie ze jest ostatnio bardzo zajety i bedzie musial sie sama tym zajac. chyba maz cie poslucha? poza tym co cie obchodzi co ona mysli.ty ja traktuj jak powietrze. i w ogole o niej nie mysl. nie jest tego warta.