PIES i dzieci. Jaki? Mały czy duzy? Jaka rasa?

weź no z tym pieskiem - przecież dziecku się nic nie stanie , jak zje jednego psiego włosa; jak task będziecie na te swoje dzieci chuchać , dmuchać i chronić od każdej bakterii , to w szkole umrą od kurzu

Ja mam tylko mały apel. Wybierając rasę psa bierzcie pod uwagę wasze możliwości czasowe, mieszkaniowe, materialne, dziecko psa nie wyprowadzi, nie pójdzie do weterynarza. Jeżeli większośc dnia nie ma was w domu, spacer jaki może psu zapewnić to do drzewka pod blokiem i spowrotem, to nie bierzcie owczarka niemieckiego i temu podobnych ras. Wszelkie rasy myśliwskie pasterskie potrzebuja min. godzine dziennie bieganego (bez smyczy)spaceru, inaczej ten pies będzie agresywny. W większości przypadków agresja psa wynika z niezaspokojenia jego podstawowych potrzeb. Tak samo wybierając dalmatyńczyka, labradora liczcie sie z tym że na weterynarza wydacie majatek. Takze jeśli kupujecie od hodowcy, wielu jest nieuczciwych i efekt jest taki, że rodzą się psy z powaznymi wadami.

ja wam powiem jeszcze jedno :ze jak sie ma dzidziusia małego a maz pracuje to trzeba liczyc sie z tym ze na psa zostaje niewiele czasu a o malutkiego psa tez tzreba dbac i poswiecac mu troche czasu . a jesli meiszka sie w bloku to juz wogóle masakra wyjsc na dwór z psem na smyczy i małym dzieckiem jakos to widze srednio. pozatym kazdy mały pies gubi siersc zanim mu wyrosnie ta prawidłowa ale i tak na zmiane pó r roku jest to nieukniknione.ja miałam labradora krótkowłosego ale to tez niezbyd dobre bo siersc miał bardzo twrda i jak sie w dywan wbijała to muisałam na kolanach odkurzaczem wyciagac....dziecko to duzy obowiazek ale pies tez trzeba sie dobrze zastanowic ja narazie nie planuje...

Shih tzu! Shih tzu! Ja mam roczną śliczna psinke tej rasy i jest cuuudownaaa:-) zero agresji, śmieszna i uwielbia wszystkich :-)

a co amstffów to ma moja kolezanka która mieszk anade mna i jak morgo była mały to go zostawiała u mnie jak jeździła na zakupy i spoko pies ale jak juz dorósł ma juz 5 lat to zagryzł jamnika kolegi. psy tego typu nienawidza mniejszych psów i nie lubia jak cos jest na równi z nimi wzrostowo pozatym sa to psy które maja genetyczne zmiany i ja bym w zyciu nie kupiła nikomu to ze teraz jest ok nie znaczy ze mu kiedys w głowie cos nie odjeb.....e i sie nie rzuci na kogos.to moje zdanie kazdy ma swoje

my mamy w domu 7 miesiecznego boksera super pies taki pieszczoszek sama jestem w ciazy i boje sie troche co bedzie jak sie dziecko urodzi ale mama rozmnawiala z weterynarzem i mowił ze to sa wlasnie psy rodzinne

Moja robi dokładnie identycznie :-) jest zazdrosna o mojego prawie-męża, je jak ja jem sniadanko np,śpi ze mna itd.. czasami nawet jak sie kąpie to musze drzwi łązienki uchylić, bo jeśli nie to sie dobija :-)ale kocham ją ogromniaście :-)

kurcze ten sam problem nasz pies wedruje w nocy i spi z kazdym po troszku i tylko by sie bawił spoko kocham ta psine ale on juz wazy 20 kg a ma 7 miesiecy

Ale Yorka też sobie sprawie :-) Tylko to cholery są sreaszne :-D ale tez kochane :-)tylko ciekawe co na to mój kudłaczek :/

I pomyślcie wcześniej, kto zaopiekuje sie psem gdy bedziecie rodzic i kto go wyprowadzi w połogu. Z własnego doswiadczenia radzę, bo dziecko dzieckiem a pies trzy, cztery razy dziennie na spacer wyjść musi.

chodziło mi oczywiście o wasz połóg, gdy dziecko za małe by z nim wyjśc, gdy dupa boli i cięzko zejśc po schodach, gdy za późno na spacer z dzieckiem.

A ja proponuję westa:) Jestem właśnie w 6 miesiącu ciąży i mam dwuletnie dziecko i jestem zachwycona westami. Podejście tych psów do dzieci jest super. Dla mnie najważniejsze było to że te psy nie uczulają i nie wypada im sierść:) Nigdzie nie ma kłaków no i są najkochańsze na świecie. Moje dziecko robi z nim co chce:) O tu jest west:) http://www.the-kennel-club.org.uk/dogimages/westie.jpg

No i dobrze Paulka, chodziło mi raczej o ludzi, którzy nie mając doświadczenia z psami biora sobie amstaffa, wybierają psa na zasadzie by do kanapy pasował. Sa niestety tacy. U mnie w bloku jest para z owczarkiem niemieckim, oni pracuja cały dniami, pies na spacer wychodzi za blok, kurczowo trzymany na smyczy bo sie wyrywa, pies jest agresywny, rzuca sie nawet na suki, a własciecielka ma pretensje do wszystkich dokoła tylko nie do siebie.

coś mi się pomerdało z tym linkiem:)

dlaczego majac labradora trzeba sie liczyc z wydawaniem majatku na weterynarza?

