Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Michałek

Jak odbic dziewczyne...

Polecane posty

Gość Michałek
ehh i po co robi nadzieje?? czemu jest zazdrosna o moje kolezanki???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michałek
u my to juz po 20 ... :) i dlatego tego nie rozumiem, bo zachowuje sie jak jakas małolata :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślicie jak dzieciaki
nie odbija się byłej dziewczyny, ale o nią dba, kiedy jest z Wami, rozmawia się na wszystkie tematy tak długo, żeby wyczerpać wszelkie możliwe podejrzenia, wyeliminować je kiedy się pojawiają, po to by zrozumieć siebie nawzajem. właśnie przez takich jak Wy - nie obytych, nie rozmawiających z drugą osobą , nie szanujących jej zdania, nie potrafiących dostrzec różnic między płciami, powstają konflikty i rozstania. a teraz, nic na to nie poradzicie, że od Was odeszły - to ich wybór, dajcie im spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michałek
hmm no tu mógłbym sie z tobą nie zgodzić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michałek
widziałem sie dzisiaj z moja byłą dziewczyna. Rozmowaiało nam sie super, zadnych zgrzytow ani nic, poprosiłem ja zeby mi powiedziałw końcu mnie zostawiłą, a ona powiedziała ze niepotrafi mi odpowiedziec na to pytanie i widziałem jak w jej oku zakreciła sie łza :/ ale ogulnie było spoko tak jak bysmy nadal byli razem, oczywiscie zeb pocałunków bylo itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brezent
ja też się z moją spotykałem po rozstaniu, miałem dokładnie takie same wrażenia jak Ty, świetnie się bawiliśmy razem. Tyle, że przestało mi się to podobać, kiedy się okazało, że kogoś ma. To dla mnie już przeszkoda nie do przeskoczenia, chociaż ona bardzo chciała mieć ze mną dobry kontakt. Długo się zastanawiałem nad tym, ale jak powiedział ktoś już tutaj, nie może być mowy o przyjaźni, kiedy jedna strona czuje coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michałek
Mi osobiscie tez sie wydaje ze lepiej było by niespotykac sie znia, ale czasem naprawde miło porozawiac. Cały tydzień sie znia staram nei kontaktowac, to spotkac sie na godzine pozartowac to przyjemna rzecz, tym bardziej jak widze ze ta druga strone domnie ciągnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brezent
pewnie, że przyjemna. Tylko jak się czujesz, kiedy się takie spotkanie kończy. Trzeba być naprawdę twardym, żeby w takim zawieszeniu wytrwać. Jeżeli jakoś to znosisz, to poczekaj troche. Różnie bywa przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michałek
wiesz cięzko mi to przychodzi, ale staram sie jak najmocniej nie mysleć oniej, otym co robi z innym, staram sie myslec o wszystkim innym, zajmowac sie czym innym. Spotkanie znia to dlamnie super przyjemność, moge znia normalnie spotkac, pozalic sie , a przyokazji zachowuje pewien dystans do tego wszystkiego. Kocham ja bardzo, ale musze jakos to przetrwać, moze jeszcze wróci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich serdecznie,ja powiem tak,jeśli dziewczyna kocha szczerze i otwarcie to ona sama wróci i wyzna milosc miłosci sercu bliskie,bo serce ją do tego skloni