Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość potrzebująca pilnie

Moja córka nie chce zupek.

Polecane posty

Gość potrzebująca pilnie

Moja półroczna córeczka nie chce jeść zupek. Próbowałam gotować w domu, kupować słoiczki, nic z tego. Może któraś z was miała podobny problem i udało się jej znaleźć jakis sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałam to samo z moją córką - znalazłam sposób, kupilam purre z zniemniaka i dyni z nestle (robie to na mleku) i do tego dodaje ze 2-3 łyżeczki jarzynek z królika i ładnie zjada. Na początek daj jej tylko troche tej jarzynki i stopniowo zwiększaj porcje żeby sie do smaku przyzwyczajała. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczekaj jeszcze z dwa tygodnie i spróbuj podać ponownie. Na początek polecam samą marchewkę w słoiczkach.Na początku niemowlakowi wystarczy podać łyżeczkę do dwóch łyżeczek dziennie.Musi się oswoić z nowym pokarmem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście sama ugotuj, bo buraka w słoiczkach nie uświadczysz, nie wiadomo czemu. Jak w USA nie jedzą, to u nas też w pogardzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja corka
tez tych przepisowych zupek nie chciala. pamietam , dla nas mialam ugotowany kapusniak z kiszonej kapusty i odrobinke dalam jej - to jej smakowalo. smakowaly jej zupy o zdecydowanych smakach - kapusniak, ogorkowa, pomidorowa. wiec odrobinke jej miksowalam z mieskiem i marchewka i podawalam. inne wypluwala. ona do dzisiaj nie przepada za jarzynowa albo rosolem , a tamte uwielbia. ten typ tak ma :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem zwolenniczką naturalnego żywienia (żadne słoiczki) Zupki które gotujesz mają Tobie smakować :) wtedy daj ją dziecku. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusienka
Nie polecam tego co Olka.Półroczne dziecko ma niedojrzały jeszcze układ pokarmowy i nie powinno jeść od razu ziemniaków i dyni.Ziemniaki (mało osób o tym wie) są o ironio,ciężkostrawne.Podaj pierwsze marchew gotowaną (może być na parze (więcej jest wtedy witamin zachowanych.Tak jak poleca Sylwka wprowadaj powoli zaczynając po łyzeczce i stopniowo zwiększaj do dwóch,trzech,czterech itp. Oczywiście nic się nie stanie jak odczekasz z tydzień lub dwa i podasz ponownie.Może po prostu jeszcze nie dorosło do stałych pokarmów. Pamietaj pierwsze marchew,po dwóch tygodniach powoli wprowadzaj ziemniaki i pietruszkę korzenna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kapuśniak ? Ogórkowa ? O zgrozo ! W zyciu ! Może teraz nic nie ma takiemu dziecku ale zobaczysz jak się to może odbić na jego jelitkach,je zeli nie teraz to po paru latach. Moje dziecko ma 3 lata a dopiero od miesiąca zaczełam mu dawać trochę kapusty dobrze ugotowanej (świeżej) i ogórkową. Mięso też nie wolno podawać tak wczesnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebująca pilnie
Dzieki za rady, coś spróbujemy.Mmamusieńka - nie rozumiem, najpierw piszesz, żeby nie dawać dziecku ziemniakow, a potem żeby dawać. razcej nie będę serwowac dziecku tego, co mi smakuje, bo rosół na wołowinie doprawiony pieprzem i kucharkiem to raczej nie dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja corka
moja corka ma w tej chwili juz 20 lat. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusienka
Nie możliwe.Rzeczy wzdymające nawet w małych ilościach mogą zaszkodzić dziecku które ma jeszcze niedojrzały układ pokarmowy.Zamiast mięsa to na sam poczatek polecam żółtko ale nie wcześniej jak od 8 miesiąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja corka
jeszcze dodam , ze nigdy nie miala zadnych problemow z jelitkami. czasami te ksiazkowe rady warto na polke odlozyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusienka
Pisałam o tym że na dzień dobry nie powinno się dawać ziemniaków.Lepiej pierwsze zacząć od marchewki żeby przygotować układ pokarmowy do trawienia innych produktów takich jak ziemniaki,seler,itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja corka
potrzebujaca - mozesz spokojnie podac ziemniaka w niewielkiej ilosci. do tego mozesz dac marchewke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusienka
Do Moja córko.Czasmi coś jest nie tak a człowiek nawet o tym nie wie.Są tez różne przypadki.Czasami lepiej nie ryzykować. Potrzebująca pilnie to do ciebie - całkiem inne jest wprowadzanie pokarmów stałych dzieciom karmionym piersią a inne karmionych sztucznie.Jeśli karmisz do tej pory pierśią to lepiej wprowadzaj pokarmy powoli i uważnie obserwuj reakcje swojego malca.Jeśli karmisz sztucznie to wszystko możesz zacząć podawać troszkę wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja corka
