Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sweet Dreams II

Kto mieszka w domu, a kto w bloku ? Plusy i minusy !

Polecane posty

Ja w domu na + wlasne podworko, gdzie zawsze możesz zrobić grila, nikomu nie przeszkadza glosna muzyka, kotek ma gdzie wyjsc na - ciągle mi zimno, samemu trzeba grzac, strach zostać samej, w razie naglej potrzeby nie ma sąsiada tak by tylko zastukać w scianę, woda nagrzewa sie tylko przez kilka godzin (nie ma caly czas cieplej tak jak w bloku):O tak sobie wlasnie teraz marzne i nasunela mi sie ta refleksja :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gatunek Pierwszy
blok- nie martwisz sie o cieknący dach, sufit, kaloryfer, o elektryczne gniazdka bo wszystko załatwia administracja i naprawia bo my płacimy czynsz. daom roboty po uszy, ale swoje, martwisz sie o dach, o ogród, kosisz trawe, dbasz o zewnętrze. blok dla mnie wygodniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w mieszkaniu, mili sąsiedzi, park obok domu, terma gazowa, więc ciepła woda jest na zyczenie, daleko od ulicy wiec cisza, ładny plac zabaw dla dzieci. Jest fajnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wanilia70
35 lat w domu , od trzech miesięcy w bloku-póki co jest milutko,cieplutko pamietać trzeba jedynie o płaceniu rachunków ale..........i tak chcę mieć kiedys swój mały domek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gatunek Pierwszy
to fakt no ale nie przesadzaj ze muzyki nie mozesz robic czy raz na jakis czas imprezy. Pozatym chyba jak jest impreza to nie ryczysz jak bawół tylko biesiadujesz w miare po ludzku bo w bloku nie zmieści sie więcej niz 10 osób na imrezie. No chyba ze zapija sie mordy i obzygają ci dom wtedy masz nieżle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dom +brak wrzeszczacych sasiadow +ogrodek gdzie mozna wypuscic dzieci +nie placisz czynszu co miesiac -wysoki koszt utrzymania -standardowe problemy z ogrzewaniem i ciepla woda -musisz dbac w zimie o odsniezanie -ciagle remonty Mieszkanie +masz ciagle ciepla wode i problem z ogrzewanie nie istnieje +nizsze rachunki +nie martwisz sie o odsniezanie czy wywoz smieci -czynsz -sasiedzi za sciana -brak ogrodka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szaroczarna
pijawka Ty masz karaluchy w mieszkaniu???jezuuuu nie żartuj!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vfffff
w bloku wielkim ale to wielkim minusem saa sasiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqefew
dla mnie głównym minusem mieszkania w bloku jest to że sprawą wszystkich sąsiadów (i przy okazji administracji, policji, straży miejskiej i czego tam...) okazuje się czy mam psy, ile i jak one się zachowują, ech.... (prawdopodobnie moje pożycie partnerskie też jest tematem rozmów ale o tym na szczęście nic nie wiem)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość c h a ł u p a
Mieszkam w domu i mam dość, chcę do bloku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqefew
innymi słowy, gdy pies jest przy domu, to normalne że szczeka na przechodzących i nikomu to nie przeszkadza (o ile się mieści w granicach normy) ale niech pies raz szczeknie w bloku, choćby miał powód... a jak sąsiedzi wypatrzą że psy są dwa i duże to choćby były wcielonymi aniołami, stają się obiektem szykan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przerobiłam już i dom i mieszkanie w bloku i wolę w bloku. Nie martwie się o ogrzewanie, naprawy , malowanie plotu itp. a w domku stale było coś do zrobienia. Moje refleksje są takie , że domek fajna rzecz, ale trzeba mieć czas i pieniadze nawet na bieżące sprawy. Nie myślę tu o remontach, bo przecież w mieszkaniu w bloku, też robie remont od czasu do czasu, ale nie sa to wielkie koszty w porównianiu z domkiem. Może ja zniechęciłam się do domku, bo miałam bardzo duzy , ponad 220 m powierzchni. Na urlopie zamiast wypoczywać, to myłam okna, prałam firany i sprzatałam cała ta chatę. Teraz zrobie to