nie siła nie wolą ale prawdziwym uczuciem,lecz ja osobiscie nie wierzę już w miłosc,nie dlatego że nie wiem co to znaczy słowo miłosc,czy nie mam kontaktu z dziewczynami,lecz byłem sporo razy zraniony,sporo razy byłem wytkany palcem,nawet dziewczyna nie zdązyła mnie ocenic po rozmowie czy po zachowaniu i kulturze,i sporo razy trafiałem tak zwaną kulą w plot,to znaczy ze mimo ze sądzilem że to jest ta jedyna konczyło się zazwyczaj tylko na przyjaźni,lecz z wieloma dziewczynami pourywałem kontakty,lecz z przyczyn jasnych i logicznych dotrzymałem kontaktu tylko z jedną z nich to moja przyjaciułka,i wiele razy (dokładnie 4)miałem złamane serce,a jedną przykrą przygode pamiętam dokladnie zaczelo się tak:zaczeło się dosc nie winnie,smsy,sygnały,telefony i tagże spotykaliśmy sie nie rzadko,puzniej wkroczyliśmy,jesli można tak powiedziec w milośc bliskoznaczną,to znaczy że przesyłalismy do siebie juz smsy milosne i kazdy sms i telefon wiązał sie z miłoscią po czym wyznaliśmy sobie milosc i przyżekliśmy sobie pare żeczy,było wprost fantastycznie,czego chciec więcej,lecz w polowie sierpnia 2006(dodam że zaczeliśmy na początku kwietnia 2006 ze sobą chodzić)wszystko zaczelo sie miedzy nami psuc,miedzy innymi ucichły sygnały,już nie bylo tak wielu smsów i telefony zamilkły,ja ją prosiłem żeby sie odezwala,żeby dala jakiś znak,lecz tylko martwa cisza,więc w moiej głowie pojawilo sie podejrzenie o kłamstwo postanowiłem ja przyłapac i mi sie to udało rewelacyjnie,otuż było tak:w sobotę w pażdziernikowy wieczur usiadłem przy kompie i robilem przerózne zeczy,tak aby zając sobie czas i tak monciłem przy kompie do 4:00 nad ranem i tylko wpatrywałem sie od tej chwili w okno,by zobaczyć to co mnie męczyło i bolalo od miesięcy,no i o 4:45 podjechal samochud zatrzymał się zgasil leflektory cofnol do tyłu i stal okolo 25,minut po czym wysiadla jedna osoba i biegiem podbiegla do domu,zaś samochud zaswiecil leflektory ruszyl kilka metrów i zakręcił w stronę miasta.Po tych wydarzeniach ja na zajutrz czyli w niedzielę w godzinach południowych wycisnołem jej wszystkie słowa z siebie i to co mnie męczyło i bolało i wtedy nastąpiło zerwanie z nami bo ta milosć od samego poczatku nie miala podstaw i nie miala zasad i dla tego się skączylo a w dodatku ona mial tego chloptasia od początku lipca a mnie oszukiwala i oklamywala tylko dla tamtego chłoptasia żeby mnie nie zranic i żeby mnie nagminnie wykorzystywać bo mam neta i muzykę,bylo tak ładnie pięknie i pomysleć że to byl tylko fausz i kicz przez 3 i pul miesiąca(a ogulnie ja ja kochałem przez 6 i pul miesiąca)wiec nie jestescie sami.Pozdrawiam was wszystkich gorąco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maykel13
hey ja mam tycke głupiom sytuacje jest dziewczyna w moim wieku razem gadamy zartujemy i wogle teras duzo impres było hodzi takie ogniska utrzymuje kontakt z niom zeby jakos jom poderwac ale zawsze na tyh imprezah jest hłopak o 3 lata starszy odemnie i zawsze jak jest pijany to do niej zarywa zeby sie liznoc i wogle a ona mu ulega , ona wie ze ten hłopak ma 4 dziewczyny i wie rze jak niejest pijany to na niom laske wykłada nieczje tego pls o odp ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roztargniony