oczywiscie, ze nowe pokarmy wprowadza sie powoli, ale przesada jest wprowadzanie nowych , gdy dziecko ma juz 3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Potrzebująca pilnie a ja powiem Ci jedno - zrobisz jak uważasz za słuszne. Ja karmiłam do 18 miesiąca piersią i dopiero od połowy 7 miesiąca zaczęłam podawać synkowi marchewkę,po tygodniu dołączyłam ziemniaki i tak powoli wprowadzałam nowe produkty.Moje dziecko nie chorowało,nic go nie bolało.Wspaniale przybierał na wadze dopóki...teściowa się nim nie zajęła.Zostawiłam go u niej na tydzień,dałam wskazówki co je z czego mu nie podawać i...nie usłuchała mnie.Zaczeła dawać to co oni jedli.Mój synek zaczął chudnąć.Jak przyjechałam to był cały w wysypce od jedzenia do którego nie był przyzwyczajony.Tydzień minął i dopiero wszystko się unormowało. Moja mama zaczęła mi dawć wcześnie różne potrawy i mam delikatny żołądek.To samo moi szwagrowie. Ale to ty decyduj jakie potrawy podawać dziecku.Ty jesteś jego matką. Życzę Ci powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja corka
wlasnie to ksiazkowe karmienie powoduje u dzieci wszelkiego rodzaju alergie. swiadczy to o tym, ze alergie pokarmowe sa coraz bardziej rozpowszechnione. jezeli dziecko w wieku 2 czy 3 lat dostanie po raz pierwszy jakis pokarm , nie jest to zadna gwarancja, ze nie dostanie wysypki. dziecko 6,7 czy 12 miesieczne ma taki sam organizm jak dorosly czlowiek i do ukonczenia roku moze jesc niemal wszystko. wlasnie takie dzieci , karmione jalowa dieta maja wrazliwe na wszelkie nowe pokarmy zoladki. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojemu dziecku w wieku dwóch lat podawałam już wszystko oprócz wzdymających i ciężkostrawnych.Ogórkową jadł już od dwóch miesięcy ale dopiero niedawno odważyłam mu się dać nie odcedzoną. Tak wogóle my Polacy \"zdrowo\" się odżywiamy.Tłuste,mocno solone,smażone.Od kiedy urodziłam synka jemy lekkostrawniei mało solne. Mojemu mężowi też smakuje takie jedzenie.Ale czasami mamy dni ze skusimy się na frytki albo pizzę.Szkoda że uwielbiam to co niezdrowe.Przez to muszę obejść się często smakiem.:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja corka
potrzebujaca pilnie , ja wiem ze ile matek - tyle pogladow. ja tez kiedys siedzialam z ksiazka na kolanach a potem odlozylam ja na polke i posluchalam rad mojej mamy. musisz teraz kierowac sie wlasnym instynktem i zrobisz jak ci rozum podyktuje. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam delikatny żoładek Moja mama przyznała się że to przez nią bo za szybko zaczęła mi podawać wszystko. Bądzmy szczerzy.Przedtem było inne jedzenie.Teraz pełno w nich chemi i jest modyfikowane. Ja swoje dziecko chowałam prawie książkowo ale z umiarem. Teraz jest zdrowe i nic mu nie dolega.Wszystko mu smakuje,nie wybrzydza jak większość dzieci. Najbardziej smakuje mu kalafiorowa.Ja tez ją uwielbiam.Mniam..palce lizać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od 4 m-ca życia dzieci bardzo dobrze trawią pokarmy stałe, byle nie były słone, tłuste czy ostre, można im dać spróbować właściwie wszystkiego. A nasze nawyki żywieniowe? W każdym kraju są inne.We Włoszech dzieci jako pierwsze danie nie dostają zupki jarzynowej tylko spaghetti z sosem pomidorowym a w Izraelu pierwszy owoc podawany niemowlętom to avocado. I co, żyją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja corka
moja mama mi podawala wszystko , moja corka jadla wszystko i zadna z nas nie ma wrazliwego zoladka. jadla wszystko - to nie oznacza , ze w wieku 8 czy 12 miesiecy jadla bigos, frytki i hamburgery. czytaj uwaznie moje posty a bedziesz wiedziala o czym pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja corka
to powyzej bylo do Sylwki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja corka
Rafinko - zgadzam sie z toba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie podobno babcia karmiła tym co było na obiad dla dorosłych. wiadomo, że nie tak mocno doprawione i nie tłuste. szybko więc zajadałam kapuśniaki i inne. dzisiaj jestem po 30tce i żołądek mam jak ze stali:) wszystko chyba zalezy od predyspozycji. dziecko nalezy obserwować i dietę dostosowac do dziecka a nie książek:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóżżż
heeeeee uuaachaaaa "jarzynka z królika" no nie mogę achcaaachaaa !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Moja córka - wcale nie twierdzę że to jedzonko dawałaś swojemu dziecku.Po prostu troszkę odbiłam od tematu. Napisałam wyżej że każda daje dziecku to co uważa za słuszne bo to ona jest matką.Ja karmiłam tak swoje dziecko żeby nie popełniac błędów żywieniowych mojej mamy.Nie chcę żeby mój synek cierpiał tak jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No,ja mojemu dziecku podaje rosołki i zupki z królika,gołebia i z kurczaków.Do roku gotowałam synkowi zupki osobno.Na szczęście już je to co my więc troche odpoczęłam od garów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×