Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

frida10

tupperware

Polecane posty

Gość gość
I tak jest.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raz na pół roku zamowienie na 250zl,zeby nie wykreslili z systemu jako konsultanta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda.:) Drogie panie zapisujcie się do Tupperware,żeby kupować dla siebie. Warto.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szacunek dla tych, którzy używają zwojów mózgowych wcześniej niż języka i rąk do klepania w klawiaturę. Również pozdrawiam "profesjonalną" konsultantkę od rozpędów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Można... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
b

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaaaaabbnbbb

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie kupowanie dla siebie ma sens, kiedy masz sensowną managerkę. Ja z tego powody zapisałam się do tupperware i z powodu managerki wypisałam się 3 miesiące potem. Dystrybucja też nie była pomocna bo stanęła po stronie managerki. Do dzisiaj pamiętam słowa dystrybutorki, że "my w tupperware leniwych nie potrzebujemy". To ich reakcja na moja odpowiedź, gdzie mam cele grupy. Od razu przy przyjęciu zaznaczyłam, w jakim celu zapisuję się do tupperware i nie będę króliczkiem goniącym za marchewką. I wtedy było ok. Ale 2 tygodnie potem już zaczęły się napastliwe telefony managerki i oczernianie mnie w oczach innych i próba obarczenia mnie odpowiedzialnością za brak zrealizowanych celów przez grupę. Także uważajcie drogie panie. Przy przyjeciach wszystko się obiecuje. A potem okazuje się, że wdepnęłyście w maszynę, gdzie musicie tak śpiewać, jak wam każą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem jak chcą zrekrutować to wszystko pięknie,ze mozna wejsc do firmy tylko zeby kupowac dla siebie i rodziny.jakw tupperware jest swietnie i miło.na poczatku jestes fajna,a jak zaczynasz miec mniejsze zamowienia to sie nie liczysz,stajesz sie przezroczysta.A tak jest w firmie miło,zę albo nacisk na aktywnosc albo zawisc innych jak cos wiecej dostaniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest tak źle. Moja menadżerka sygnalizuje,że warto zamówić,bo dostaniemy to...to...i to...,ale nie naciska.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie, tupperware to jest firma, której celem jest zarabianie pieniędzy i rzeczą zrozumiałą jest oczekiwanie od konsultantek maksymalnych przychodów. Tak jest w każdej firmie. Jeżeli dajecie się nabrać na opowiadane bajeczki w trakcie rekrutacji, to wasza sprawa i wasza naiwność. Owszem, zdarzają się managerki, które takiej presji może nie wymuszają, ale generalnie wszędzie będziecie gonione, bo są zobowiązania sprzedaży zarówno dla managerki, jak i dla grupy do której będziecie należeć. Już nawet nie wspomnę o reakcjach waszych koleżanek z grupy, które się starają a wy będziecie chciała 250 zł raz na pół roku. Takie jest życie. Tupperware to nie sanatorium ale biznes zorientowany na maksymalne dochody.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie tak jest. I nie dziwcie się, że konsultantka, która daje firmie miesięcznie przychody min 20 000 zł jest traktowana inaczej niż tak, która zamawia za 100 zł. Ponieważ moja dystrybucja była oddalona 40 km od miejsca zamieszkania i chciałam prosić koleżanki z grupy, które jechały po towar dla siebie, aby także dla mnie coś drobnego przywiozły. Niestety, nie zgodziły się przy moich obrotach mi pomagać. Według nich zamawiajac dla siebie, ściągałam ich w dół. I była największym wrogiem i kłopotem w grupie. Zrezygnowałam i nie chcę mieć już nic wspólnego z tą firmą. Dlatego przestrzegam, że typową "śpiewką" rekrutacyjną