szukam pomocy u was moi drodzy mam straszna lipe niedawno zaczolem robic z jedna dziewczyna od razu miedzy nami zaczeło iskrzyć pare dni pozniej dowiedzialem sie ze ma chłopaka i jest z nim długo ale mimo ze to powiedziała nadal mnie prowokowała i wiecie jak to jest po pracy gadka szmatka i wyladowalismy w łóżku było cudownie pare dni pozniej po milionie sms sów ona mowi ze nie wie czego chce blalala ize mnie kocha ale swojego kolesia bardziej ze nie moze mnie ranić itrzeba z tym skończyć ale 3 dni potem ta sama sytuacja znowu wylondowalismy w łóżku i bylo 3 razy lepiej niz za pierwszym razem i analogicznie jak poszła odemnie to znowu robiła sobie wyzuty itp ostatnim razem jak sie spotkalismy powiedziała ze woli zebysmy zostali przyjaciółmi ona jest młodsza ale namieszała mi w głowie mega strasznie jak sadzicie czy mam jakąś szanse czy mam lipe czy ona moze mnie sprawdza wiecie czy jak zuci go czy ja z nia bede w końcu jak by nie było teraz ma stabilna pewna sytuacje moze ona tego sie obawia ale wiecie sama mowi ze jej zwiazek sie sypie polega on na ty ze ona siedzi w domu a on baluje ale ja sie nie wtracam nie fakuje jej goscia przy niej proboje grac fair co mam zrobic zeby szala jej wyboru przechylila sie na moja strone prosze pomozcie dziewczyny piszcie chciałbym poznać żeński punk widzenia na tą sprawe pomocy!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PROSZE O POMOC!!! rok temu zostawiła mnie dziewczyna :( a dlatego ze byłem głupi jak nie wiem co zawsze na imprezie piłem a ona mi mówiła zebym przestał a za to ja szarpałem ona płakała a ja ja szarpałem!! załuje tego z całego serca!! mój najleprzy kolega spodobał sie jej i tak sie zaczeło zadzwoniła do niego i mu sie zaliła coraz czesciej az poczuła do nie go miłosc!! :( byli razem z 3 miesiace!! wałczyłem o nia i odzyskałem spowrotem!! ale to juz nie było to samo co kiedys nie kochała mnie jak na samym poczatku!! i dlatego zaczałem ja podejrzewac ze ma innego w pracy bo poprostu nie czułem ze mnie kocha nie chchiała przebywac ze mna długo itd! nawet ochoty na mnie nie maiła prawie wogóle a dawniej to całymi dniami miąła ochote!! a wiec zacząłem ja podejrzewac i w czesci miałem racje bo pisała z innym! a ona sie denerwowała ze ja sprawdzami kontroluje!! :-( ale jak nie kontrolowac jak mnie juz kłamała bo wmawiała mi ze nie łaczy ja nic z moim kolega i dodam ze straciła dziewictwo z nim :-( i teraz znów mnie zostawiła bo nie zniosła sprawdzania :( ale ja poprostu ja kocham i boje sie ze mnie okłamie i dlatego taki jestem!! mówiłem jej zeby robiła tak i udowadniała mi to w co nie wierze zeby zdobyc od nowa moje zaufanie!! ale nie dałem rady jej tego przegadac!! i zostałem sam mówi zebym dał jej spokój nie pisła nie dzwonił! pewnie ma innego zreszta to jest pewne!! :( Prosze co moge w tej sytuacji zrobic skoro przez własna głupote straciłem skarb mojego zycia Prosze pomózcie :-( JA ja bardzo kocham!! :-( kto jest chetny niech napisze mi na poczte jakies rady!! pozdrawiam :-( Dziusek@interia.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kris34...
