dziwny system../

chlopak z ktorym spotykam sie od 2 miesiecy, odzywa sie tylko w tygodniu.. spotykamy sie tez tylko w tygodniu.. czy to nie jest dziwne? dlaczego nie widzimy sie w weekendy? czyzby nie myslal o mnie powaznie? (dodam,ze w weekendy nie pracuje)

krotko mowiac ma kogos na boku i spotyka sie z nia wlasnie w weekendy

Zgadzam się z Unitrą.Musi miec ten koles kogos na boku:-/.Ja sobie nie wyobrazam nie widziec się z chłopakiem w weekendy.Dziewczyno pogadaj z nim a jak to nic nie pomoze to lepiej dac sobie z takim człowiekiem spokoj.

To oczywiste, że ma kogoś na boku. Konkretnie to założycielkę topiku.

...i zerwałam...na bank ma kogoś oprócz Ciebie...(co za bałwany ci faceci)...daj sobie z nim spokój dziewczyno póki się głębiej nie zaangażujesz, zerwij pierwsza i nie oglądaj się za siebie...poboli 5 minut i przestanie...z każdym następnym dniem będzie lepiej...

no wlasnie to nawet ty mozesz byc ta druga... kurcze ale to porabane... zadna z was nie wie tak naprawde teraz ktora jest ta druga ... hmmmmmmmm

"dlaczego nie widzimy sie w weekendy?" To pytanie powinnaś zadać JEMU!

A mój facet spotyka się ze mną tylko w weekendy bo w tygodniu pracuje po 10 godzin.Więc czasem nawet w tygodniu nie zadzwoni . I co mam o tym myśleć? Że nie bierze mnie na powaznie? Jestesmy razem już 6 miesięcy.

Kafiarenka -> to,że widzicie sie w weekendy, bo on pracuje tygodniu, to raczej normalne i nie powino budzic zadnych watpliwosci. Gorzej jak jest odwrotnie - weekendy ma wolne a mimo to i tak widzimy sie w tygodniu ;/

Czemu jeszcze nie zapytałaś o to swojego chłopaka?

To nie jest normalne. Bo cały tydzień usycham z tęsknoty za nim i jego głosem. A czasem jak nie dzwoni to umieram z niepokoju czy wszystko dobrze, czy nic mu nie jest, czy o mnie myśli. Męczarnia.

a może rezerwuje sobie czas dla kolegów? musisz go o to zapytać

oj,wspolczuje Ci, Kafiarenka :( Ale pociesz sie ze weekendy spedzacie razem.. Moj luby ostatno 2 weekendy spedzil za granica,wiec nie moge sie o to czepiac..nio ale jak wrocil to nastpne 2 weekendy tez spedzil beze mnie :( najgorsze jest to, ze dzwoni tylko przed spotkaniem..np. odzywa sie dzien przed spotkaniem. a po spotkaniu nie mamy kontaku..az do nastepnego spotkania :( teraz np nie wie ze wyjechalam na weekend..a ja ja nie wiem co on robi :/ wszystko to zaczyna mnie meczyc. W sumie nie ustalilismy ze jestesmy ze soba itd. nio ale spotykanie sie od 2 miesiecy jakos zobowiazuje.. przeciez milo byloby gdyby sie odezwal nie tylko po to by zapytac sie kiedy mam czas albo co dzisiaj robie wieczorem..ale tak po prostu - by zapytac sie co u mnie, jak mi minal dzien... Chyba nic nie bedzie z tej znajomosci :( co mam robic?

Jeny, ale jesteś głupia! Po prostu powiedz mu to wszystko, co mówisz tutaj i zapytaj czemu nie widujecie się w weekendy. Skoro to facet na którym Ci zalezy, to czemu z nim nie ROZMAWIASZ??

To sie codziennie trzeba widywac? Moze po prostu chce odpoczac w weekend, polezec brzuchem do gory...

to ty jestes ta na boku

nie spotyka się w weekendy, bo ten czas spedza z żoną