Miszcz Ciętej Riposty czyli jak zbesztac kobietę

Kupiłam nowe sexowne majtaski. Szybciutko wbiłam się w nie i robię pokaz przed mężczyzną mojego życia. Zachwalam towar jak mogę - patrz takie cekinki i koroneczki i takie ogólnie są łał. Prasówkę chyba robił (nie pamiętam dobrze, bo to co powiedział poczyniło wielkie spustoszenie w mojej delikatnej kobiecej psychice). Podniósł oczęta, musnął spojrzeniem partię mego ciała odzianego w nowy zakup i odezwał się w te słowy: - Wara Ci wyszła kochanie.

Wara???? Chyba waran z komodo:-P

Serio? To nie prowokacja?

Albin za ten tekst zrobie ci loda gratis :D:D:D

Dawajcie jakies inne tego typu teksty besztające kobiety

Automat... dzis mnie głowa boli nie ma bata na lody :p

żona oblała nowiutką sulienkę sokiem malinowym - no i spójrz kochany, jak ja teraz wygądam. Jak świnia. Chlip..., chlip... - no. I sokiem sie oblałaś.

mnie kiedyś mąz skasował... Ganiam ze szmatą po domu i mówię, żeby odszedł na chwilkę od kompa, bo chcę wytrzeć kurze. Na to mój błyskotliwy małżonek: Ale ta kura ma dobrze... :-D

zona piecze placki a mąz sie pyta co pieczesz żona na to placki ahaha

moj dal mi do zrozumienia ze zle zrobilam mu loda, to dopiero bylo ponizenie. w dodatku robilam to 3 raz w zyciu i staralam sie najbardziej jak moglam. Poryczalam sie po tym jak idiotka!

Załóż konto na http://www.fotka.sex.pl - dodaj swoje fotki i pozbądź się jakichkolwiek kompleksów ;) Wbijaj ---> http://www.fotka.sex.pl

Pierwszy post Albin Kolano z 2006 wymiata :D Poryczalam sie ze smiechu ;) REWELACJA!

hahahahhahahahhaahaahha ... hahahahahahah! wara ci wyszla xDDDDDDDD zmiazdzyles suty

hahaha!

-Kochanie nie ma już wędliny.Otworzyć Ci puszkę(z konserwą czy tam z pasztetem) -Nie teraz kochanie.Nie mam czasu na seks bo spóźnie sie do pracy. Wtedy spadłam z krzesła :P

w tym spalinowym miasteczku

"- Wara Ci wyszła kochanie." Kocham kafeterie za takie teksty :D Ale maz jaki przebiegly, zeby wypowiedzi nadac delikatnosci dodal "kochanie" :P hahahahahahahahahaha

Przystawiała się raz panienka o niezbyt ciekawej urodzie do faceta przy barze. Ona: Postawisz mi drinka itp. On: Nie. po kilkuzdaniowej wymianie zdań: Ona: To może gdzieś pójdziemy... ? On: Robię TO z ludźmi. :D

:D

haha ależ on ma wyczucie i takt:))