Kochani powiedzcie co robić. Poznałem dziewczyne tak naprawdę od pierwszego dnia swojego życia oczywiście tego nie pamietam. (jest starsza odemnie o 2,5 miesiąca) ale odkąd moja pamięć sięga to mając 4-5 lat pamietam jej twarz, zachwanie, zabawy z nią które w tak młodym wieku doprowadzało mnie do szaleństwa a zarazem sporego zakłopotania , moge powiedzieć ze była moją pierwszą miłością życia, a jak twierdze teraz to pierwszą i ostatnią (jak sama twierdzi nigdy nie zapomni jak sie w niej podkochwialem), jest Ona córką przyjaciół moich rodziców którzy spotykają sie od młodzieńczych lat wspólnie planując dzieci,życie itp. - prawdziwi przyjaciele Mając 8 lat wyjechała na stałe z rodzicami do Niemiec (koniec lat 80-tych (cholerna komuna)), co mnie jako małego chłopca bardzo zasmuciło. Kontakt między nami jak wiadomo ze względu na odległość dosyć mocno sie osłabił- i tak było dość długo. Oczywiście jej rodzice odwiedzali nasze Polskie okolice ze względu na rodzinę, w tych momentach gdy przyjeżdżali odwiedzaliśmy ich , zawsze bylo to dla mnie niesamowite przeżycie zobaczyć Ją , zobaczyć jej usmiech który powodował we mnie coś niesamowitego,czułem sie że nie jestem stworzony dla takiego ideału jak Ona. Daria bo tak ma na imię nie była jakąś miss piekności bo nie do końca o to chodziło - chociaż ja twierdzę ze jest bardzo ładna to wyglądała jak prawdziwa uroczna śliczna Polka. Z biegiem lat jak sie poznawaliśmy jej zachowanie podejście do mnie szacunek, zrozumienie jakim mnie darzyła było dla mnie niesamowitym przeżyciem. Z biegiem lat znalazła sobie tam chłopaka ... po 2,5 roku rozeszli się .Zaś z drugim była chyba okolo 1,5 roku. W tej chwili tez ma chłopaka z którym jest od prawie dwóch lat. Wiele razy zadawałem sobie pytanie mając naście lat co zrobić żeby z nią być, jednak za małe mozliwości co do odległości która nas dzieliła ( 900 km) Działala i niestety nadal działa na mnie jak magnes na metal jak czerwone na byka. Moje uczucie do Niej jako kobiety 25 letniej nic sie nie zmieniło- skoczyłbym za nią w ogień. Po każdokrotnym spotkaniu z Nią gdy przyjezdżali, nie potrafiłem o niczym innym myśleć przez następne miesiące jak tylko o niej samej. Niestety dziwne to ale poznałbym ją w każdym miejscu na świecie zaś z charakteru jaki miała słabo ją znałem ze względu na zbyt małą ilośc czasu jaką spedzaliśmy razem -kiedy odwiedzali Polskę. Ja również poznałem kobietę w przeciągu tych lat z którą JESTEM od praweie 5 lat. Żyje nam sie naprawde dobrze , jednak przez cały okres trwania naszego związku nadal myśle bardzo często o Darii./ Oczywiście nie było to takie intesywne, ale można to bylo nazwać uśpieniem. planowaliśmy z moją dziewczyną współny ślub koncem następnego roku .... i zdażyła sie sytuacja teraz do sedna sprawy .. w związku z tym ze szukłem samochodu a Darii ojciec jest dobrym specjalistą tych sprawach poprosiłem go o znalezienie samochodu trwało to okolo 2 miesięcy . zapłacił zaliczkę dzwoni do mnie ze jest taki i taki że mam przyjezdżać po auto w weekend a w związku z tym ze miałem zajety najblizszy wekend poprosiłem o to mojego ojca który mi odmówił z powodu braku czasu no cóż - przyszło mi zarawać zajęcia na uczelni i pojechac w tygodniu. było to kilka dni temu przyjechałem na miejsce autobusem Darii tato mnie rano odebrał po czym pojechalismy do nich . posiedziałem kilka godzin aż zaczeli