czy strażnicy miejscy z krakowa sa dobrymi kochankami???

nie ja jestem autorka tego topicu. nick sobie dalam ten sam. myslalam ze jako" podszywacz" zadam co najwyzej pare pytan ale skoro autorka nie pisala potem albo zrezygnowala to ciaglam watek nadal. i niewiem czy bylo tak naprawde warto:(

no cóż jak kilka zdań wypowiedzianych przeze mnie na tym forum przyczyniło się do rozpadu Twojego małżeństwa, to cienko chyba było już dawno z tym małżeństwem, no ale dla mnie to nic złego nie oznacza wprost przeciwnie, nieprawda?

a tak na marginesie, skąd wiesz, ze facet, na którego miałaś ochotę, przepraszam Twój mąż, to rzeczywiście Ten sam, o którym ja pisałam skoro pojawiły się nam drobne rozbieżności?

no coz to akurat był zart.zale w zlym huscie.:) gdyby przez cos takiego mi sie malzenstwo rozpadlo to pewnie bylabym juz niejeden raz po rozwodzie.:) pisalam bo mnie to bawilo.ale w koncu przestalo byc to smieszne:( natomiast co do tego skad wiem..? no coz logika,intuicja no i strasznie zaczelas mieszac na koncu.. słabo ci bylo czy cos tam:) chyba ze strachu ze cos palnelas albo co:) ogolnie to ja sie takimi rzeczami nie przejmuje:) ty tez sie nie przejmuj. ja kocham mojego meza i on mnie tez.:D a ty fajna laska jestes:) wczoraj nie pisalam zeby to wytlumaczyc bo ciezki dzien mialam. ale naddal niewiem jakimi kochankami sa straznicy..? poza moim mezem:d ale niemam porownania ten na ch..to z tego co wiem jest swietny przynajmniej jego laska twierdzi ze boski:D a ma porownanie:D:d buziaki

zmierzam do puenty tego topiku: czy strażnicy miejscy z Krakowa są dobrymi kochankami? moja odpowiedź: nie wiem czy wszysczy, ale mąż Albinoski, jest naprawdę dobry w tych sprawah, polecam...

jeszcze muszę nanieść korektę, żeby Albinoska się nie czepiała: wszyscy, sprawach

tilka nie czepiam sie takich rzeczy. kretynke to mozesz z siebie robic:) a to jakim kochankiem jest moj maz w tych sprawach to ty zielonego pojecia nie masz i nigdy nie bedziesz miala!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

buhaha

a któż sie podszył pod mojego nika i moje pytanie.

ja.:D chciałem wiedzieć co to za tilka milka ale dziewczyna sie nie dała.i się obraziła. :D

a tak też właśnie myślałam

akurat.ubzduralas sobie te zone to sie za mia podalem.a tys sie obrazila i jeszcze wymyslasz niestworzone historie ze bzykasz straznikow.my jestesmy porzadni goscie.

moje zainteresowania tym tematem i rzekome doświadczenia w tym względzie też nie były prawdziwe...zainteresowało mnie coś innego ale nie bardzo udało mi sie uzyskać te informacje, o które mi chodziło. Później przyszło mi do głowy, że być może autorką jest dziewczynna jakiegoś strażnika, może żona, ale od kiedy to kobieta do kobiety pisze, "ej ty to niezła laska jesteś"...chiiii chiiii

a tak wogóle panie SM to pora do pracy chyba się zbliża, zapakowac kanapeczki i szybciutko. Ktoś w końcu musi karać te gołębie, co to załatwiają swe potrzeby nie tam gdzie należy.

a co cie tak moja piekna zainteresowalo??? zyzby nazwiska sraznikow ktorzy bzykaja na klewo panienki a zony w domu w nieswiadomosci??? czy moze chcialas sie dowiedziec czy ten co cie nie chcial chcial inna

od golebi to ty.... a skad wiesz na jaka zmiane mam i o ktorej musze wychodzic??? cos za bardzo obryta jestes w grafikach moja strazniczko

a to dobre...