tupperware, że możesz się zapisać, aby kupować dla siebie i będzie ci w firmie dobrze. To brutalny biznes, w którym człowiek spogląda na innego wilkiem. Zawiść i zazdrość wśród tych prostych kobiet jest straszna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy przedstawia swoją sytuację i losy w tej firmie ale proszę nie ujednolicajmy każdego .Są ludzie,konsultantki,menadżerki ,dystrybutorki bardzo życzliwe,pomocne.Są teraz czasy gonitwy za pieniądzem i ludzie ,którzy ulegają tej presji działający w każdej firmie będą nieżyczliwi, będą uczestnikami wyścigu szczurów i nie piszcie ,że jest tak tylko w tupperware.Proszę się rozglądnąć wokół siebie czy tak nie jest i czy tak nie ma w dużych firmach,korporacjach.Zacznijmy od siebie , zmieńmy swoje nastawienie do ludzi,znajomych,koleżanek,zacznijmy od wpisów na tej stronie , piszmy same dobre , ciepłe wypowiedzi , nie naskakujmy na siebie a będzie lepiej.Jeśli ktoś nie lubi tupperware (produktów,konsultantem, całego systemu) niech nie wchodzi na tę stronę, po co ma się denerwować , cały świat o coś się kłóci,zabija, po co więcej tolerancji.Jeśli ktoś nie ma swojego zdania , swojej drogi w życiu to na tym forum jej nie znajdzie , tu są ludzie anonimowi , nie znamy ich , nie wiemy czym się w życiu kierują .Jest tyle możliwości zdobyci informacji,wiedzy na temat tupperware więc szukajmy ludzi kompetentnych , nie dajmy się zwieść ani zwolennikom ani przeciwnikom.Dobrego dnia , pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem autorką jednej z powyższych wpisów i teraz wycofuję się. Jednak tupperware to kraina miodem płynąca. Tam pracują wybitne osoby, wszystkie dystrybucje są bardzo życzliwe. Wszystkie managerki tylko "do serca przytul". Nie trzeba pracować i pieniądze same płyną. Tutaj pracują same pomocne i profesjonalne konsultantki. Zachęcam każdą osobę do zakupów tylko dla siebie. Spotka was tutaj tylko to, co najlepsze. Uff, mam nadzieję, że takie wpisy są w porządku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem autorką jednej z powyższych wpisów i teraz wycofuję się. Jednak tupperware to kraina miodem płynąca. Tam pracują wybitne osoby, wszystkie dystrybucje są bardzo życzliwe. Wszystkie managerki tylko "do serca przytul". Nie trzeba pracować i pieniądze same płyną. Tutaj pracują same pomocne i profesjonalne konsultantki. Zachęcam każdą osobę do zakupów tylko dla siebie. Spotka was tutaj tylko to, co najlepsze. Uff, mam nadzieję, że takie wpisy są w porządku Zacytowałam wypowiedź poprzedniczki , czy Ty kobieto znasz wszystkie dystrybutorki,menadżerki,konsultantki-nie wiem kto i co Ci naobiecywał ale zastanów się proszę co piszesz.Niech się wytłumaczy osoba , która Cię zapisywała.Piszesz,że nie trzeba pracować i pieniądze same płyną, gdzie tak jest , w której pracy tak jest, nie znam aby ktokolwiek płacił za nic nie robienie.Nie chodzi o to abyś się zgadzała z moim zdaniem ale ja nie komentuje działań kogokolwiek , proszę aby tylko zachować zdrowy rozsądek,dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie to jest lepiej PANI MENAŹDER pobiera opłate że mi łaskawie wybierze towar , nie dość też sķladam zamówienia to potrafi wykrzyczeć że nic z tego nie ma ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaką opłatę pobiera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za to że mi wybiera i sprawdza i po drodze przywozi mi do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i znowu się posypało... Drogie Panie, ludzie, jak to wszędzie bywa są różni. Zaczynając swoją przygodę z tupperware (w kwestii wyposażenia sobie kuchni w nowym domu) kierowałam się zwykłą oszczędnością. Zanim zostałam konsultantką przychodziłam do