sie schodzić do domu .. Darii mama jej brat Daria i na konću jej tato. Okres jaki sie nie widzieliśmy to było chyba okolo 2 lat , także z powodu mojego wyjazdu do stanów na 1,5 roku. Moment w którym ją ujżałem był uczuciem zapierającym dech w piersiach. Była normalnie ubrana jak na zimę uśmiechnęła sie , ciepło przywitała sie ze mną Oczywiście później rozmawialiśmy ze sobą ale wiadomo jak to przy rodzicach-(chodź jej rodzice akceptują całkowice znając mnie od pieluchy)chociaż rozmowa toczyła sie nadzywczaj lekko w zamknietym pokoju to nie czulismy sie za komfortowo i umówilismy sie na wieczorny spacer który trwał prawie 3 godziny. Planowałem zrobić coś co mnie męczyło przez tyle lat, po jakiś czasie spaceru zaczeliśmy wspominać młodość , zaloty, zabawy itp. Opowiedziałem jej co wtedy do niej czułem i co było dla mnie naprawde ciężkie powiedziałem jej także co do niej czuje w tej chwili i przez ostatnie kilkanaście lat. Zaniemówiła i usmiechneła sie tylko komentując to w nieznaczny sposób (ale co to była za uśmiech Boże jak ja bym chciał by trwała ta chwila wiecznie) , ale jednak jej pozytywne zdzwienie było widoczne dośc długo na twarzy . Powiedziałem dosłownie wszystko min. że od małego mam jej twarz przed oczami , że przez te kilkanaście lat śniła mi sie chyba z tysiąc razy jak nie wiecej , o tym jak przezywałem jej przyjazdy, jak pisałem do niej listy miłosne których nigdy nie wysłałem a także o tym że przy niej zapominam o wszystkim co sie dziaje dookola itd.... Oczywiscie chciałem ażeby to co powiem powiedzieć w delkatny sposób żeby to nie wpłyneło na jej prywatne życie .(chcoiaż nie wiem czy wogóle ma to dla Niej jakieś zanczenie- choć wydaje mi sie ze tak) Jednak nie wyobrażałem sobie tego żeby jej o tym wszystkim nie powiedzieć . Po tym całymspacerze i potym wszystkim co mi o sobie powiedziała a powedziała naprawde dużo szczególnie że czuliśmy sie przy sobie jak brat i siostra i nie mielismy przed sobą tajemnic, stało sie coś czego nie przewidywałem poprostu oszlałem na jej punkcie... nie wiem co mam robić wróciłem samochodem do polski cały czas myślać o NIej . Złapałem sie na tym ze dosłaownie zapominam na długi czas o swojej dziewczynie co mnie przeraziło... siedze nic nie potrafie zrobić pisze ten list i jestem całkowicie bezradny ,,, wszystko stało się jak Jej nie ma bez sensu , nie potrafie myślec o ślubie który planowalismy z dziewczyną ..... nie potrafie myśleć o niczym poza Darią sytuacja powtarza sie analogicznie do tego jak kiedyś ją spotykałem z tym ze teraz moje uczucia w stosunku do niej są bezgranicznie wieksze .... bez niej brak mi sie ł brak mi wszystkiego obudziło się wszystko.gdyby nie jej chłopak nie potrafiłbym siedzieć w Polsce wyjechałbym robiąc byle co żeby mieć co jeść bym mógł zabiegać o nią. boje sie co bedzie dalej ... nie chce przestawać o niej myśleć... boodrazu nie chce mi sie żyć - wszystko staje sie bezsensu przepraszam za błędy i proszę o zrozumienie kris

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakochana w doktorze