ale mnie to ubawiło, ale zły jeszcze trop...A co by było gdybym Ci teraz powiedziała,że jestem Twoim szefem, tzn kierownikiem i badam przez internet morale moich pracowników.

nie mam baby za kierowniczki

czyzbys miala na 14 sta:)

i co jeszcze ci o ktorych pisalas to porzadni straznicy!!! nie wypisuj tu nazwisk bo moga sie dowiedziec. wystarczy głowa ruszyc i wiadomo o kogo chodzi:) a i jeden i drugi nie puszczaja sie na boki:(

wiec po co to piszesz??? dla prowokacji??? czy interesowalo cie czy ten ktory cie nie chcial chcial inna??

do albinoski prawdziewej: sorki za podszyw,z reguły tego nie robie bo uwazam to za chamstwo:( ale chcialem cos sprawdzic no i tak wyszlo.. x------>---------- różyczka dla ćiebie

ty tilka milka mysle ze jestes ze strazy,i puszczalas gluche telefony do mojej zony akurat wtedy gdy mnie nie bylo w domu. musialas wiec znac moj grafik

SM krakow, a ty skad jestes? te niby dane tilkli milki pasuja do mnie, ale se nie przypominam zebym z kimś coś kombinował na lewo

sm krakow jaki masz rejon? albo podaj mi twoje inicjały to sie jakos zgadamy i jaki referat,oki??

tilka milka a ty z ktorej sekcji jestes? a kierownica nie mozesz byc bo u nas nie ma bab na tym stanowisku!!!!!!!!

a poza tyn straznicy z krakowa sa w porzadku i nawet jakby co to sa dobrzy!!! bo to zawodowcy!!! a z tymi gołebiami to sie tylko wydurniłaś

Panie Sm ja myślę, że ty sie teraz przerobiłeś na boxera, no ale to nic... Ja jestem z X referatu i jestem tam kierownikiem. Panie Sm jeżeli w Sm Kraków pracują dwaj strażnicy to rzeczywiście bije się w piersi i uznaje swoją winę,że nie powinnam tyle pisać. No ale z tego co wiem jest was tam chyba trochę więcej. A tak na marginesie to dlaczego broniąc czci swoich kolegów pisałeś, że ten na tę literkę ... jest bardzo dobry. Napisz mi jeszcze, w którym do cholery jasnej miejscu niby ja sypie nazwiskami, przypomnij sobie swoje wypowiedzi wcześniejsze i nie zastraszaj mnie, bo zbieżność literek i takich danych może być jedynie przypadkiem. W zasadzie to dostosowywałam te dane do twoich i strzelałam, bo widzę,że tobie jak sie zasunie jakiś kit to go łykasz od razu. Do niczyjej żony nie telefonowałam, więc daruj sobie te insynuacje. Mówisz, że jesteście porządnymi straznikami, to skąd takie teksty o bzykaniu itd.No i to nadmierne zainteresowanie seksem i szczegółami czyjegoś życia erotycznego.

Podejrzewam ze jestes blondynka, niska, pracujesz jako b armanka w kraku,widze jeszcze ze lubisz sobie czasem poprzeklinac, prace masz stresujaca troszke,,widze jakas szrame na twojej twarzy.... Widze ze lubisz kolekcjonowac jakies karteczki z piwa czy cos takiego ....zeby miec jakies szklo-za te karteczki mozesz dostac wlasnie to szklo chcialabym ciebie ostrzec-wiem ,ze on przychodzi nie tylko sam na kawe do ciebie[latte maciatto?]ale i z kolegami. tak masz racje-ma na ciebie ochote...ty na niego takze. Decyzja bedzie nalezala do ciebie czy to zrobisz-pamietaj-nie zbudujesz szczescia na czyims nieszczesciu! radzilabym ci zaczac traktowac go jako kolege a swoje zadze skierowac na kogos innego .... MARTINA.