Tak samo jak dalmatyńczyki często chorują na dysplazję bioder, tk to sie chyba nazywa? rozmawaiłam z wieloma włascicielami jak to na spacerku z psem i jest to powszechne. Jedna sąsiadka na swoja dalmatynke na sam rentgen wydała 800 złotych. Hodowcy byle więcej zarobic nie eliminuje z rozrodu chorych psów z wadliwymi genami i w każdym następnym pokoleniu problem sie nasila.

Ja mam pinczerka miniaturowego. Co prawda nie mam dzieci , ale ja wychowałam sie również z pisekiem tej rasy. Co prawda krążą opinie o tym , ze te pieski strasznie szczekają. Ale w domu to prawdziwe przylepki. Oczywiście dziecko powinno być starsze , bo takiej malutkiej psinie można zrobić krzywdę całkiem nieświadomie. Mój brat ma labradora. Jest super, ale tak jak wczesniej ktoś stwierdził aby uwaząć na hodowców. Mój brat kupił psiaka rok temu , a teraz okazuje sie że ma niewydolność wątrąby , nie wykształtowąły mu się jądra .Miął już jedną operację. Lekarz powiedział że moze się zdarzyć że nie będzie poprawy po lekach i trzeba będzie psinę uspać .... W lipcu skończył roczek ....

w zyciu nie uwierze ze bokserki nie linieja.......

to mnie zasmucilyscie ze tyke moze kosztowac leczenie labradora, mialam bokserkę i nigdy na nic nie chorowala poza przeziebieniem i potwierdzam ze do dzieci bokser jak najbardziej sie nadaje

bokser jest super gubił troche siersci i trzeba było czesciej sprzatac ale jest tak kochany ze mozna mu to wybaczyc

a te jego fochy to poprostu człowieka rozbrajaja

tesciowa powiedziala mi dzis ze wezmie pieska do siebie:) ciekawe co jej strzelilo do glowy:)takie "poswiecenie"?jest straszna pedantka i nawet jak wpadalismy do niej z psem na chwilke to juz miala niezadowolona mine. nie wazne...jesli plan dojdzie do skutku juz nigdy nie powiem zlego slowa na tesciowa.mam nadzieje,ze sie nie rozmysli.byloby cudnie!jestesmy tam prawie codziennie... za to zawiodlam sie na swojej mamie:( mojego psa nie chciala,bo siersc,bo to bo tamto... a pare tygodni temu wziela pod swoj dach innego pieska,"bo jej sie spodobal".:(

a ja jeszcze raz, moze ktoras mama ma takie male sliczne brzydactwo w domu? ja planuje zakup dlugowlosego, mam 8 mcznego synka czy taki piesek duzo linieje???: (zakup planuje dopiero na przyszle wkacje) http://isubusz.republika.pl/hodowla.html zaznaczam, ze musze miec malego pieska...

no labrador oczywiście bez dwóch zdań, golden jest większy i bardziej kłaczy :)

duzy to za duze ryzyko

duze ryzyko czego? i od kiedy zaczyna sie duży?

dzieci..................

zdecydowanie dogue de bordeaux.polecam mam 13 miesiecznego synka i 4 miesięczną sunie tej rasy.

A ja mam 6letnią córke i dwa psiaki w domku... Suke wilczura ze schroniska(wzięta jak miała 3miesiące) teraz ma dwa lata i psa( mixa cane corso ze sznaucerem olbrzymem) ktory obecnie ma rok a dostałam go jak miał tez 3 miesiace.. i stwierdzam ze wszystko zalezy od wychowania i nauczenia psa i dziecko wzajemnego szacunku do siebie. Obydwa psy nigdy nie warknęły nawet na moja córke nawet kiedy bawiła sie w doktora i wyciagneła suce jęzor na cała dlugośc bo chciała jej sprawdzic uzębienie. Razem się bawią razem zasypiają i nigdy nie pozwalaja obcemu do córki podejśc na odleglośc mniejsza niż 3 - 4 metry dopoki nie stwierdza ze osoba ta jest niegroźna dla ich ukochanej "koleżanki":P Co do sierści... niestety jest to oczywiste ze jest i bedzie bo pies sie leni.. Tobie też wlosy od czasu do czasu wypadają i nie wyprowadzisz sie przecież z domu żeby Twoje dziecko ich nie "łykneło". Odkurzanie .. mycie podłog i systematyczne czesanie psa i po problemie. Mojej mamie kiedy byłam mała i miałam alergie na sierśc psa i kota alergolog powiedział: prosze wziąć do domu psa i alergia zniknie.... i tak tez się stało... nie potepiam i nie oceniam... ale pies kocha bezgranicznie i bezinteresownie... nigdy bym moich psów nie oddała...nawet na krótko. Pozdrawiam:)