kris, Ty nie zakochałeś się w Darii, tylko w obrazie Darii jaki sobie stworzyłeś. Sam mówisz, że dobrze jej nie znasz, nie wiesz jakie ma wady. Idealizujesz ją, widzisz tylko to co dobre. Powiem więcej - sam wymyślasz ją jako Anioła! Musisz otrząsnąć się z tego. Ona ma swoje życie, Ty masz swoje. Pomyśl jak poczułaby się Twoja dziewczyna gdyby to przeczytała? Nie marnuj życia na złudzenia! Strasznie smutna jest Twoja historia, wiem że musi to strasznie boleć, ale musisz powiedzieć temu: DOŚĆ! Jesteś dzielny facet i wiem, że sobie poradzisz. Masz do wyboru dwie opcje: a) zapominasz bezwzględnie o niej, nie spotykasz się z nią, nie kontaktujesz, kochasz SWOJĄ dziewczynę i jest Wam dobrze. (to jest zalecane przeze mnie wyjście) b) jedziesz do niej do tych cholernych Niemiec, rzucasz robotę/studia, zrywasz z dziewczyną i walczysz o miłość! Jeśli wybierzesz to rozwiązanie, to nie myśl za wiele, tylko jedź tam i walcz! Powodzenia :*. PS. Sorry, że tak ostro, ale tylko taki mocny impuls może poskutkować :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość micluk
Kurde mam to samo co wy tez nie potrafię zapomnieć o jednej dziewczynie spotkałem ją w dziwnych okolicznościach i uczucie trafiło mnie od razu przez jakiś czas pisaliśmy ze sobą , chcieliśmy się spotkać rozwinąć znajomość ale mnie dopadła choroba i inne sprawy także nie miałem czasu ani możliwości ... Teraz dowiedziałem się ze ma kogoś i chce mnie po prostu z tej bezsilności szlak trafić wiem że kiedyś o niej pewnie zapomnę spotkam kogoś innego ale teraz moje myśli i tak zajmuję wciąż Ona także nie bądźcie takimi dup.... jak Ja walczcie o swoje bo to naprawdę żadna przyjemność zobaczyć obiekt swoich uczyć po jakimś czasie w objęciach z innym gościem ... Pretensji do niej nie mam chce chyba dla niej jak najlepiej także nie będę się w ten jej obecny związek teraz mieszał ale jednego błędu już się będe zawsze wystrzegał jak spotkam znów kogoś wyjątkowego to będę walczył pomimo przeciwności losu pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekoladka1989

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekoladka1989
Co do krisa 34 to jest przerazajace. Wiesz nie boje sie tyle o ciebie co o twoja dziewczyne. Nie zazdroszcze jej !!!!!!! Ona jest 5 lat z toba a ty ja okłamujesz , ona planuje ślub wiec chce byc z toba przez całe zycie. A ty....??????? myslisz o innej........ Moim zdaniem powinnes wybrac sie do dobrego psychologa lub psychiatry... bo taka milość moze sie zamienic w opsesje (wiem bo sama mialam takiego psycho fana, na poczatku bylo niewinnie a jak sie skonczylo . wystawał pod oknem , sledzil mnie. To bylo straszne!) Wylecz sie z tej toksycznej miłosci i zajmnij sie swoja przyszla zona . Ludzie się zmieniaja , pamietaj o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniechęcony24
Słuchajcie mam problem tego typu że znam od kilku lat pewną dziewczyne, przyznaje ze od pierwszego spotkania zawróciła mi w głowie, pare razy "przestawalismy sie znac" ale jakos tak sie zawsze sklada ze ten kontakt wraca. W ciągu tego czasu bywaly momenty "goretsze" ze cos sie zaczynalo dziac ,pocalunki, kina ,spracery , wyjazdy itp. ale tak naprawde nigdy nie byliśmy para. teraz ona ma jakiegos chlopaka, kiedy go poznawala , on ja bardzo naciskal ,zainteresowala sie nim, powiedzialem jej ze Ja w takim ukladzie znikam, nie znamy sie... poplakala sie, ale coz jednak dokonala wyboru. Minelo kilkanascie miesiecy i ona znow sie do mnie odzywa mowi ze teskni ,ale wciaz jest z tamtym. Dodam jeszcze ze nie jestem wylewny i nigdy tak na 100% nie powiedzialem ze chce z nia byc ,tym bardziej nigdy nie powiedzialem jej ze ja kocham. jak sadzicie ,popelnilem blad ze postapilem