Sprawdzanie komórki przez żonę

Powiedzcie proszę, jak to jest u WAS? Mianowicie czy żona sprawdza Wam telefon komórkowy? Tzn smsy, połączenia, galerię ... itp? Moja robi to NAGMINNIE i po prostu każde, moje zwrócenie uwagi kończy sie awanturą. Argument: mam pewnie coś do ukrycia. Ja sam nie trzepię jej telefonu, nie mam ochoty, nie ciekawi mnie to; zresztą moja żona nie pozwoliłaby mi na to. Najfajniej jest wtedy, gdy przynosi mi komórę z przeczytanym smsem i mówi np.: o! pisał Tomek i chce zadzwonić i pyta się czy nie jest za późno. Powiedzcie jak to wygląda u WAS. Dzięki, pozdrawiam

a czego ty czlowieku jej dajesz swoj prywatny telefon????? to twoja wina, daj sobie spokoj, jestes mieciel i tyle!!!

żenada...ble..fuj..oblesne..mąz daje komorke żony do odczytu..bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee

nie daję :) sama bierze...

naucz ją..raz a dobrze! okrzycz ją! nie potrafisz..? jestes pantoflem?

krzyki nic nie pomagają

??????????????????????????

a czy nie ma do tego powodów ?? zastanów sie ....

ehh..takie są baby! to nie wiem co poradzić..powiedz komuś, zeby powysylal kilka bzdurnych smsow..nich wie, ze niby kogos masz..heheheh..będzie rozmyślać nocą..hehehehe

no własnie NIE ale to wkurzające, nieprawdaż?

daj mi numer komorki, to jej napisze pare slow, to ci da spokoj, a tak na marginesie, co to za hetera ta twoja zona?????

to nic złego jeżeli jest tak po prostu. Ja też czasami przeglądam komórkę męża z nudów (bawię się) albo czytam sms jak chcę sprawdzić "co w firmie" bo mąż zw zaganianiu może coś przeoczyć. Ale jeżeli tak by się działo "dla szpiegowania" to byłby zły sygnał. np. brak zaufania.

mi tez daj jej numer..oj..wezme sie za nia! :)

byłyby niezłe jaja :)

moze zona ma silna potrzebe kontrolowania wszytskiego moze powiedz jej delikatnie czy chcałaby bys Ty sie tak zachowywał albo ona ma cos na sumieniu i mierzy Cie swoja miara ???

Ty masz na codzien jaja, jak Ci przeglada komorke..a teraz my sie z Nia zabawimy..hehehe..

ja nigdy nie zagladalam sama do komorki meza czy swojego mezyzczny, chyba ze sam tego chciala , ale tylko na chwile , otem nie chcialam, mam swoj telefon, wystarczy

a moze ona pracuje jako policjantka, sedzina, albo nauczycielka??? czy cos podobnego?? moze to zboczenie zawodowe???

byl taki czas ze odpuscilem, ale sie to wzmogło, wiec teraz po prostu bede sie wykłócał, tak mysle wiem, ze bedzie obraza majestatu, ale moze sie nauczy ...

nauczycielka

na pewno bedzie, ale masz ku temu prawo, to twoj prywatny telefon, ja bym nie dala nikomu, a ona ma swoja komorke?? tez do niej zagladasz???

ja tez jestem nauczycielka ale nie szperam u meza w telefonie

TO NIEDOPUSZCZALNE!!! BRAK KULTURY!!! PONIŻEJ POZIOMU KOBIETY Z KLASĄ!!!

ja myślę,że to wszystko zależy od tego jakie w domu panują zwyczaje i co komu przeszkadza. Nam jest wszystko jedno czy przeglądamy swoje komórki czy nie, nie mamy gg na hasła ani komputera.Nigdy mi nie przeszkadzało że mąż czy dziecko odebrało sms, który przyszedł ani im też. Jakoś tak żyjemy w symbiozie. ;) Może dorośliśmy do tego:P. Pozdrawiam.

ahhahaahahah tak przypuszczalam mezu, belfrzy tak maja, masz pecha, ale nie daj sie, jak zobaczy ze jestes uparty, popusci,

pewnie ze ma swoją ja nie zagladam ostatnio dostalem smsa od kolegi z Nowego Jorku, u nich dzien, u nas noc 3 rano ciekawe kto do ciebie pisze o tej porze? odparlem, ze Oskar pochwalil sie wlasnie zakupem auta. pokazalem zreszta dla swietego spokoju i zasnalem

ja tez nie mam tajemnic, ale to co moej to moje, nikomu nic do tego, jak przychodzi SMs od mojej kolezanki, gdzie pisze swoje intymne sprawy, to tez maz ma to czytac??? to moje sprawy, a jak chce to mu mowie ale nie wszystko oczywiscie...

o rany, masz pecha, ale moze ja wychowasz, a tak na marginesie, to chyba ja uczyli na studiach, jak trzeba sie zachowywac, jak ona uczy te dzieciaki????

ola111... zgadzam się z Tobą symbioza symbiozą ale małżeństwo nie może byś "zniewoleniem" współmałżonka!!! a może żonka sama ma nieczyste sumienie i osądza "po sobie"...!!!