wszystko w jeden dzień i mam zawsze ładnie, szyściutko. Do tego jeszcze dochodzi ogrodek. Niestety my z męzem pracujemy czsami do późna, więc nie bylo czsu na koszenie trawnika, nawożenie iglaków. Sasiedzi na emeryturach, mieli wszystko ładnie zrobione, a u nas czasami trawa tak wysoka, że kosiarka się zacinała. a jeżeli chodzi o sasiadów, to akurat ja tak trafiłam, że w bloku mam fajniejszych niż miałam kolo domku. Jak włamywali mi się do domku, to sąsiedzi patrzyli, ale bali się zadzwonić na policję. ja mieszkałam w bliźniaku, więc muzyka po 22 , to zaraz telefony, że ich dzieci nie moga spać. teraz mam spokój, Staram się nie słuchać glośno muzyki po 22 i jak na razie przez 3 lata nikt nie zwrócił mi uwagi. a w domku z sąsiadami stale coś było nie tak. Fakt , że mieszkałam w takiej dzielnicy domków samych prawników, lekarzy itp, więc może musieli sie troche wywyższyć , że są bogadsi ode mnie. Potrafili mi zwracać uwagę, że powinnam zmienić samochód, bo nie pasuje do wizerunku ich osiedla. w końcu się wkurzyłam sprzedałam dom, kupiłamśliczne mieszkanie i nareszcie nikt mi sie nie wtrąca do tego co robię. Za to oni maja mają teraz gorzej, bo sprzedałam małżeństwu z dwójką rozpuszczonych dzieci i teraz dopiero mają hałasy. nawt czsami jak spotykam moja sąsiadke z bliźniaka to teraz bardzo miło wspomina czasy jak ja tam mieszkałam, a nerzeka na nowych. I bardzo bobrze jej tak, jak nie potrafiła docenić tego co miała, to teraz ma gorzej i musi siedzieć cicho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqefew
heh, z powodu robactwa na niektóre bloki wręcz mówi się "mrówkowce", bo tego się nie zwalczy tak łatwo, skoro owady przenoszą się w pionie praktycznie dowolnie no, u mnie blok czysty, domofon sprawny, sąsiedzi spokojni i w miarę uprzejmi, okolica przepiękna i bezpieczna (choć ostatnio więcej pijących i młodzieży w krzakach) problemów z ogrzewaniem i wodą nie mam i na szczęście mało pająków i innych a podejrzewam że tego jest sporo w domach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gatunek Pierwszy
:D mrowkowece? hahaha ale sie usmiałam, z powodu robaków? chyba zartujesz? mrówkowce dlatego się mówi na wiezowce bo tam ludzi jak mrówków, nie wiedziałes? a ni eod robaków:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atlantis is calling
HAHAHAHAHAHAHAHAHA :D:D:D:D:D:D tez mam polewke z tych mrówkowców :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqefew
zmienić samochód bo nie pasuje do wizerunku osiedla???????!!!!!!!! o bosz... a ja myślałam że tylko Amerykanie i to z filmów mają tak nasr... w głowach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqefew
yeah, że ludzi jak mrówków to i ja znam te tłumaczenie, i zawsze tak mi się kojarzyło, ale potem dowiedziałam się o innym, "PRAWDZIWYM" ( ;D ) znaczeniu tak na marginesie, jak są w bloku mrówki, to jeszcze nie tak źle, bo zapobiegają rozprzestrzenieniu się karaluchów wyjadając karalusze jaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mój znajomy mówi o bloku że to -szuflandia hihi bardzo mi sie podoba ten zwrot :) sama mieszkam w domku z dwójką sąsiadów, ale też mam dość wsi, ciągłego latania z kosiarką i tego że nie ma szans na anonimowość :( każdy o każdym wszystko wie . tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia123
a ja mieszkam w domku z rodzicami... oni mają górę ,ja dół... oddzielne wejścia , rachunki... wspólne podwórko... i jestem zadowolona... mam swobodę i nie muszę sie martwic o trawe i ogródek, bo moja mama kocha grzebanie w ziemi ( ja wręcz odwrotnie), a koszenie to domena mojego męża .... i gdy sobie pomyslę, że może lepiej było się wybudować, to od razu pukam sie w głowę, bo wracając do domu o 17, sprzatając i gotując, czas mi leci do 22 nawet nie wiem kiedy, a gdybym jeszcze miała zajować się kwiatkami, ogródkiem... to chyba nie znalazłabym czasu na spanie ;) ... a tak jest ok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×