wg mnie zbyt honorowo i odpuscilem? nie zawalczylem? niechce byc jej meska przyjaciólka a ona chyba tak mnie teraz traktuje. na pytanie czy ja kocham.... nie potrafie odpowiedziec. moze moglem byc taki jak ten koles z ktorym teraz jest? moze bylem za malo konkretny? nie chcialem sie ujawnic ze mi na niej bbbardzo zalezalo? a ta dziewczyna tez nie ma latwego charakteru.... wiec juz nie wiem sam, poddaje sie i nie wiem co myslec ,choc chyba chcialbym sprobowac z nia byc. Ma ktoś jakis pomysł co zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość artino84
No to mam ten sam problem co Wy koledzy. Poznałem świetną dziewczyne i praktycznie od pierwszego dnia cos było... Jest tylko jeden problem... ma chlopaka od 3 miesiecy. Nasze relacje sa swietne, zartujemy razem, rozmawiamy takze na powaznie, Ona sie przytula i takie tam. Jescze niedawno sama proponowała kino itp, ale odkad jej chlopak przeczytal rozmowe na GG, jakos inaczej sie zachowuje, nie da rady wyrwac jej nawet na kawe :( W jej mniemaniu, wyjscie z innym facetem (1 on 1) jest nie fer w stosunku do swojego chlopaka. Nie jestem w stanie sie nawet na nia zloscic i staram sie to zrozumiec ale ciezko mi to przychodzi. Coz robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomozcie mi...
Drogi Michałku rozumiem twój problem poniewaz jeszcze niedawno miałam chłopaka on mnie kochał i wogóle ,ale ja jakos niemogłam z nim być ,poniewaz w tym czasie kochałam tamtego .I mimo tego że tamten ma dziewczyne ja zostawiłam swojego właśnie Michałka.Aby walczyć o tamtego ...pomozcie mi ja tak bardzo chce być z tamtyn po nocach nieśpie tylko myśle już około 2 lat za tamtym sie uganiam ale jak jest bliosko zaraz go jakaś inna odbiera co ja mama zrobic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochani chcecie odzyskać swoje dziewczyny i chlopaków oto najprostrzy sposób!! Tak ja zrobiłam jak rzucił mnie mój chlopak po dwoch latach związku. Najpierw przez dwa miesiace uganaiłam sie za nim jak glupia nie jadlam nie spalam, on wiedzial ze mi bardzo zalezy i ze w kazdej chwili pstryknie paluszkami a ja tam bede. On mial juz inna dziewczyne, strasznie cierpialam bo tez mi mowil ze mnie kocha ale nie moze byc ze mna. W koncu postanowilam sie poddac, nie pisalam do niego, zadnego kontaktu z nim nie utrzymywalam, zadnych opisów na gg nie zostawialam zeby sobie czegos nie myslal... tak z dwa tygodnie. Poznalam faceta z ktorym nie koniecznie chcialam być ale on mi pomagał w zapomnieniu. Poszłam z nim i jego kumplem kiedys na impreze taką na mieście dla wszystkich (dnia naszego miasta). Staliśmy zartowaliśmy, wygladalam na szczesliwą... I wtedy zauwazylam jego w gronie kolegó i jego laske gdzies obok. Akurat przchodziliśmy obok więc go zaczepilam i z uśmiechem powiedziałam co tam u Ciebie i tyle. On widział ze juz mi nie zalezy, ze ulozylam sobie zycie... I TO GO ZABOLAŁO! I sytuacja sie odwróciła:) nie pozwolilam mu dlugo o siebie walczyc (może z dwa dni:P) żeby tylko nie zmienił zdania. Jestem już z nim ponad 3,5 roku i jestesmy szczesliwi, on bardzo zaluje tego co zrobil a ja poprawilam to przez co on to zrobil:P Dziewczyny i chłopaki OLEJCIE te swoje miłości ALE nie możenie nawet na moment wymięknąć bo ja pare razy probowalam a zawsze po dwoch dniach przychodzilam zalana lzami. CIERPLIWOSC I WYTRWALOSC jeste najważniejsza. DZiekuje bardzo :P i Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochani chcecie odzyskać swoje dziewczyny i chlopaków oto najprostrzy sposób!! Tak ja zrobiłam jak rzucił mnie mój chlopak po dwoch latach związku. Najpierw przez dwa miesiace uganaiłam sie za nim jak glupia nie jadlam nie spalam, on wiedzial ze mi bardzo zalezy i ze w kazdej chwili pstryknie paluszkami a ja tam bede. On mial juz inna dziewczyne, strasznie cierpialam bo tez mi mowil ze mnie kocha ale nie moze byc ze mna. W koncu postanowilam sie poddac, nie pisalam do niego, zadnego kontaktu z nim nie utrzymywalam, zadnych opisów na gg nie zostawialam zeby sobie czegos nie myslal... tak z dwa tygodnie. Poznalam faceta z ktorym nie koniecznie chcialam być ale on mi pomagał w zapomnieniu. Poszłam z nim i jego kumplem kiedys na impreze taką na mieście dla wszystkich (dnia naszego miasta). Staliśmy zartowaliśmy, wygladalam na szczesliwą... I wtedy zauwazylam jego w gronie kolegó i jego laske gdzies obok. Akurat przchodziliśmy obok więc go zaczepilam i z uśmiechem powiedziałam co tam u Ciebie i tyle. On widział ze juz mi nie zalezy, ze ulozylam sobie zycie... I TO GO ZABOLAŁO! I sytuacja sie odwróciła:) nie pozwolilam mu dlugo o siebie walczyc (może z dwa dni:P) żeby tylko nie zmienił zdania. Jestem już z nim ponad 3,5 roku i jestesmy szczesliwi, on bardzo zaluje tego co zrobil a ja poprawilam to przez co on to zrobil:P Dziewczyny i chłopaki OLEJCIE te swoje miłości ALE nie możenie nawet na moment wymięknąć bo ja pare razy probowalam a zawsze po dwoch dniach przychodzilam zalana lzami. CIERPLIWOSC I WYTRWALOSC jeste najważniejsza. DZiekuje bardzo :P i Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rower
A ja niemam najmniejszego problemu znalazłem swoją jedyną i mnie kocha nikt niejest w stanie mi ją odbić a było juz duzo takich. Smiac mi sie chciało co oni robili i nadaremnie. mam zdecydowaną dziewczyne ktura mysli i jest odpowiedzialna i przedewszystkim wie czego chce a chce byc zemną. zycze zebyscie trafili wkoncu na pożądną dziewczyne bo taka co da sie odbic nienalezy do takich. powinni takie tempić. ale dzis ciezko juz taką znalesc ktura chce sie oddac jednemu facetowi i jest pewna ze chce z nim spędzic reszte zycia bo wiekszość to leci na kase auto i rzeczy materialne a nie na faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gal...
Witajcie Ja mam zas taki problem... Poznalem dziewczyne , spotykalem sie z nia i po jakims czasie zaczelismy ze soba chodzi... Wszystko bylo pieknie az zaczol do niej pisac pewien koles... Powiedziala mi ze ona sama to zalatwi ze mam sie nie bac. A gdy przez przypadek go spotkala to mnie zostawila... Mowila ze nie chciala zranic , ze bedziemy mogli sobie kiedys dac jeszcze szanse... Ja niewiem co mam myslec... Czy pamietac o niej i sprobowac kiedys jeszcze raz czy nie ? Prosze pomozcie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiler
sorry ze sie wtrącam ale mam podobny problem znam dziewczynę juz 4 miesiące wcześnie ona miała innego teraz była zemną i wróciła to niego nie odzywa sie do-mnie nie pisze nie rozmawiamy nie-wiem cio ja jej zrobiłem bez-niej nie mogę życiu pisałam a ona nic minęła dopiero 4 dni i nie-wiem co ma robić dalej pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Na wiele sposobów. Po co Ci baba, która daje się odbijać? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×