dystrybucji na mitingi dość długo i mogłam się przyjrzeć i ludziom i obyczajom. Mogłam się "uprzeć" i wybrać inną grupę niż ta, w której była osoba mnie rekrutująca. Nie zrobiłam tego ze zwykłej lojalności. Bo menadżerka wiele mnie nauczyła. Czasem żałowałam, że nie jestem w innej grupie. Z różnych względów. Teraz mam własną grupę i staram się nie popełniać błędów, które kiedyś mnie drażniły. Nie twierdzę, że jestem idealna, ale atmosfera w grupie jest ok. Czasem jak jest cel do zrobienia i coś tam brakuje, to proszę ale nie wymuszam. Staram się, żeby każdy jak najwięcej zyskał. Pilnuję, żeby nic nie umknęło i nie przeszło koło nosa, To zabiera sporo czasu, ale grupa to widzi i docenia. Mogę tak robić, bo nie jestem finansowo zależna od tupperware. Ktoś, kto się z tego utrzymuje, będzie robił tak, żeby zarobić. Jeżeli jest ciężko finansowo, każdemu puszczają nerwy. I jego działania mogą być niezrozumiałe. Czasem może nawet żałuje jakichś sytuacji, ale to dotyczy nas wszystkich. Ile ludzi, tyle charakterów . I nikt nie ma obowiązku robić więcej niż chce ani wymuszać na drugim określonych działań. I nikt nie ma prawa nikogo za to obrażać ani w jednym, ani w drugim wypadku. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sama sobie odbieraj..i będzie ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najlepiej samemu sobie odbierac - ale niektórzy pracuja w tej godzinie co meeting i co menadzerka niech lepiej odmówi niz pobiera oplate mozna poprosic dystrybutora by wyslal paczka - ale tez na nasz koszt - ja tak zamawilam po porodzie i bylo ok zawsze sie mozna dogada jesli ludzie chca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem menadżerką ,odbieram często towar,rozwożę ulotki,wysyłam niekiedy towar paczką,nie wzięłam nigdy grosza:)ale też nikt nie zapytał mnie ,czy oddać za przesyłkę.:(. Myślę ,że wiedzą ile kosztuje przesyłka i uznają to za dobry gest, a jak to jest osoba zła,to powie,niech płaci,chce,żebym kuźwa zamawiała.Robię na nią.Ale nie zwracam uwagi na złych ludzi.Dobro powraca.:) Zło podobno też.Bądźmy sobie życzliwi.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama odbieram nie zawsze mogę ,a od czegoś jest menadżerem chyba nie ? Czy tylko od gniebienia w Niedzielę czy się bedzie aktywnym ? Tu nie chodzi żeby na kogoś wylać wiadro pomyj tylko powiedzieć jak jest naprawdę bo tak własnie jest Jakiś super relacji też nie mamy myślę poważnie zmienić grupe nawet gdyby musiała iść do dystrybutora

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
.najlepiej to nie będę zamawiać bo sama mogę pojechać raz w miesiącu a to jest bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Proponuję usiąść i pogadać. Rozważyć wszystkie za i przeciw. Atmosfera się oczyści. Ze smutasami albo wścieklicami źle się pracuje. Przede wszystkim z klientami. Między sobą też.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem jak ktoś może mnie zmusić do robienia zamówienia. Wchodząc do firmy wiadomo jest, że firma daje cele. Ale ja mam rozum i robię to co dla mnie jest dobre. Jeżeli moim założeniem było, że będę kupować dla siebie - to moja menadżerka wie i nie robi problemu. To jej zależało, żebym weszła do firmy. Czasami składam zamówienie na 100 zł i nikt na mnie nacisków nie robi. To ja decyduję o tym ile mam zamówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co nowego dochodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W systemie nie widać :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi by się przydały kolorowe 3x550 ml miski do przechowywania żywności i ventsnarty 4.4l wiem że były ale zakupiły nowe osoby i teraz polecają innym .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×